ROZDZIAŁ 5

4.1K 144 7
                                    

Opiekun wstał od biurka i chodził wokół nich . Odpalił papierosa , a dymem dmuchał im prosto w twarz .

Podszedł szybko do biurka i wziął leżącą na nim kartkę, po czym powiedział :

-Wybieracie sobie trzy numery pod każdym kryje się inna kara . W sumie jest ich 10 , a więc zaczynamy.

Jako pierwszy zacznie Mikołaj .

-Numer jeden proszę Pana.

- O ! To jedna z lżejszych kar na tej liście, po czym skreślił ten numer z listy .

Zabrał nóż z biurka i podszedł do Emilii, szybkim ruchem obciął jej kosmyk blond włosów . Emilia była przerażona całą tą sytuacją .

-Dobrze jedną karę mamy z głowy ,teraz twoja kolej Emilio . Jaki numerek wybierasz ??

- yyyy cztery odpowiedziała niepewnie

-Wedle życzenia moja pani .Opiekun zabrał znów nóż podszedł do Mikołaja i rozciął mu ramię robiąc dużą ranę.

- Następny numer proszę .Odparł nauczyciel z podłym uśmiechem na twarzy.

-Sześć odpowiedział Mikołaj .

-Dobrze ,dobrze co my tu mamy .Pan Michał skreślił ten numer z listy .

Opiekun podszedł do Emilii zadając jej cios w twarz przy czym rozwalił jej wargę ,

z której  spływał strumyk krwi .

-Następny numer proszę !

- Osiem odpowiedziała dziewczyna .

Nauczyciel podszedł do Mikołaja , przewrócił krzesło do którego był przywiązany i kopał go po brzuchu . Mikołaj starał się nie pokazywać bólu , ale w takim momencie trudno było go powstrzymać , starał się jak mógł by nie pokazywać swej słabości . Opiekun postawił krzesło z Mikołajem i zapytał o kolejny numerek .

- Dziesięć odpowiedział niepewnie chłopak.

Pan Michał znowu złapał nóż do dłoni i podszedł do dziewczyny po czym rozciął jej udo . Rana strasznie krwawila. Dziewczyna płakała z bólu , ale w myśli miała tylko Mikołaja i to pozwoliło jej wytrzymać te katorgi .

-Emilio podaj proszę kolejny numer . Mówił dalej opiekun .

- Dziewięć proszę Pana .

Odpowiedziała ze strachem w oczach..

Pan Rojek wstał podszedł do krzesła Mikołaja i kopnął go w głowę . Chłopak przez chwilę był oszołomiony po chwil wrócił do siebie . Wtedy Pan Michał powiedział :

-Zakończyliśmy zabawę . Mam nadzieję , że ta dzisiejsza wasza akcja się nie  powtórzy , za pamiętajcie sobie raz na zawsze tutaj rządze ja i nikt nie ma prawa robić nic wbrew mnie rozumiano ???

-Tak odpowiedział chłopak , który już tym wszystkim był wykończony .

- Tak proszę Pana odpowiedziała zaraz po nim Emilia .

- Na ją myślę , że tak .To była dla was nauka .podszedł do nich i rozwiązał linę . Pozwolił im odejść , ale po chwili zawołał Emilie i rzucił jej włosy , które jej obciął po czym powiedział :

-Masz na pamiątkę ... Następnym razem sobie na nie popatrz zanim coś głupiego zrobisz i pamiętaj zawsze możesz mieć ich więcej na pamiątkę .

Po tych slowach zaśmiał się dumnie i wyszedł . Mikołaj zabrał Emilie , która nie miała już siły nawet wejść po schodach do jej pokoju . Po czym opatrzył jej rany i położył ją do łóżka . Chciał wyjść , ale dziewczyna go zawołała i powiedziała :

-Zrobisz dla mnie wszystko tak ??

-Oczywiście , odparł chłopak zdziwiony takim pytaniem .

-A mogę cię jeszcze o coś prosić .

Powiedziała z uśmiechem na twarzy

-Tak o co tylko zechcesz  ,powiedział stanowczo.

- Pocałuj mnie proszę.

Mikołaj bez wahania przesunął się do niej i pocałował ją . Potem odrzekł Dobranoc i wyszedł .Poszedł do swojego pokoju . Dopiero teraz poczuł jak strasznie go boli brzuch . Zrobił sobie zimny okład i położył się do łóżka kładąc go sobie na brzuchu. Leżąc myślał tylko o niej i o ich pocałunku .Po chwili nawet nie wiedział kiedy zasnął .

"Piekielny dom dziecka!"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz