Moja babka zawsze powtarzała mi, żebym nigdy nie lekceważył swojego daru. Żebym słuchał głosu, który we mnie żyje. Słuchałem go, a jednak w którymś momencie ogłuchłem i oślepłem oszukując tym samym siebie. Byle tylko nie wyjść na idiotę. Short story? Byłem nim. Miałem osiemnaście lat, gdy mój świat obrócił się o sto osiemdziesiąt stopni. Dwadzieścia, gdy jedna dziwka roztrzaskała go na kawałki. I wtedy dopiero w pełni zrozumiałem słowa babki. Od tamtej pory głos był moim najlepszym doradcą. A jednak, gdy na mojej drodze stanęła Jasmine Anderson mój dar mnie zawiódł. Nie dostrzegł pieprzonego niebezpieczeństwa i wprowadził na manowce, aż było za późno. Wystarczył jej jeden uśmiech, błyszczące oczy, seksowne ciało i serce tak czyste jak łza. Była ostra, pikantna, kwaśna i słodka. Była każdym możliwym smakiem jakiego potrzebowałem. Połowę dorosłego życia traktowałem kobiety jak zabawki, a teraz moja przeszłość zaczyna się na mnie mścić. Bo teraz to ja jestem jej zabawką, choć mój głos wyraźnie krzyczy, że to ona jest moja. Na zawsze. Okładka: TakaPewnaJedyna