Rozłożona kanapa cicho skrzypiała pod jego ciężarem. Spał i okropnie się wiercił. W tym samym czasie, w pokoju obok leżał chłopak - jego chłopak. Mimo wszystko nie mógł znieść tego, że młodszy chciał spać na kanapie. Aż tak się go brzydził? Przecież się już całowali. A może był za gruby i chłopak nie chciał spać z takim spaślakiem. Próbował zasnąć co niezbyt mu szło.
Po cichu wyszedł z łóżka i podszedł do kanapy na której spał jego chłopak. Zmierzwił delikatnie miękkie pukle włosów bruneta, by po chwili zaciagnąć się ich zapachem. Wykorzystał pozycje w jakiej leżał i ułożył się swoim ciałem na skrawku kanapy tak, że drugi jego pośladek balansował w powietrzu. Objął go szczelnie aby nie spaść i pocałował jego policzek.
ㅡSłodkich snów, mam nadzieję, że nie przeszkadzam Ci tutaj...
CZYTASZ
❝vanilla sexus❞
FanfictionㅡJedyne co możesz zrobić to mi possać albo zwalić sobie do moich zdjęć, małyㅡjego usta opuścił kpiący chichot. ㅡA może nie wiesz jak to jest? Może nigdy nikomu nie ssałeś? Może nigdy sobie nie waliłeś? ㅡA właśnie że waliłem!ㅡczy powiedzenie, że rob...