Po całym mieszkaniu roznosił się donośny dźwięk szlochu. Płakał, łkał, wył - po prostu cierpiał. Nie spodziewał się takiego ciosu prosto w swoje małe serduszko. Chciał tak bardzo nienawidzić chłopaka, ale najzwyczajniej w świecie nie potrafił. Żywił do niego dziwnie silne uczucia które zaburzyły równowagę jego rutyny. Żył niczym Arystoteles -spokojnie, z równowagą ducha, złoty środek i te sprawy - póki nie pojawił się on. Ktoś kto go w sobie rozkochał, nazwał przyjacielem i tym samym go zranił.
Otworzył kolejną puszkę lodów truskawkowych i cisnął dekielkiem w podłogę. Miał ochotę wykrzyczeć mu prosto w twarz jak bardzo go zranił.
ㅡPierdolony Jeon Jungkook! ㅡzapłakał, wkładając do ust sporą porcję zimnego deseru. ㅡPrzyjaciele, jasne. Psiapsiółki do końca życia. Pierdole to, a żeby go stado dzikich królików zjadło!
Jung_kook
Hej TaeTae, nie piszesz od wczoraj, coś się stało?ㅡA spierdalaaaaj! ㅡwarknął, jakby z nadzieją że chłopak to usłyszy.
Jung_kook
Jesteś zły?Jung_kook
HaloooooJung_kook
TaeeeeJungkook
JshwuwnwikwJung_kook
NdbiebwisnwiJung_kook
Zrobię ci spaaaam!!!jwjwwiwJung_kook
Proszęniebądźnamniezłycokolwiekzrobiłem 😊
CZYTASZ
❝vanilla sexus❞
FanfictionㅡJedyne co możesz zrobić to mi possać albo zwalić sobie do moich zdjęć, małyㅡjego usta opuścił kpiący chichot. ㅡA może nie wiesz jak to jest? Może nigdy nikomu nie ssałeś? Może nigdy sobie nie waliłeś? ㅡA właśnie że waliłem!ㅡczy powiedzenie, że rob...