ㅡChciałbym cię pocałować ㅡoznajmił spokojnie patrząc prosto w ogromne oczy blondyna. ㅡMogę to zrobić?
Zagryzł nerwowo dolną wargę i ostrożnie pokiwał głową. Chwilę później czuł, jak do jego miękkich i nadal nieco drżących warg przylegają te drugie, mniejsze ale dalej tak samo cudowne. Przez krótką chwilę nic się nie działo, po prostu czerpali przyjemność ze zwykłego buziaka. Jak bardzo zdziwiony musiał być brunet, gdy to starszy zainicjował dalszą, bardziej pogłębioną część pocałunku. Robili to bardzo leniwie, przekazywali sobie tym samym bardzo dużo uczuć, często sprzecznych emocji jakimi była radość, a jednocześnie strach. Mimo wszystko bardzo im się to podobało, chcieli więcej, wiele więcej. Młodszy jeździł swoimi dłońmi po drobnych pleckach i wzdychał w jego usta
Policzki starszego Kima oblały się pąsem. Wyglądał teraz naprawdę pięknie. Niewinnie i delikatnie. Jeon pragnął widzieć go takiego codziennie. Zachłannie całował jego usta jakby był to ich pierwszy i ostatni raz. Skąd pewność, że tak nie jest? Kim dla siebie byli? Byli przyjaciółmi którzy mogli zdecydować puścić to w niepamięć i stłamsić ich uczucia do maksimum. Odgonił te myśli i przechylił głowę w bok tak, aby móc brać z pocałunku jak najwięcej. Tak cholernie go kochał.
CZYTASZ
❝vanilla sexus❞
FanfictionㅡJedyne co możesz zrobić to mi possać albo zwalić sobie do moich zdjęć, małyㅡjego usta opuścił kpiący chichot. ㅡA może nie wiesz jak to jest? Może nigdy nikomu nie ssałeś? Może nigdy sobie nie waliłeś? ㅡA właśnie że waliłem!ㅡczy powiedzenie, że rob...