Opiekun zaraz poszedł ukarać Mikołaja . Wszedł do jego pokoju . Chłopak był na to przygotowany . Wiedział , że mu się oberwie . Stanął przed opiekunem i powiedział :
- Jestem gotowy na karę , proszę robić co tam pan sobie wymyślił a później wyjść !
- Zamknij się smarkaczu ! To ją będę decydował kiedy stąd wyjde ! Kiedy będziesz gotowy na karę i kiedy ją wykonam ! Zrozumiałeś ??
- Tak , odparł Mikołaj z obojętnością . Takim zachowaniem denerwował nauczyciela jeszcze bardziej .
- Wiesz taki cwany jesteś ?? A twoja ukochna teraz leży n łóżku i płacze ?? Takiego bohatera zgrywasz , a jej jakoś nie pomogłeś ??
-Mam gdzieś pana morały . Mam dość tego , że robi pan z nami co tylko zapragnie .Myśli pan , że szystko panu wolno tak .Zobaczy pan ja kiedyś z stąd wyjde , a pan pożałuje . Jeszcze pan będzie wspominał moje słowa !
Po ostatnich zdaniach chłopca nauczyciel nie wytrzymał i uderzył go z pięści w nos . Mikołajowi poleciała krew , ale się tym nie przejął .
Sam sobie się dziwił , ze może mieć tyle odwagi , ze wkońcu było mu wszystko obojętne . Wiedział , że musi przetrwać dla Emilii . Mikołaj powiedział :
- Prawda pana boli .
- Zamknij się guwniarzu ! odpowiedział zdenerwowany nauczyciel .
-Co się pan tak spina co ??
Nauczyciel znowu uderzył Mikołaj tym razem w brzuch . Po czym powiedział :
- Taki jesteś mądry , to czemu sie nie obronisz ??
- Myśli pan , że jest większy , silniejszy i wyżywa się nad słabszymi to my będziemy się kłaniać przed panem ?? Mikołaj zaśmiał się z ironią .
Nauczyciel nie wytrzymał i kopnął chłopca w brzuch . Po czym rzucił nim o ścianę przy czym Mikołajowi poleciała z głowy krew .Na szczęście rana była powierzchowna i nic u się poważnego nie stało . Opiekun opuścił pokój . Mikołaj opatrzył sobie rany i poszedł do Emilii , strasznie się o nia martwił . Wszedł do pokoju , a Emilia zaraz się na niego rzuciła . Przeraziła się ranami Mikołaja , ale on szybko ją uspokoił .
Emilia powiedziała :
- Tak strasznie się o ciebie bałam . Myślałam , że znowu wylądujesz w szpitalu i mnie tu zostawisz sama .
- Nie bój się już więcej o mnie . Ją sobie poradzę . Powiedział Mikołaj spokojnym głosem . A jam ty się czujesz ???
-Teraz jak już jesteś przy mnie to świetnie . Emilia przytuliła się do Mikołaja .
-Zawsze będę . Pamiętaj nawet jak nie ciałem to będę przy tobie myślami .Zawsze będę cię miał w serduszku .
-Oj jaki ty kochany jesteś . Kocham cię wiesz ??
- Wiem . Ja ciebie również skarbie . Odparł calujac dziewczynę w czoło
Emilia uśmiechnęła się do niego po czym go pocałowała . Razem położyli się na łóżku i włączyli sobie film . Oboje chcieli odpocząć po tym dniu. Po filmie para zeszła na kolację . Emilia cały czas wzrokiem była przy Mikołaju , a on przy niej . Po kolacji para się rozdzieliła .
Każdy poszedł do swojego pokoju przygotować się do spania . Mikołaj szybko wziął prysznic , ubrał koszulkę i spodenki . Chciał zdążyć pójść do Emilii przed 20 :00 , żeby życzyć jej miłej nocy . Szybko wybiegł z pokoju , gdyż zostało mu tylko 10 minut . Wszedł do Emilii. Powiedział:
- Dobranoc księżniczce życzę .
- Dobranoc mój królewiczu odparła śmiejąc się.
Mikołaja jeszcze pocałował ją i szybko pobiegł do siebie .
Obaj położyli się do łóżka i poszli spać .
CZYTASZ
"Piekielny dom dziecka!"
Random"Opiekun ,człowiek bez skrupułów , który pracuje w domu dziecka i gotuje swoim podopiecznym z zycia piekło"