💛63💛

4.8K 231 122
                                    

Po mieszkaniu rozchodziły się głośne westchniena, uchodzące z ust blondyna

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po mieszkaniu rozchodziły się głośne westchniena, uchodzące z ust blondyna. Jego ciało drżało pod dotykiem chłopaka, byli siebie spragnieni po same koniuszki palców. Jungkook nie szczędził słodkich słówek, subtelnych buziaków, czy bardziej mokrych pocałunków w okolicach ud jego maleństwa. Te określenie idealnie to niego pasowało - całkowicie oddał się przyjemności jaką oferował mu chłopak. Nie można było nazwać tego grą wstępną, gdyż było to zwykłym podjudzaniem, nikłą irytacją chłopaka, by sam prosił aby się nim zająć.

Mimo wszystko, blondyn nie miał zamiaru błagać, on po prostu czekał aż upragniona bliskość nadejdzie. Faktycznie był nieco rozkojarzony niektórymi ruchami chłopaka, ale nie odbierało mu to żadnej przyjemności. Cierpliwie i grzecznie - jak na wychowanka porządnej rodziny przystało - czekał na znak od wyższego. Lecz gdy takowy nie nadszedł, po prostu sam ściągnął swoją koszulkę i przylgnął mokrymi ustami do ciała, tego którego właścicielem był Jeon Jungkook.

Mozolne pocałunki zamieniły się w chaotyczną zabawę jego nabrzmiałymi sutkami. Przecież nikt nie wspominał, że to właśnie on ma być na dole. Z całych sił starał się zawisnąć nad młodszym, lecz ten był nieugięty. Droczył się, tak bardzo lubił to robić. Sam obrócił ich ciała i posadził młodszego na swoich udach. 

ㅡC-co robisz? ㅡpodparł się dłońmi o jego tors.

ㅡObróciłem nas tak, aby było Ci wygodnie. Chciałbym kochać się z tobą całą noc... ㅡmruknął i zaczął rozpinać spodnie chłopaka.

ㅡMoże najpierw zróbmy cokolwiek, bo wiesz... ㅡzaczął liczyć na palcach.ㅡTe twoje gierki trwają dobre kilkanaście minut.

ㅡWiesz co, brałem pod uwagę fakt, że to pierwszy raz kiedy będziesz uprawiał seks ale skoro tak Ci się spieszy to nie będę się hamował.

Pewnego rodzaju podekscytowanie ogarnęło chłopaka który niespokojne wiercił się i pomagał ściągać swoje spodnie.

ㅡBokserki w płaczące pandy?

ㅡŚlepoto! One się rumienią i zasłaniają policzki!  ㅡzmarszczył nosek, wydął lekko usta i udał obrażonego.

Po dłuższych sprzeczkach na temat "Co znajduje się na materiale bokserek i co autor miał na myśli?" obaj wrócili do ciekawszych rzeczy.

Obaj leżeli nadzy - no powiedzmy, bo Taehyung dalej miał na sobie uroczą bieliznę której nie dał sobie ściągnąć pod pretekstem "kary". Mimo wszystko bardzo mu wadziła, namiocik w jego bokserkach był tak upierdliwy, że miał ochotę błagać Jeona aby się nim dobrze zajął.

ㅡChciałbyś je ściągnąć? ㅡmruknął ciągnąc za rąbek kołdry. Nie musiał długo prosić gdyż chłopak od dłuższej chwili intensywnie przyglądał się intymnemu miejscu chcąc wypieścić je jak najlepiej. Delikatnie gładził jego karmelowe uda, przez co na ciele chłopaka pojawiła się gęsia skórka. ㅡProszę... ㅡciche jęknięcie pobudziło chłopaka który w mig pozbył się zbędnego materiału, na tyle ostrożnie aby nie uszkodzić "rumieniących się niczym Taehyung, pand". Całował jego biodra, zewnętrzną stronę ud, co jakiś czas wracając do opuchniętych, pragnących uwagi ust.

Całkowicie przypadkiem docisnął kolano do krocza słodkiego chłopca, który na ten ruch cicho jęknął, wprawiając tym samym Jeona w osłupienie. Ten cichy dźwięk był najpiękniejszą melodią dla jego uszu, niczym ambrozja dla bogów. Sprawił, że włączyła się w nim okropnie dominującą strona która chciała brać go, bez ogródek - mocno i bez umiaru. Chciał aby usłyszeli chłopca na drugim końcu miasta, w najwyższych wieżowcach i najniżej pod ziemią.

Jego długie palce spoczęły na wewnętrznej stronie ud jego kochanka, a zaraz po nich usta które zostawiły soczyście czerwone ślady. Opuszki jego palców subtelnie drażniły jego biodra, co jakiś czas zjeżdżając w najintymnejsze miejsce. Rozciągnął bardzo dokładnie, zaciskającą się co jakiś czas dziurkę. Nie minęła chwila, a ich ciała połączyły się w bardzo erotyczny sposób. Chociaż całe to zbliżenie było nad wyraz erotyczne. Osoba trzecia z łatwością mogła napawać się tym widokiem. Delikatne ciało, pokryte wiśniowymi śladami, drżące od nadmiaru przechodzących go bodźców, rozdziawione usta, co chwila jęczące sprośne prośby, i tak idealnie rozłożone nogi, dające dostęp do niebiańskiej rozkoszy. Zaś ciało bruneta, pokryte było licznymi zadrapaniami które z pewnością zapadną tej dwójce na długo w pamięci.

Leniwe pchnięcia, z biegiem czasu zamieniły się w pełne i mocne - sięgające najwspanialszego miejsca przez które obaj drżeli. Jęki uciekające spomiędzy warg chłopca, nasilały się doprowadzając tym samym bruneta do jeszcze większej ekscytacji  - był jego, tylko i wyłącznie. Drobne uda, które zaczęły niebezpiecznie się trząść zwiastowały zbliżający się orgazm. Intensywne spojrzenia, jakie sobie posyłali sprawiały, że kręciło im się w głowie, stracili racjonalne myślenie już w momencie gdy ich serca zabiły dla siebie szybciej, teraz tylko oszaleli na swoim punkcie. Palce które teraz kurczowo łapały się spoconych łopatek, nie ułatwiały całej sytuacji - zostały jedynie pięknie podrapane, a tors słodko podgryziony.

ㅡJ-Jungkook-ah..... błagam, jestem blisko... ㅡzaraz po tych słowach,  młodszy nie musiał czekać długo na orgazm swojego słodkiego chłopca, wijącego się pod nim z rozkoszy. W tym samym momencie gdy jęki i błagania wezbrały na sile, złapał jego biodra i przyśpieszył pchnięć do maksimum. Nikt nie powiedział, że ma być delikatnie i dziewiczo przez cały czas. Sam szczytując poruszał się równomiernie aby przedłużyć te wspaniałe wszechogarniające uczucie. Chłopak bezwładnie opadł na rozgrzane ciałko leżącego pod nim, wtulając głowę w zagłębienie jego szyi, lekko muskał jego obojczyki.

ㅡKocham cię, Kookie.. ㅡwyzipał, nieprzytomnie patrząc w czarne jak obsydian oczy.

ㅡPowtórz to.

ㅡTak bardzo cię kocham...

A Jungkooka ogarnęła radość, a może to było coś więcej. Tego nie dało się  realnie opisać słowami - skakał ze szczęścia.

ㅡJa Ciebie też kocham, Taehyungie

❝vanilla sexus❞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz