Prolog

7K 170 46
                                    

Plątanina dwóch ciał, owinięta w pościeli, szamotała się naga tak jak ich sam Merlin stworzył.

Niecierpliwość i pożądanie, podsycone alkoholem buzowało w ich żyłach.

Sapnięcia i nierówne oddechy.

Jęki rozkoszy i krzyki ekstazy.

Paznokcie drapały plecy, języki pieściły, zęby gryzły obojczyki, a oczy, odchylone do tyłu w pokazie rozkoszy.

Dłonie i usta badały każdy skrawek ciała, każdy centymert.

Szarpanie za włosy, palce zaciskające się na prześcieradle.

I na koniec leniwe pocałunki, gdy ich ciała oraz dusze złączyły się w jedność.

WPADKAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz