🌸 𝐂𝐇𝐀𝐏𝐓𝐄𝐑 𝟑𝟓 🌸

432 49 14
                                    

🌸

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

🌸

Madeline poczuła, jak ktoś szturcha jej ramię, najpewniej chcąc ją obudzić. Jęknęła niezadowolona, obracając się na brzuch, chcąc nie chcąc, otwierając oczy. Zobaczyła klęczącego na łóżku Nicky'ego, który także wyglądał na zaspanego.

— Madeline.— wyszeptał, zakładając kosmyk jej włosów za ucho.— Już piąta rano. Musimy się zbierać. Wiesz, że będziemy jechać prawie pięć godzin.

— Aaa... to dzisiaj?— spytała, przecierając oczy. Kompletnie zapomniała, że w nocy będą jechać do ośrodka wypoczynkowego w Colorado – przeważnie latali w jakieś ciepłe kraje, ale teraz zrezygnowali ze względu na młody wiek Kenzie.

— Tak, Madeline. Dzisiaj.— Nicky zachichotał, wstając z łóżka. Z oparcia krzesła zdjął swoje spodnie, które założył, oraz zwykłą, białą koszulę.— Zobacz, jak słodko śpi.

Wyszeptał i wskazał ręką na Kenzie, która spała z głową w poduszce i pupą do góry, mając rozłożone rączki.

— Kenz to czasami ma pozycje.— zachichotała Madeline i oparła głowę o dłoń, przyglądając się córce.

— Pójdę obudzić Michaela.— oznajmił Nicky, który zapiął rozporek i pasek, a gdy różowowłosa kiwnęła głową – on zniknął za drzwiami.

Wyszedł z sypialni, zamykając cicho drzwi, aby nie obudzić Kenzie, przeszedł korytarzem, kierując się do pokoju Michaela.

— Wstawaj, młody...— zaczął, ale zmarszczył brwi, nie widząc blondyna, który powinien spać w swoim łóżku. Brunet obrócił się, a wtem zza rogu wyskoczył Michael.

— Buu!

Krzyknął, wyskakując, a Nicky pisnął, podskakując – niemal rzucając się ze strachu na łóżko.

— A więc tak się bawimy?— zapytał cwanie, poprawiając kołnierzyk koszuli z naburmuszoną miną. Michael zachichotał z jego wyrazu twarzy, wskazując na swój telefon stojący w rogu, który wszystko nagrywał.— O ty mały kurduplu.

Michael wybuchnął śmiechem, trzymając się za brzuch. Mina Nicky'ego była naprawdę śmieszna, a Michael śmiechu nie mógł powstrzymać.

— Skąd wiedziałeś, że tutaj idę? I czemu nie spałeś?— zapytał brunet, zakładając ręce na krzyż, a Michael wzruszył ramionami.

— Słyszałem, jak dziesięć minut wcześniej przewróciłeś się o krzesło, dlatego stwierdziłem, że cię wystraszę. Ustawiłem telefon i stanąłem za drzwiami. Oto cała magia.— odpowiedział, wciąż chichocząc.

Jesteś Całym Moim Światem • Nicky Harper Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz