MOLLY
- Jak ty mogłeś zgubić klucze, co? - spytałam Styles'a, gdy był po prysznicu. Wyszedł z łazienki w samym ręczniku, który był owinięty na jego biodrach a małym ręcznikiem wycierał swoje włosy.
- No zgubiłem i tyle. - mruknął pod nosem, rzucając ręcznik na łóżko. Odchrzaknęłam, więc wywiesił ręcznik na suszarce.
- Jesteś niemożliwy. - westchnęłam i nałożyłam na policzki trochę różu. Zaczęłam się już szykować na imprezę, ponieważ Niall ma być po nas za niecałą godzinę.
- A ty taka wspaniała, jak zwykle. - burknął, kładąc się na łóżko.
- O co ci chodzi? - zerknęłam na niego.
- O nic. - i złapał za telefon w którym się zatracił na dobre pół godziny. W tym czasie zdążyłam dokończyć swój makijaż i ogarnąć moje włosy, które związałam w ulizanego koka. Miałam je zostawić rozpuszczone i zrobić z nich loki, jednakże jest zbyt gorąco i nie chciałam się z nimi męczyć. Na twarzy też nic szczególnego nie robiłam, jedynie podkreśliłam to co najważniejsze. Najbardziej w oczy rzucały się usta, które postanowiłam pomalować czerwoną szminką. Oko było łagodniejsze, bo tylko błyszczący, złocisty cień, więc mogłam sobie pozwolić.
- Może byś się już ubrał? Niall będzie za piętnaście minut. - oznajmiłam, sprzątając po sobie syf, który zostawiłam.
- Nie mam w co się ubrać a do domu nie mam jak się dostać.
No tak, ubrania w których przylazł ani trochę się nie nadawały. Było brudne i przepocowane, więc wrzuciłam je do pralki.
- Poproś Willa o jakieś ubrania. - zaproponowałam, podchodząc do stoliczka nocnego na którym leżał mój telefon. Chciałam sprawdzić czy blondas coś pisał, ale jedyne co było to dziewczyny, które marudziły, że nie mają w co się ubrać i potrzebują więcej czasu.
- Okej. - przystał na to i zszedł z łóżka. Ja odwróciłam się, bo chciałam iść do łazienki i ubrać się, aczkolwiek na drodze stanął mi Harry. Postawiłam krok w bok, by go ominąć i nie chcący zachaczyłam paznokciem o ręcznik, co spowodowało, że spadł on na podłogę. - Ups. - zaśmiał się chłopak, nawet się nie próbując jakoś zakryć.
- Styles, kurwa! - przełknęłam, zakrywając oczy.
- No nie udawaj, że nie jesteś ciekawa. Po za tym już widziałaś mnie nago. Może było to dawno, ale raczej takiego cuda nie da się zapomnieć. - był wyraźnie rozbawiony tą sytuacją i ani trochę nie było mu dziwnie, tka jak mi. - Od tego czasu urósł trochę. - szepnął mi do ucha, przez co gęsią skórka pojawiła się na moim ciele.
- Idź do tego Willa po ubrania i wychodzimy! - krzyknęłam. Schyliłam się po ten cholernym ręcznik i podałam mu go. A sama wbiegłam do łazienki.
- A moglibyśmy to jakoś wykorzystać. - powiedział pod nosem.
- Lepiej ogarnij swój sterczący sprzęt zanim wyjdziemy! - odkrzyknęłam.
Oj, tak. Stał mu jak moje baby hairy z rana.
- Było mnie tak nie nakręcać! - usłyszałam jeszcze zanim stała się cisza przed dłuższą chwilę, co bardzo mnie cieszyło. W spokoju mogłam ubrać sukienkę i poprawić jeszcze co nie co. - Will totalnie odleciał. - Harry zaśmiał się, wchodząc z powrotem do pokoju. Kiedy dalej nawijał, ja w pełni gotowa wyszłam z toalety. - Ma takiego kaca, że nawet nie zorientował się, że weszłem do pokoju i grzebałem mu szafie. Ja kilka godzin i czuję się wyśmienicie. No prawie, bo trochę czuję jak buja mnie na boki, ale tak to... - tu nagle przestał, na co przestałam grzebać w mojej małej torebce i spojrzałam na chłopaka. Patrzył się na mnie z przymrużonymi oczami a ciuchy od mojego brata spadły mu na dywan.
CZYTASZ
Hey hey, here I'am || h.s 📝
RomantikSusan i Louis połączyła miłość na pewnej imprezie na której zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Amber i Liam łączy relacja oparta na seksie, Olivia i Niall randkują ze sobą od kilku tygodni a Allison podoba się Zayn. A Molly i Harry... Mo...