12

66 1 7
                                    

Wstałem po 9 Addison jeszcze spała, a ja postanowiłem sprawdzić co robią chłopcy. Wstałem po cichu i wyszedłem, kierowałem się w stronę pokoju w którym są chłopaki. Chciałem już wejść, ale usłyszałem jak rozmawiają, nie chciałem podsłuchiwać, ale tak jakoś wyszło, że usłyszałem jak mówią:

L-To co zrobimy?
E-Nie wiem, ale wiem że wszytko będzie dobrze.

W tym momencie wszedłem to pokoju.

Ja-Co tam u was?
E-Dobrze.
L-Bryc, bo ogólnie chcieliśmy się zapytać ciebie...
Ja-Słucham?
E-Bo dziwnie nam mówić na ciebie Bryc, i czy możemy na ciebie mówić "Wujek"?
Ja-Pewnie. Dobra to wy się ubierzcie i się spotkamy na dole.
L-Addison śpi?
Ja-Tak, tylko proszę nie budźcie jej.
E-Okej.

Wyszedłem z pokoju i zeszłem na dół, by zrobić kanapki.
Była tak Dixie.

Ja-Hej.
D-Siemka.
Ja-Zrobisz kanapki?
D-Dla ciebie?-i się odwróciła, bo stała tyłem do mnie. Zaczęła się na mnie patrzeć dziwnie.
Ja-Przestań.
D-Ale o co ci chodzi?
Ja-Dobrze wiesz. Już koniec.
D-Chyba byś nie chciał by twoja dziewczyna się o tym dowiedziała, jak się bawiliśmy dwa tygodnie temu.
Ja-Czego chcesz za milczenie? Kasy?
D-Nie. Ciebie.
Ja-A Noah?
D-Nawet go nie kocham.
Ja-Okej, ale to będzie ostatni raz.
D-Okej.
Ja-Ale zrób teraz te kanapki, dla chłopców.
E-Już jesteśmy.
Ja-Siadajcie.

Chłopcy usiedli, a ja poszedłem do Dixie i jej pomogłem robić te kanapki.

Jak już je zrobiliśmy postawiłem je na stół i dzieciaki zaczęli jeść. Ja usiadłem i wyciągłem telefon z kieszeni i napisałem do Dixi, nie chcę by ktoś wiedział że z nią spałem, to było raz byłem pijany poza tym nie byłem z Addison wtedy, ale jak by ona się o tym teraz dowiedziała, to by ze mną zerwała a ja tego nie chce.

BRYCE
Słuchaj to kiedy?

DIXIE
Dzisiaj.

BRYCE
Dzisiaj? Nie może być jutro?

DIXIE
Nie. Ma być dzisiaj, bo inaczej ona się o tym dowie. Już mam hotel dla nas, skarbie.

BRYCE
Jakie "skarbie"?

DIXIE
No co? Masz też do mnie tak pisać i dotykać. Masz udawać że jesteśmy parą jak nikt nie patrzy.

BRYCE
Ale czemu?

DIXIE
Żadne ale.

BRYCE
Dobrze.

DIXIE
Zapomniałeś o czymś.

BRYCE
Dobrze skarbie.

I ona już nic nie odpisała. Jestem na siebie zły że się z nią przespałem. Poszedłem na górę zobaczyć czy dziewczyna śpi. Okazało się że spała, więc jej nie budziłem, zszedłem na dół do chłopaków. Gdy miałem zejść, za ramie ktoś mnie dotknął, odwróciłem się i to był Noah.

Ja-No?
N-Wiesz co z Dixie?
Ja-Nie,a co ma się dziać?
N-No nie wiem chyba mnie zdradza.

Powoli schodziliśmy po schodach.

Ja-Czemu miała by cię zdradzać?
N-Jesteśmy już ze sobą od miesiąca i tylko raz się z nią przespałem.
Ja-A to moja wina?
N-Ty coś wiesz! Gadaj.
Ja-Ja nic nie wiem.-gadałem trochę przestraszonym głosem bo wiem do czego jest zdolny Noah.
N-GADAJ KURWA!!!-byliśmy już na dole i patrzeli się na nas chłopaki i Dixie, która po chwili podeszła.

D-Co się dzieję misiaczku?
N-Nic, mam wrażenie, że mnie zdradzasz.
Ja-To ja już pójdę.

Poszedłem do chłopców, którzy siedzieli na kanapie i oglądali.

Ja-Idziemy na dwór?
L-TAK!

Dzieciaki wstały i ubrały buty. A po chwili wyszliśmy, postanowiłem, że zabiorę ich na zakupy.

Ja-Idziemy do galerii.-I w tym momencie dostałem sms.

DIXIE
Gdzie poszedłeś?

BRYCE
Nie ważne.

DIXIE
Jesteś zły?

BRYCE
Ciekawe o co.

DIXIE
O mnie?

BRYCE
Ta i to jak.

DIXIE
Ty se tu nie żartuj bo ona się o wszystkim dowie.

BRYCE
Dobrze KOCHANIE.

DIXIE
To spotkajmy się w hotelu obok tej restauracji, wiesz jakiej. O godzinie 17.

Nic jej już nie odpisałem jest 14 czyli mam jeszcze 3, mało ale ok.

Już jesteśmy w galerii. Dałem chłopakom pieniądze i poczekałem na nich w MACZKU.

Po 2 godzinach wrócili z zakupami.

Ja-Co wy tam na kupowaliście?
E-Ciuchy i... Spodoba to się Addison?:

 Spodoba to się Addison?:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ja-Na pewno.

Kupiliśmy maka, ale zjedliśmy go po drodze. Bo miałem nie całą godzinę.

Ja-Znacie drogę do domu?
L-Tak.
Ja-To wy idźcie, a ja muszę coś jeszcze załatwić.
E-Okej.

Oni poszli a ja poszedłem w ustalone miejsce przez Dixie. Postanowiłem do niej napisać gdzie jest.

BRYCE
Gdzie jesteś?

DIXIE
Zaraz będę skarbie.

Nic nie opisałem, zaważyłem że idzie, zacząłem się szykować na to że będę musiał ją całować i dotykać, ale fajnie mi z nią było.

Ja-Hej skarbie.-Dałem jej buziaka w policzek. I weszliśmy do środka.

A dalej to już wiecie co się działo 😁

PODOBA SIĘ ROZDZIAŁ???!?!?!?!

Kocham cię /Addison RaeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz