ㅡDlaczego mnie unikałeś? ㅡspojrzał na niego zaciekawiony i pogładził kciukiem, wierzch jego dłoni.
ㅡSłyszałem od sąsiadów, że wyjechałeś z jakąś nadmuchaną, plastikową laską....
ㅡCo? Było tak jak napisałem Ci w sms-ie.
ㅡNie czytałem ich. Bałem się... widziałem was razem w kawiarni. Świetnie się bawiłeś, byłem pewien, że zamieniłeś mnie na swoją wymarzoną blondynkę z niebieskimi oczyma i długimi nogami ㅡspuścił wzrok będąc okropnie zawstydzonym.
ㅡJesteś głupiutki kochanie, nigdy bym Cię nie zostawił. Pamiętasz? Obiecałem być na zawsze i mam zamiar dotrzymać obietnicy.
ㅡA-a co jeżeli ktoś mi cię ukradnie?
Młodszy jedynie się zaśmiał i pociągnął chłopaka w tylko jemu znanym kierunku. Miał zamiar odwdzięczyć się za ten stracony tydzień mimo, iż nie była to tylko jego wina. On po prostu całym sercem kochał tego anielskiegp brunecika, który w tym momencie był cały czerwony on komplementów chłopaka.
CZYTASZ
❝vanilla sexus❞
FanfictionㅡJedyne co możesz zrobić to mi possać albo zwalić sobie do moich zdjęć, małyㅡjego usta opuścił kpiący chichot. ㅡA może nie wiesz jak to jest? Może nigdy nikomu nie ssałeś? Może nigdy sobie nie waliłeś? ㅡA właśnie że waliłem!ㅡczy powiedzenie, że rob...