†13

111 5 0
                                    

Poszukiwania zleciały dość szybko. Jedyne co udało mi się wygrzebać z pod łóżka to jakieś zakurzone stare pudło z dokumentami wewnątrz. Wśród nich leżały gazety zawierające informacje o ostatnich morderstwach z przed tygodnia, kilka luźno ułożonych zdjęć przestępców, skrawek poplamionej kartki papieru oraz niewielkie szkło powiększające. Ostrożnie założyłam wieczko i opuściłam pomieszczenie z pudełkiem w ręku. 

- Zawartość najwyraźniej musi należeć do mężczyzny, który w ramach zastępstwa przybył do tego ośrodka kilka miesięcy temu. Numer zakwaterowania skąd zabrałam tajemnicze pudło pokrywa się z tym, gdzie wypoczywa. To by oznaczało że.......on jest jakimś detektywem? Ale w takim razie jakim sposobem otrzymał informacje na temat mojego pobytu?! .. Tak czy inaczej  teraz wszystko zaczyna mieć sens. To jedyne sensowne wyjaśnienie dlaczego poprosił mnie o pomoc, wykorzystując fakt iż sama otrzymałam od niego cenne informacje...

- Słuszna uwaga T/I, jesteś bardzo spostrzegawcza - Usłyszałam ten sam znajomy głos osoby za sobą, która w jednej chwili przemieściła się od drzwi na krzesło stojące nieopodal biurka. 

Myślałam że zaraz serce wyskoczy mi z klatki piersiowej - D-dziękuje...um.. - Chciałam dopowiedzieć coś od siebie jednak stres mi na to nie pozwolił. Pozwoliłam by organizm odpoczął i wzięłam głęboki oddech. 

- Widzę, że znalazłaś już niezbędne rzeczy, które pomogą nam rozwikłać całą serię ostatnich i niewyjaśnionych przypadków zbrodni jakiej dokonano w Tokio.

W tamtej chwili pomyślałam coś w stylu "Chyba mnie uszy mylą" po czym spojrzałam na niego z delikatnym niepokojem w głosie.

- Nam? Co ma pan przez to na myśli? - Mężczyzna przemieścił się krzesłem bliżej łóżka i z większą pewnością przybliżył swoją zamaskowaną twarz do mojej.

- Posiadasz nadzwyczajnie wysoki intelekt, którym bardzo często posługiwałaś  się do tej pory w sprawach osobistych związanych z rodziną , ogólną historią twojej przeprowadzki , zwyczajnie powodem zamieszkania w dotychczasowym ośrodku no i moją tożsamością. Chciałbym zaproponować współpracę w sprawie masowych przestępstw z udziałem Kiry. Wziąłem pod uwagę twoją naukę oraz teraźniejszą propozycję i mogę stwierdzić , iż szansa na ich połączenie jest możliwa w 95%

- ... Reszta procentów to już tylko moja decyzja która w pełni odpowie za przyszłość oraz bezpieczeństwo jakie będę musiała wziąć jako odpowiedzialność mieszkańców całego Tokio?

- Dokładnie.. - Delikatnie podniósł maskę by wziąć do ust lizaka - Na jeszcze pewien okres czasu będziemy zajmować się tą sprawą jak i twoją edukacją w tym pomieszczeniu. Kiedy będę miał całkowitą pewność, że będziesz w pełni włączona do śledztwa wtedy zmienimy miejsce, jak również  omówimy kilka ważnych spraw.

Zaskoczyła mnie zupełnie ta informacja, wręcz po jej usłyszeniu zamarłam w miejscu. Miałam uczestniczyć w czymś co tak naprawdę może sprowadzić wielkie problemy a przy okazji i mnie wykończyć przy pierwszej lepszej okazji?...W sumie to i tak bez znaczenia czy umrę w czasie tej misji czy też nie.. Po śmierci Mayumi było mi już wszystko jedno. Jeśli sprawi to pożytek i uratuje miliony ludzi to nie widzę przeszkód by się nie zgodzić. Myślę, że nawet by ją to uszczęśliwiło...

- Przyjmuję propozycję. Chętnie pomogę w tej sprawie a jedocześnie zapewnię spokój w Tokio - Na moje słowa otrzymałam jedynie odpowiedź w postaci pomruku co zapewne znaczyło: "Wspaniale, w takim razie bądź w gotowości"..

Powoli zapadał zmrok. Za oknem widoczne były już gwiazdy z pojedynczymi, pierzastymi obłokami wolno sunącymi po nocnym sklepieniu. Odprowadziłam gościa do drzwi jednocześnie myśląc nad tym wszystkim.. W tym momencie na swoje barki biorę całkowitą odpowiedzialność jednocześnie szansę powodzenia jak i strat. Może w końcu pozytywnie do czegoś się przydam?...

Niedługo rozpocznie się nowy etap w moim życiu który zakończy całą myśl o wszystkich problemach związanych z przeszłością i tragedią, śmiercią mojej przyjaciółki Mayumi...

°To, czego nie widzą oczy° ~L x Reader ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz