ㅡJungkook-aaahhh.... ㅡmruknął przyciągając twarz chłopaka do tej swojej, składając na jego ustach delikatnego buziaka.
ㅡFuuuj.... śmierdzi Ci z buzi ㅡzaśmiał się i zawisnął nad chłopakiem. ㅡAle nie za bardzo mi to przeszkadza...
Obaj byli podekscytowani wizją wspólnego spania, całowania się, dotykania, czy choćby nawet mieszkania. Tak naprawdę byli jeszcze dziećmi które pragnęły uwagi drugiej osoby, miłości i czułości - którą mieli zamiar sobie dać.
ㅡDlaczego tak marszczysz brwi? ㅡrzucił cicho starszy.
ㅡDlaczego ja?
ㅡHuh? Co masz przez to na myśli? ㅡwydął swoją dolną wargę i założył swoje ręce na kark swojego chłopaka.
ㅡNapisałeś mi, że nie jesteś gejem, a tymczasem leżymy razem na kanapie, całujemy się i miziamy... Co się zmieniło? ㅡcałą sytuacja go zmyliła, nie wiedział co ma myśleć. Pogmatwane.
ㅡWydaje mi się, ba, ja jestem tego pewien, że po prostu się w tobie zakochałem. Nie wiem dlaczego... po prostu poczułem, że jesteś tą osobą. Nie zważam na innych, nawet jeśli będę przez ciebie płakać, to jedynie z miłości i z troski o ciebie, więc nie doprowadzaj mnie do łez słonko.
A Jungkook tylko poczuł jak w jego brzuchu latają motyle. Znowu blondyn doprowadził go do takiego stanu.
CZYTASZ
❝vanilla sexus❞
FanfictionㅡJedyne co możesz zrobić to mi possać albo zwalić sobie do moich zdjęć, małyㅡjego usta opuścił kpiący chichot. ㅡA może nie wiesz jak to jest? Może nigdy nikomu nie ssałeś? Może nigdy sobie nie waliłeś? ㅡA właśnie że waliłem!ㅡczy powiedzenie, że rob...