ROZDZIAŁ 6

4K 133 7
                                    

Mikołaj obudził się o 9:00 , wstał z łóżka i ubrał się . Chciał pójść do Emilii , czuł się trochę skrępowany wczorajszym pocałunkiem . Niewiedzial jak ma się zachować .Wkońcu nabył w sobie trochę odwagi i wyszedł z pokoju . Chodził pod jej drzwiami w kółko .

W myślach miał tylko wczorajszy dzień , który był koszmarem o dobrym zakończeniu . Postanowił wejść do jej pokoju . Z rostargnienia nawet nie zapukał . Emilia spała . Mikołaj usiadł na krześle i patrzył jak słodko śpi . Wkońcu zerwał się z krzesła i podszedł do niej . Pocałował ją . Emilia przestraszona wstała łóżka . Mikołaja to trochę rozbawiło . Emilia powiedziała :

- Jestem ciekawa co cię tak śmieszy ?? Powiedziała zawstydzona.

-Nic , zaśmiał się Mikołaj .

-No tak , wchodzisz do mojego pokoju jak do siebie , kradnesz mi pocałunek i na dodatek jesteś tym rozbawiony .

- Nie Ukradłem tylko pożyczyłem i zaraz ci go mogę oddać .

- Hahahaha , od kiedy ty to taki cwany jesteś .?? Co ??

-Od zawsze Emilio , od zawsze .

- No ciekawe . To skoro taki jesteś , to ją rządam oddania mojego pocałunku!! Zaśmiała się .

- Dobrze skoro tak . To sobie go weź .

Emilia wstała podszedła do Mikołaja i pocałowała go .Mikołaj rozbawiony całą sytuacją głośno się zaśmiał na co Emilia ze złością podeszła do niego i stuknęła go w ramię . Mikołaja zabolało to uderzenie , ponieważ miał tam ranę od noża , którą zrobił mu pan Michał .

Emilia przestraszyła się i szybko go przeprosiła . Mikołaj udawał , ze się złości  ,żeby dopiec Emili . Dziewczyna bardzo się przyjęła tym i powiedziała :

-Bardzo cię przepraszam zapomniałam o tej ranie . Błagam nie złość się już na mnie .

-Tak , tak już wierzę w twoje zapomniałam . Odpowiedział z powagą na twarzy , którą było mu ciężko utrzymać , gdyż tak mu się chciało śmiać.

- Ty naprawdę myślisz , że ja bym ci specjalne zrobiła krzywdę .

- Oj Emilio jaka ty naiwna . Myślisz , że mógł bym się złościć na ciebie o takie coś ??

- A nie ?? Odpowiedziała niepewnie.

- Nie ! Głuptasie .

- O kurcze Mikołaj jest już 10 : 40 , jesteśmy 10 min spóźnieni .

- Dobra Emilia dawaj na dół może nas  nie zauważy.

Para szybko zbiegła po schodach niestety nawet nie doszli do stołówki , bo wychowawca ich złapał i powiedział :

-O kto się tutaj zjawił??? Dziś dla was śniadania nie bd macie 11 min spóźnienia . Wracać do swoich pokoi !

- Ale my bardzo przepraszamy , nie zauważyliśmy ze jest tak późno , odparła Emilia

-Mam gdzieś wasze przeprosiny .To nie jest pierwsze spóźnienie !! Wracać do pokoju już ! Wykrzyknął opiekun z pogardą .

- Dobrze proszę pana odpowiedział Mikołaj .

Dzieci zaraz wróciły do swojego pokoju . Emilia położyła się na łóżku ..Wiedziała , że będzie miała kłopoty .Była przerażona . Strasznie się bała  nie tyko o siebie  , ale także o Mikołaja , niewiedziala co wymyśli nowego jej opiekun .

Mikołaj także wrócił do swojego pokoju . Wiedział , że to spóźnienienie będzie im darowane . Niestety już nic nie można było zrobić .Zostało im tylko czekać na opiekuna i jego karę . Obydwaj byli przerażeni . Niewiedzieli czy dzisiaj znów zostaną wyprowadzeni do tej okropnej piwnicy . Mikołaj już chciał mieć to za sobą . Ta Nie wiedza co z nimi będzie uderzyła mu do głowy . Chodził po pokoju cały w nerwach i czekał na ruch nauczyciela . W głowie miał tylko jedną myśl , żeby Emilii się nic nie stało , żeby jej nie skrzywdził . Chciał do niej pójść , ale to by niosło za sobą kolejną karę dla nich oboje . Mikołaj wiedział ,  że dziewczyna jest przerażona , a na dodatek siedzi w pokoju całkiem sama .Chciał do niej pójść i ją przytulić , trochę uspokoić , ale nie mógł za bardzo się bał kolejnej kary .

Emilia leżała na łóżku i czekała na opiekuna . Wkońcu i on się zjawił . Bała się , na sam jego widok dostawała dreszczyk . Powiedział do niej :

-No i co ją mam z tobą zrobić . Dzisiaj do piwnicy nie pójdziemy , ale to nie znaczy , ze kary nie będzie .

- Co chce pan ze mną zrobić . Odpowiedziała drżącym głosem .

-Zaraz się dowiesz .

Nauczyciel wyjął telefon i kazał dziewczynie paść na kolana . Dziewczyna zaraz padła a ziemię . Serce czuła w gardle .  Opiekun kazał jej błagać po czym wszystko nagrywał  . Dziewczyna błagała , zeby jej nic nie robił  żeby zostawił ją w spokoju , ale Pan Michał nie był zadowolony .Uderzył dziewczynę w twarz po czym krzyczał , ze ma się bardziej postarać . Kopnął ją w brzuch i pociągnął za włosy . Emilia płakała . Prosiła , żeby jej już  odpuścił , zeby jej dał spokój , ale on czuł z tego satysfakcję i ciągle było mu mało . Uderzył ją jeszcze  cztery razy w twarz trzymał , a jednocześnie szarpał za włosy . Dziewczyna płakała z bólu . Wkońcu opiekun ją puścił i pozwolił jej wstać popchnął ją na ścianę po czym wyszedł .Emilia położyła się na łóżku . Strasznie ją bolała głowa i brzuch . Wiedziała ze teraz opiekun poszedł do Mikołaja i go również skrzywdzi . Była zrozpaczona . Niewiedziała co ma robić . Leżała na łóżku i płakała nie tylko z bólu , ale ze strachu o chłopaka . Bała się ze on znowu wyląduje w szpitalu ...

"Piekielny dom dziecka!"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz