Rozdział 16

71 6 2
                                    

Przez kilka kolejnych dni para nie rozmawiała ze sobą.

- Rozumiem, że to dla niego trudne, ale ja się po prostu martwię. - Ashley rozmawiała z Drew przez telefon. - Przez to, że mi nie mówi mam czasami wrażenie, że mi nie ufa.

- Wiesz, może daj mu jeszcze trochę czasu. - odezwała się młoda Morley. - Colin na pewno ci powie, w swoim czasie.

- A ty wiesz co ukrywa? - spytała Russo.

- Nie. - odpowiedziała od razu Drew. - Nic nie wiem.

- Na pewno? - Ashley zaczęła się robić podejrzliwa.

- Na pewno. - odparła jej tamta. - Po prostu, daj mu jeszcze troszkę czasu. - dodała. - Muszę kończyć, w razie czego dzwoń.

- Jasne. - westchnęła brunetka i położyła się na łóżku odkładając przy tym telefon.

***

- Ash już się zaczyna robić podejrzliwa, a ty mi jeszcze nic nie powiedziałeś. - westchnęła Drew i spojrzała na siedzącego obok Lucas'a.

Chłopak przyszedł do niej cały zapłakany.

- Opowiedz mi o wszystkim. - Drew usiadła obok niego. - Co się dzieje? - spytała zmartwiona.

- Ja już nie potrafię... - mówił nastolatek i kolejne łzy zaczęły spływać po jego policzkach. - To z każdym dniem jest coraz trudniejsze...

- Spokojnie, opowiedz o wszystkim od początku... Po woli. - Morley wzięła chłopaka za rękę.

- Obiecaj tylko, że nie powiesz o niczym ani Ashley, ani Colin'owi. On mnie zabije jak się dowie. - powiedział chłopak.

- Dobrze, nic im nie powiem. - obiecała dziewczyna.

- Drew... - zaczął niepewnie nastolatek. - Colin jest chory... Poważnie... To gąbczaste zwyrodnienie mózgu, choroba Creutzfeldta-Jakoba.. - spojrzał na zaskoczoną dziewczynę. - To świństwo go dopadło i w dodatku... Nie ma na to lekarstwa... - kolejne łzy spłynęły po policzkach Butler'a. - Jego stan znacznie się pogarsza, a każdy dzień, może być jego ostatnim... Obiecałem mu, że nikomu nie powiem, ale ja już po prostu nie potrafię tego w sobie dłużej trzymać. Mój przyjaciel umiera, a ja nie mogę zrobić nic by mu pomóc! - brunet ukrył twarz w dłoniach.

Po policzkach Drew spłynęły pierwsze łzy.

- Nie chce powiedzieć o tym Ashley, bo boi się, że jak jej powie to ją straci, tak? - domyśliła się dziewczyna.

- Tak... - przyznał Lucas. - Chociaż wiem, że Ashley by go nie zostawiła... Jest mu ciężko to wszystko przed nią wyznać... On ją kocha, ale czasami wątpi i sądzi, że lepiej dla niej będzie jeśli pozna kogoś innego... Kogoś, komu zostało więcej czasu niż jemu. Od razu go wtedy walę po głowię i mówię, że jeśli by tak zrobił to całkowicie złamałby jej serce. Ona przecież też go kocha... Z każdym dniem, gdy na nich patrzę jest mi coraz trudniej to ukrywać. Ashley powinna wiedzieć...

- Masz rację... - poparła go dziewczyna. - Na razie jednak dajmy mu trochę czasu... Jeśli sam jej nie powie... Trzeba będzie mu przemówić do rozsądku... - powiedziała i spojrzała na chłopaka. - Naprawdę nic nie można zrobić...? - spytała.

- Nic... - szepnął brunet. - Mój przyjaciel umiera na moich oczach, a ja nie mogę nic z tym zrobić... - zapłakał Lucas, a Drew przysunęła się bliżej i mocno go przytuliła.

***

W tym samym czasie Ashley dość ostro pokłóciła się ze swoją mamą. Poszło im o zupełnie drobną rzecz, ale od słowa do słowa skończyło się to niezłą kłótnią.

Before You Go (PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz