Następnego dnia Emilia i Mikołaj , gdy wstali pobiegli na śniadanie . Oboje szybko zjedli i wrócili do pokoju. Mikołaj zaczął rozmowę :
- Emilio czy ty przemyślałaś naszą ostatnią rozmowę o ucieczce stąd ??
- Tak skarbie . Jeżeli chcesz stąd uciec zrobię to dla ciebie i się zgadzam .
- Ale jesteś tego pewna. Wiesz dobrze o tym , że jak nas opiekun złapie to będą z tego poważne kłopoty . Dobrze wiesz , że to nie będzie nasza pierwsza próba .
- Wiem , ale chce razem z tobą stąd się wydostać . Czuje , że nam się uda . Wierzę w to , a ty ??
- Ja również . Inaczej bym cię tak nie narażał . Mikołaj przytulił Emilie po czym pocałował ją w czoło .
- Kocham cię wiesz ?? - powiedziała Emilia .
- Ja Cię też skarbie .
Mikołaj długo jeszcze rozmawiał z Emilia i wymyślili plan ucieczki . Oboje wiedzieli jakie mogą być z tego konsekwencje , ale wierzyli , że tym razem ich plan się powiedzie. Kiedy już mieli cały plan dopiety na ostatni guzik para zaczęła się pakować. Zabierali tylko niepotrzebniejsze rzeczy takie jak : Jedzenie , parę ubrań ,koc, telefony i wszelkie oszczędności , które mieli. Kiedy już zakończyli Mikołaj postanowił zejść i zobaczyć czy droga , którą muszą przejść jest bezpieczna . Gdy już upewnił się , że mogą ruszyć w drogę oboje zbiegli i szybko wyskoczyli przez okno . Mikołaj chwycił mocno Emilie za rękę po czym oboje biegli ile im tylko sił wystarczyło . Gdy para była już pewna , że może się zatrzymać postanowili zwolnić , aby nabrać tchu . Oboje weszli do parku i byli pod wrażeniem jak tam pięknie . Mikołaj patrzal na Emilie po czym powiedzial:
- Wiesz , szczerze mówiąc nie sądziłem , że nam się uda . Ale jest wykrzyczal Jesteśmy wolni ..!!
-Tak skarbie jesteśmy . Tylko co dalej ?? Co zrobimy ??? Gdzie pójdziemy??
-Nie martw się skarbie. Pamiętaj , że nie ważne gdzie tylko ważne , że razem .
-Wiem skarbie . Ufam ci i wierzę , że będzie wszystko dobrze.
-Zobacz tam ile ptaków na drzewie .
-O jej jakie one piękne . A te drzewa ,a zresztą wszystko tu jest piękne .
-No tak masz rację skarbie , ale i tak najpiękniejsza jesteś ty moja księżniczko.
-O jej jak ty mi słodzisz .Mój kochany skarb .
-Twój już na zawsze , nigdy cię nie opuszczę.
-Ja ciebie również skarbie .Choc idziemy , no za niedługo zapadnie zmrok.
Emilia chwyciła Mikołaja mocno za rękę po czym oboje poszli dalej. Długo szukali jakiegoś schronienia , aż wkońcu doszli do opuszczonego budynku . Mikołaj wszedł pierwszy i porozgladal się czy nikogo tam nie ma . Emilia weszła za nim po czym oboje zaczęli porządkować budynek tak by można było tam nocować. Mikołaj podziwiał Emilie za to , że się nie podawała , wręcz przeciwnie cała promieniała z radości i tryskała energią.
-kochanie pomóż mi rozłożyć ten koc tu w tym rogu będzie nam najcieplej ,ponieważ niema przeciągu , a rano znajdziemy coś by zasłonić to pęknięcie w oknie . -powiedział Mikołaj
- Dobrze kochanie już idę . No tak jeszcze tu dużo do zrobienia , a ja już czuje się trochę zmęczona.
- Dobrze to teraz choć się przytulić i trochę odpocznijmy i tak już ciemno , a rano zobaczymy co dalej okey?? .
- Z przyjemnością !Szczerze nogi mi już odpadają .
Mikołaj z Emilią położyli się na kocu po czym mocno do siebie przytulili.
-Żałujesz ?? -Zapytał Mikołaj.
-Czego ??
-No tego , że tu wylądowalismy.
-Mam żałować tego , że jestem wlna czy tego , że uwolniłam się od tego drania , ??
-No wiesz wkońcu tam miałaś ciepło , czysto i wygodnie . Boję się , že sobie nie poradzimy , że będziemy tu tkwić cały czas .
-Ale przecież wkońcu jesteśmy wolni możemy robić co nam się tylko podoba , bez żadnych zakazów i nakazów, a przede wszystkim możemy się kochać , możemy chodzić na spacery, możemy jeść o której godzinie chcemy , wreszcie możemy żyć po swojemu tak jak nam się podoba . Kochanie jesteśmy wolni czy nie o to nam chodziło ??
-Masz rację damy rade . Jutro poszukam pracy . Chociaż nie wiem czy ktoś będzie chciał zatrudnić kogoś takiego bez doświadczenia .
- Zobaczysz wszystko się ułoży . Jesteśmy razem , a to jest najważniejsze.
-Ty to zawsze masz optymistyczne podejście do życia .
-Tak , bo nie ważne gdzie , nie ważne za co , nie ważne po co , ważne że z tobą .
-Oj ty słodziaro . Choć tu do mnie i postaraj się zasnąć .
-Dobrze skarbie ...Dobranoc , śpi słodko i pamiętaj , że bardzo mocno cię kocham .
-Ty również i ja ciebie też kocham najmocniej jak potrafię moja perełko.
Mikołaj bardzo mocno przytulił Emilię po czym pocałował w czoło i oboje położyli sie spać .
CZYTASZ
"Piekielny dom dziecka!"
Random"Opiekun ,człowiek bez skrupułów , który pracuje w domu dziecka i gotuje swoim podopiecznym z zycia piekło"