Rozdział 10

62 8 2
                                    

Tuż przed samymi łyżwami Ashley i Drew zdecydowały się przejść na rolki. Po kilku godzinnej jeździe postanowiły pojechać do sklepu po picie. Drew poszła by je kupić, a Ashley zaczekała na nią na zewnątrz.

Chwilę potem o mało co nie zeszła na zawał, gdy Colin złapał ją w pasie.

- Boże... - Russo położyła rękę na sercu. - Padnę przez ciebie na zawał. - spojrzała na śmiejącego się bruneta.

- Jesteś z Drew? - spytał i stanął na przeciwko dziewczyny.

- Tak, zaraz przyjdzie. - skinęła w stronę sklepu.

- Rolki? - Colin zerknął na nogi brunetki.

- Taa, trening przed łyżwami. - Ashley wzruszyła ramionami. - A ty? Sam czy...

- Joł, Ash! - zawołał Lucas. Zupełnie jak w odpowiedzi.

Chwilę po nim, ze sklepu wyszła Drew. A raczej wyjechała, bo miała na sobie rolki.

- Dołączycie do nas? - spytała Drew. - Wy na rowerach, my na rolkach, zobaczymy kto jest szybszy. - zaśmiała się lekko.

- W sumie, czemu nie. - powiedział Colin.

- Jestem jak najbardziej za! - wtrącił Lucas.

Tak więc cała czwórka zorganizowała sobie mini wyścig.

Na początku prowadziły dziewczyny, jednak później chłopaki wyprzedzili je na rowerach. Dziewczyny jednak nie dawały tak łatwo za wygraną i złapały się bagażników od rowerów. Skończyło się na tym, że Ashley i Drew trzymały się bagażników, a Colin i Lucas ciągnęli pasażerów. Mimo to, cała czwórka świetnie spędziła razem czas.

- To co, widzimy się jutro, nie? - spytał Lucas tuż przed odjazdem.

- Jasne. - odparła Ashley.

- To do jutra, laski! - zawołał Lucas i ruszył jako pierwszy, a Colin musiał go gonić.

***

- Nadal nie wiem jak dałam ci się na to namówić. - narzekała Drew w drodze.

- Oj daj spokój. - Ashley obięła przyjaciółkę. - Będziemy się świetnie bawić, zobaczysz.

Po kilku minutach podjechał po nie Colin wraz z Lucas'em. Nim się spostrzegli byli już na miejscu.

Na szczęście lodowisko było puste więc mieli je całe dla siebie. Cała czwórka wzięła od właściciela lodowiska odpowiedniego rozmiaru łyżwy i po kilku minutach byli już gotowi do jazdy. No może nie wszyscy.

- Dobra, co wy tak szepczecie? - Drew podeszła już w założonych łyżwach do chłopaków.

- Niiic. - odpowiedzieli jednocześnie.

Po chwili podeszła do nich również Ashley.

- Twoja wina. - szturchnął Colin'a Lucas.

- Jak to moja? - sprzeciwiał się brunet.

- Bo to był twój pomysł. - kłócił się Lucas.

- Nie umiecie jeździć na łyżwach, prawda? - domyśliła się Ashley.

- Spoko, nauczymy was. - wtrąciła Drew po czym od razu wzięła Lucas'a za rękę i poprowadziła w stronę lodowiska.

- Ej, ej, ej, ej... - wołał Lucas. - Litości, ja tam umrę!

- Co cię nie zabije, to cię wzmocni! - zawołała Drew i pchnęła Lucas'a na lodowisko.

Chłopak z krzykiem przejechał na drugą stronę lodowiska, a na samym końcu zderzył się z barierką. Powoli odwrócił się do przyjaciół, pokazał z uśmiechem kciuki w górę, a chwilę potem ślizgnął się i zaliczył bliskie spotkanie z ziemią.

Before You Go (PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz