/28/

51 6 2
                                    

-To nie jest moje dziecko! - krzyczał Arthur, stojąc pod oknem Chloe i machając papierem - Zrobiłem testy na ojcostwo i to nie jest mój syn! Słyszysz, Chloe?!

-Blefuje? - zapytała mnie dziewczyna, na co wzruszyłam ramionami

-Wyjdź do niego i się przekonaj. 

Blondynka kiwnęła głową i wybiegła na zewnątrz. Po chwili rozmowy, wtuliła się w niego i pocałowała go czule w usta, więc raczej się pogodzili. Poszłam do gabinetu Andresa i otworzyłam drzwi.

-Jednak nie musisz pozbywać się Arthura - mruknęłam, uśmiechając się niewinne

-Szkoda, bo już zamówiłem płatnego mordercę - roześmiałam się na jego słowa i wróciłam do salonu, gdzie siedzieli obok siebie Chloe i Arthur. 

-Clara, musisz mi pomóc - powiedziała poważnie dziewczyna wstając z kanapy - Trzeba przesłuchać ten rudy odbyt i dowiedzieć się czemu tego dnia pojawiła się u nas w domku w Szwajcarii.

-Da się zrobić - uśmiechnęłam się do niej - Trzeba zwołać dziewczyny, zajmę się tym.

Po niecałej godzinie Lizzie siedziała związana na krześle w salonie Belli, a Grace celowała w nią pistoletem. 

-Gadaj po co tego dnia zapukałaś do drzwi domu Chloe i Arthura - warknęła Emily, na co rudowłosa jedynie odwróciła głowę.

-Odpowiadaj, suko! - krzyknęła Bella, chwytając książkę i z całej siły uderzając ją w twarz

-Kurwa, Bells to ja miałam być złym gliną! - jęknęła niezadowolona Grace, po czym załadowała pistolet i przystawiła Lizzie do głowy - Gadaj.

-Dobra, powiem wam wszystko - westchnęła dziewczyna - Mój chłopak Dylan, był strasznie o mnie zazdrosny i ciągle mnie kontrolował. Miałam tego dosyć i żeby zrobić mu na złość przespałam się z jego bratem i niestety okazało się, że będę mieć z nim dziecko. Dylan strasznie się wkurwił i zabił swojego brata. Byłam przerażona, nigdy go nie widziałam w takim stanie i dlatego uciekłam. Trafiłam do waszego domku. 

-Ale dlaczego wmawiałaś, że to dziecko Arthura? - zapytała Chloe

-Dlatego, że Dylan mnie znalazł w Szwajcarii, zaczęłam się więc przemieszczać, bo kto wie co by mi ten kutas zrobił. W końcu zdecydowałam się na najbardziej desperacki plan, czyli ten z Arthurem. Sądziłam, że mnie obroni przed Dylanem.

-Jak ich w ogóle znalazłaś? - zapytała Grace

-Sami mi powiedzieli gdzie wyjeżdżają, a nawet podali adres - powiedziała, jak gdyby nigdy nic dziewczyna, a ja przewróciłam oczami.

-Naprawdę Chloe?

-No co, nie wiedziałam, że nie wolno mówić - blondynka uniosła ręce w geście obronnym, a my tylko pokręciłyśmy głowami.

Nagle usłyszałyśmy, że ktoś z piskiem opon wjechał na podjazd. Emily chciała wyjść na zewnątrz to sprawdzić, ale zanim to zrobiła dostałyśmy już odpowiedź.

-To Dylan, przyszedł po mnie...

.


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 09, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

UncertaintyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz