HARRY
- Oh, kurwa. - westchnął Zayn, wchodząc głębiej wody. Zanurzył się całkowicie, po czym podpłynął kawałek do mnie. Uniosłem brwi, skinając głową.
- No mów. Widzę, że coś cię gryzie. - zaśmiałem się, widząc jego grymas na twarzy.
- Powiedz, ale tak szczerze, szczerze, naprawdę nie podoba ci się Molly?
- Zayn...
- No, ale odpowiedz. - nalegał, szczerząc się jak głupi. Pokręciłem przecząco głową. - Nie wierzę. - odparł zaskoczony.
- No co? Nie podoba i tyle. - wzruszyłem ramionami i dostrzegłem jak jakaś brunetka się na mnie patrzy. Kiedy spotkaliśmy się oczami uśmiechnęła się do mnie, co odwzajemniłem. Usłyszałem głośnie westchnięcie. Zerknąłem na mulata. - Masz taką piękną kobietą obok siebie. Zabawna, miła a ty się oglądasz za innymi. - prychnął, kręcąc głową.
- Molly nie jest ani zabawna ani tym bardziej miła. - zaprzeczyłem, podkreślając każde słowo.
- Ale piękna to tak? - wyłapał, poruszając dwuznacznie brwiami.
- Nie łap mnie za słówka, Arab. - dodałem przezwisko, które go nieźle wkurza. I tym razem też tak było. Zacisnął usta w wąską linię i pokazałam mi środkowego palca. - Ty się lepiej zajmij Allison. - zmieniłem specjalnie temat.
- Nie wiem o co ci chodzi.
- Dokładnie wiesz o co mi chodzi, tylko w chuja walisz.
- Tak jak ty z Molly. - parsknął, na co machnąłem rękę.
- No, ale nie widzisz, że Alli jest o ciebie zazdrosna przy każdej możliwej akcji z kobietą? - wystrzeliłem brew do góry.
- Nie. - odpowiedział i ruszył jeszcze dalej popływać. Zezrygnowany, odwróciłem się i napotkałem na tą samą laskę co wcześniej mierzyła mnie wzrokiem.
- Cześć, jestem Clara. - wystawiła w moją stronę rękę, więc zrobiłem to samo z moją, żeby nie było niezręcznie i również się przywitałem. - Mieszkasz tutaj czy jesteś przejazdem?
I tak zaczęła się nasza rozmowa. Była nawet interesujaca. Dużo mi o sobie opowiedziała i okazało się, że też przyjechała tu z przyjaciółmi nad wodę. Ja też dodawałem coś od siebie, chociaż muszę przyznać, że od jej wielkich piersi nie bardzo potrafiłem się skupić, ale starałem się. Kiedy mieliśmy już dość wody, wyszliśmy z niej i udaliśmy się do baru, gdzie poprosiłem barmana o jakiś marker i napisałem na chusteczkę swój numer telefonu. Obiecała, że zadzwoni, po czym pożegnaliśmy się i wróciliśmy do swoich znajomych. Westchnąłem ciężko, rozkładając się na kocu. Słońce przyjemnie prażyło. Założyłem okulary i przymknąłem oczy. Szkoda, że muszę prowadzić, inaczej bym sobie wypił jakieś zimne piwko czy dwa. Już połowę wypiłem od Molly, bo ona i tak jedno piwo pije cały dzień, ale nie będę przesadzać. A bezalkoholowe to nie to samo.
- Siedzimy tutaj już prawie cztery godziny. Może byśmy się wybrali do jakiejś knajpki? Głodna jestem. - usłyszałem głos Olivi.
- A kiedy ty słońce nie jesteś. - zaśmiał się cicho Niall i już wiedziałem po jego jęku, że dostał najprawdopodobniej w brzuch a za to dziewczyna się zarumieniła na to jak ją nazwał.
- Ja jestem chętny. - odezwałem się a po chwili cała reszta na to też przystała, dlatego zaczęliśmy się zbierać.
- A gdzie jest Molly? - spytała zmartwiona Suzie, na co wszyscy się zaczęli rozglądać. Wstałem, żeby mieć lepszą widoczność, jednak było tutaj tyle ludzi, że wątpię żeby to się udało. W dodatku w jedną strony słońce mnie świeciło i oślepiało. - Boże a jak jej się coś stało? Jak gdzieś utonęła w morzu lub próbuje się wydostać? Matko święta, co my powiemy jej rodzicom... - Suzan panikowała razem z Olivia a reszta dziewczyn próbowała opanować nerwy. Allison rozkazała, żeby chłopaki weszli do wody, gdzie mamy szukać a one pochodzą po plaży i popytają. Od razu wbiegłem do morza, nurkowałem, rozglądałem się nawet krzyczałem jej imię, by się tylko odezwała jeśli może, jednak nic to nie dawało. Moje serce już łomotało a w gardle zaciskała się gula. Nie przepadamy za sobą bardzo, nam nawet ciężko jest powiedzieć, że fajne buty czy coś takiego, witamy się tylko jakimś mruknięciem pod nosem, jednak to nie oznacza, że mam ją totalnie gdzieś. Normalnie się o nią martwię, jeśli coś się dzieje, czy tak jak teraz zaginie co u niej niestety zdarza się często, ale zawsze się przejmuję. I nie tylko dlatego, że jej brat i rodzice by mnie zabili. Z własnej troski.
CZYTASZ
Hey hey, here I'am || h.s 📝
RomanceSusan i Louis połączyła miłość na pewnej imprezie na której zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Amber i Liam łączy relacja oparta na seksie, Olivia i Niall randkują ze sobą od kilku tygodni a Allison podoba się Zayn. A Molly i Harry... Mo...