ㅡCo do chuja...? Kto normalny robi się głodny w środku nocy? ㅡbrunet jęknął żałośnie i narzucił na swoje ramiona kurtkę, włożył telefon do kieszeni po czym wyszedł z domu, uprzednio zamykając drzwi.
Powolnym krokiem kierował się do całodobowego marketu. Wrzucił do swojego koszyka paczkę ramenu, krakersy ryżowe, chrupki, dwie paczki mochi oraz parę napojów. Gdy był już przy kasie wrócił się z zamiarem wrzucenia do swojego koszyka jeszcze kilku paczek ostrej zupy z makaronem. Jedyne co mu wadziło to chłopak który również wybierał coś do jedzenia.
ㅡPrzepraszam, mógłbyś się troszeczkę przesunąć? Mam już wszystko i jedynie chcę sobie doło....
ㅡTaehyung... ㅡchłopak złapał jego dłonie i przyciągnął do siebie, przez co brunet wypuścił koszyk z rąk. ㅡTak bardzo tęskniłem... od prawie dwóch tygodni nie mam z tobą kontaktu. Mój kochany...
ㅡI-idź sobie d-do tego blond gówna. N-nie rozmawiaj ze mną już....
ㅡO czym ty mówisz? ㅡodsunął się od niego i spojrzał prosto w zaszklone oczka.
ㅡO tym co widziałem. To konie....ㅡnie było dane mu dokończyć gdyż usta młodszego delikatnie muskały te jego.
ㅡNie pozwalam Ci tego dokończyć. Zabraniam Ci używać tego słowa ㅡszepnął i przytulił go do siebie.
ㅡJ-jesteś wrednym kutasem....
CZYTASZ
❝vanilla sexus❞
FanfictionㅡJedyne co możesz zrobić to mi possać albo zwalić sobie do moich zdjęć, małyㅡjego usta opuścił kpiący chichot. ㅡA może nie wiesz jak to jest? Może nigdy nikomu nie ssałeś? Może nigdy sobie nie waliłeś? ㅡA właśnie że waliłem!ㅡczy powiedzenie, że rob...