6. "(...)Będę waszym wychowawcą i nauczycielem historii..."

169 3 0
                                    

Do salonu wszedł nie kto inny jak Fabian. Gdy nas zobaczył wydawało się, że zaraz wybuchnie.

- Co tu się wyprawia? - zapytał.
- Nic. O co ci chodzi? - zapytał Nathan.
- Jak to nic? Przecież widzę. Całowaliście się?
- Co? Nie. Coś mi wpadło do oka i Nathan mi pomógł.
- Ta jasne. Ciekawe co robiliście jak mnie nie było.
- Nic. Ty za dużo sobie wyobrażasz. Nic się między nami nie wydarzyło. My się nie wtrącamy w twoje sprawy sercowe. - powiedział Nathan.
- Dobra nie ważne. Znalazłeś sobie mieszkanie? - zapytał brat.
- Jestem na oku jednego, ale muszę dokładnie sprawdzić ofertę tego mieszkania.
- Okej.
- Spaghetti jest możesz zjeść. - powiedziałam.
- Okej. Dzięki.

Dokończyliśmy oglądanie i po chwili każdy ruszył do swoich pokoi. Przebrałam się w piżamę i położyłam się spać.

***
~1,5 tygodnia później~

Tamten tydzień nie wyróżniał się niczym. Chodziłam do szkoły, rozmawiałam często z Nathan'em. Odrabiałam lekcje. Fabian patrzy na nas trochę z podejrzeniem. Przyzwyczaiłam się. Jak chce tak patrzeć to niech se patrzy. Gdy powiedziałam Susan i chłopakom, że prawie się całowaliśmy to nie dawali mi spokoju. Docinali mi w tym temacie.

Wstałam wcześnie, wykąpałam się, ubrałam spodnie czarne i niebieską koszulkę oraz buty na koturnie. Zeszłam na dół i zjadłam śniadanie. Nathana nie było, a Fabian był w pracy. Zabrałam klucze z szuflady i pobiegłam do auta. Kilka minut później byłam pod szkołą. Szybko wyszłam z auta i pobiegłam do budynku.

- Cześć wam! - przywitałam się z przyjaciółmi.
- Cześć. - odpowiedzieli.
- Co tam? - zapytała Susan.
- Świetnie. Może dziś się dowiemy kto nas będzie historii uczył. - powiedziałam.
- Nom. A co teraz mamy? - zapytał Carl.
- Chyba angol. - powiedziałam.
- A nie hista? - spytał Dave.
- Nie. Histę mamy później.- powiedziałam. 

Zadzwonił dzwonek na lekcję. Weszliśmy do klasy gdy przyszła nauczycielka. Siedzieliśmy z ogromną ciekawością czy już mamy zmianę czy nie. Na tej lekcji nic się nie działo. Się nudziliśmy i każdy zaczął rozmawiać o nowym nauczycielu. Pani się denerwowała i próbowała uspokajać, ale nic to nie dało, więc zrobiła wolną lekcję do dzwonka na przerwę. 

***

- No na reszcie przerwa. - powiedziałam gdy zadzwonił dzwonek.
- Nom. Chodźmy sprawdzić co mamy teraz. - zaproponowała Susan.
- Oki.

Poszliśmy pod tablicę ogłoszeń, a Carl poszedł do łazienki. Na tablicy było ogłoszenie, że na tej lekcji poznamy nowego nauczyciela. 

- Już się nie mogę doczekać tej lekcji. - pisnęła Susan.
- Już się tak nie podniecaj. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. 
- Haha. No i co? Nie przesadzaj. Ty też jesteś pewnie zniecierpliwiona kto będzie tym nauczycielem. - powiedziała.
- No i co? Ale się nie podniecam tym. 
- Dziewczyny widziałem tego nowego nauczyciela. Znaczy nie wiem czy to ten, ale pewny jestem, że nie uczył tutaj. - przybiegł Carl. 
- Co ty mówisz? Jak on wygląda? - zapytała Susan. 
- Nieziemsko. Jak model. 
- Co ty gadasz? Jest tak zabójczo przystojny? - spytała Susan.
- No i to jak. Już sam jestem o niego zazdrosny.

W tym momencie zadzwonił dzwonek. Susan jak torpeda ruszyła pod klasę. Ja tylko pokiwałam głową i ruszyłam normalnym krokiem. Weszliśmy do klasy, ale pani nie było tylko pusta sala. Usiedliśmy do ławek i czekaliśmy na to co się stanie. Ja zajęłam się komórką i nie zwracałam uwagi na nic. W końcu wszedł dyrektor. Podniosłam wzrok odpowiedziałam dzień dobry i z powrotem spuściłam głowę. 

- Witam was. Nauczycielka musiała wziąć sobie urlop macierzyński, więc od teraz macie nowego nauczyciela. Zapraszam do klasy panie Forbes.

Wszedł do klasy i wszystkim dziewczynom opadła szczęka, a chłopcy byli zazdrośni i już go nie polubili. Usłyszałam głos Susan.

Mr NathanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz