ROZDZIAŁ 37

1.6K 73 6
                                    

Kiedy dziewczyna zobaczyła nagranie poczuła się bardzo zraniona . Z jednej strony wiedziała , że Mikołaj musiał to zrobić ,a z drugiej strony była bardzo rozczarowana tym filmem.Nie spodziewała się , że obejrzy tam takie rzeczy. Serce podpowiadało jej zapomnij , a rozum nie dawał jej spokoju . Cały czas biła się z myślami .Dziewczyna siedziała na łóżku z łzami w oczach oglądając dalsze fragmenty filmu . Czuła jak jej serce pęka . Nie wiedziała co teraz zrobi .Jak spojrzy chłopakowi w oczy . Czy da radę to przetrwać.

Nagle niespodziewanie do pokoju wszedł Mikołaj .

M: I po co to oglądasz co ci to da ?? Przecież ten fragment życia mamy za sobą . - powiedział nieco zdenerwowany chłopak.

E : A nie mogłeś poprostu powiedzieć mu gdzie jestem jakoś inaczej to rozwiązać ?? .

M : Nie bo moim zadaniem było cię za wszelką cenę chronić rozumiesz . Ja i Zosia chcieliśmy , aby przynajmniej ty byłaś wolną i tylko w twoich rękach było to , żeby nas uratować . Teraz wiem , że była to słuszna decyzja ... Nie płacz już i odłóż tą kamerę ona już naprawdę nic nie zmieni , a jak już to pogorszy . Było minęło i już nie ma znaczenia ...

E: Ale ty z Zosią naprawę ?? Przecież to nie możliwe . A jeszcze później ten potwór jej zrobi takie coś . To się w głowie nie mieści.

E: Emilio daj spokój to naprawdę nie ma sensu . Co teraz z tego powodu chcesz się kłócić , chcesz mnie porzucić. Postaw się w mojej sytuacji co wtedy byś zrobiła . Zdradziła byś gdzie jestem tak ?? On odpowie za wszystko co nam zrobił . Kochanie jesteś dla mnie wszystkim nie mogę cię przez tego drania stracić .

E: No masz rację nie zdradziła bym gdzie jesteś , ale to tak mnie zabolało ten widok jak ty na niej ... jak ty z nią...

M: Ciiii ... nie myśl o tym zapomnij już ... Choć prztul się do mnie i uspokoj . Jesteś dla mnie najważniejszą dziewczyną pod słońcem . Kocham cię najmocniej jak potrafię to dla ciebie tu teraz jestem to z tobą chce już być na zawsze.

Emilia jeszcze przez chwilę nie mogła opanować łez . Widok Mikołaja z Zosią strasznie ją zabolał , ale starała się o tym nie myśleć i wybić to sobie z głowy . Wiedziała ,że Mikołaj zrobił to dla niej dla jej bezpieczeństwa . Gdyby zdradził gdzie ona jest pewnie nie udało by się im uratować Mikołaja . Kiedy dziewcZyna już się uspokoiła to poszła razem z Mikołajem do pani Ani gdzie na nich już czekała ciepła herbata .

P.A: Już jesteście to siadajcie bo herbata będzie zimna . Straszne długo wam zeszło . Emilio czy ty płakałaś??

E: Nie to ten prysznic . Musi się pani wydawać.

M: Jak się cieszę . Normalnie nie mogę w to uwierzyć , że w końcu jesteśmy wolni i możemy żyć jak tylko się nam podoba . - powiedział Mikołaj zmieniając temat , aby znowu do tego nie wracać i nie sprawiać bólu Emilii .

P.A: Już powoli przeglądałam papiery , które muszę złożyć , aby się wami opiekować na stałe . Trochę się tego nazbierało , ale myślę , że dam radę i będzie wszystko w pożądku.

M: Naprawdę pani będzie tu rządzić to wspaniałe . Wreszcie będzie tu ktoś odpowiedni na to miejsce. Teraz mnie pani zaskoczyła.

E: Będziemy mocno trzymać za panią kciuki. Mam nadzieję , że tym razem się uda i wreszcie będziemy żyć w spokoju.

P.A : Ale wiesz Mikołaj ty dalej jesteś u mnie zatrudniony . Umowa jest nadal aktualna nie zmienisz zdania co ?

M: Ale jak ja teraz będę u pani pracować jak pani jest tutaj?? Przecież tu pani nie potrzebuje pracownika ???

P.A : No właśnie ja jestem tutaj , a ktoś musi się zająć moim domem . Trzeba tam co jakiś czas rozpalić w piecu i posprzątać . Muszę zrobić sobie listę rzeczy , które tu należy wprowadzić bo nie możecie żyć w ciągłym stresie . Trzeba zorganizować jakieś spotkanie wszystkich dzieci i ustalić co i jak . Bo szczerze powiedziawszy panuje tu okropny chaos .

M: O tak nie ma sprawy jestem zza . A co do tego spotkania to moim zdaniem jest to genialny pomysł . Wreszcie będzie panować tutaj spokój . A ty Emilio co o tym sądzisz ?

E: Narszcie się wszystko układa . Jednak marzenia się spełniają . Wreszcie możemy być szczęśliwi , a wszystko dzięki pani jest pani naprawdę wielka .

M: A tak apropo to czy my z Emilia możemy razem spać czy już to nie jest aktualne ?? Jakoś sobie nie wyobrażam tego , żebym musiał spać sam w łóżku . Trochę będzie to dla mnie trudne już się do niej przywiązałem .

P.A : Wiesz ja będę udawać , że nic nie widzę . Bo jako wasza opiekunka nie mogę na to pozwolić , ale nie będe chodzić po nocach i sprawdzać pokoi .

M: O tak nareszcie trochę swobody i spokoju bez stresu .

E: Potwierdzam kochanie potwierdzam . Byle było by tak już na zawsze

P.A : Tylko mi tam nie narozrabiać . Wszystko ma być robione z głową okey,??

M : Tak oczywiście.

E: O tak jasne jak słońce .My mamy swoje głowy i naprawdę potrafimy je wykorzystać .

P.A ; A teraz już biegnijcie spać bo jest strasznie późno i mikołaj pewnie jest strasznie zmęczony po tym wszystkim.

M: No tak już nie pamiętam co to jest łóżko . Cały cZas przebywałem w piwnicy .

P.A: No to zamykać bo zaraz zmienię zdanie i będę sprawdzać pokoje .

M: No to my już zmykamy dobranoc Pani Aniu i jeszcze raz dziękuję za uratowanie będę pani wdzięczny do końca życia .

E: Dobranoc . Niech pani śpi dobrze .

P.A,: Wam również dobrej nocy życzę.

Mikołaj razem z Emilia szybko pobiegli do pokoju . Oboje przygotowali się do spania i położyli się do łóżka .

M: Nareszcie w łóżku , a nie na na podłodze w piwnicy .

E: Nareszcie z tobą , a nie sama w pokoju .

M: No dobra wygrałaś twoje wzdychanie jest lepsZe.

Emilia głośno się zaśmiała.

M: I widzisz teraz możesz nawet głośno się śmiać i nie dostaniesz kary . Czy to nie jest piękne ??

E: Jest jest . Tylko jestem już strasznie zmęczona choć już spać .

M: No ja również padam z nóg .

E: Dobranoc kochanie . Wyśpij się skarbie mój kochany.

M: Dobranoc słońce ty moje . Kocham cię najmocniej jak potrafię ...

EI ja ciebie również kocham .

"Piekielny dom dziecka!"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz