Kiedy nastąpił nowy dzień i Mikołaj się obudził zobaczył , że Emilia siedzi już na łóżku .
M: Już nie śpisz ?? Dlaczego , przecież zawsze ja wstaje pierwszy .
E: Tak nie śpię jakoś nie potrafię zasnąć . Obudziłam się o 4 nad ranem i dalej nie potrafię już spać .
M: Moje ty biedactwo .Chodź się położ , a ja cię przytulę .
E: Nie nie mogę leżeć .Strasznie się denerwuje dzisiejszym dniem ,a jeśli coś pójdzie nie tak ?
M: Nie myśl o tym . Wszystko będZie dobrze ja ci to obiecuje i obiecała ci to pani Ania . Więc teraz już się nie denerwuj tylko się przytul do mnie moja ty perełko .
,E: No dobrze chodź tu do mnie .
M: Chcesz herbaty z cytrynka ??
E:Raczej melissa na uspokojenie by się prZydała .
M: Oj moja ty wariatko . Idę zrobię ci herbatę.
E: DobrZe to ja tu poczekam .
Mikołaj zszedł na dół po czym przygotował Emilii herbatę. Pani Ania jeszcze spala więc Mikołaj zaraz jak zrobił poszedł do Emilii .
M: Proszę kochanie herbatka dla ciebie .
E: Dziękuję , a pani Ania już wstała ?
M: Nie , a przynajmniej nie było jej w kuchni .
E; To może.zejdziemy i zrobimy jej śniadanie . Tyle dla nas zrobiła dobrego to my możemy chociaż tyle zrobić dla niej .
M: No okey to co zrobimy jej na to sniadanie .
E : Chwilka niech pomyśle . Hmmm...
M: Może.jajecznice??
E: No w sumie szybko się wrobi i przedewszystkim łatwo .
M: Ok to zbieraj się i lecimy na dół tylko szybciutko bo ona może w każdej chwili wstać , a to ma być niespodzianka .
E: Dobra tylko ubiore spodnie .
Emilia szybko się ubrała po czym pobiegła z Mikołajem na dół .
M: To ja.robię herbatę w dzbanku , kanapki i przygotuje stół , a ty zrób tą jajecznice .
E : Okej mi pasuje .
M: A więc do roboty.
Emilia razem z Mikołajem zabrała się do pracy . Szybko wyjęła z lodówki potrzebne rzeczy .Mikołaj natomiast postawił wodę w czajniku i przygotowywał herbatę . Kiedy już ja zrobił zabrał się za przygotowywanie kanapek . Emilia już prawie kończyła robić jajecznice. , a Mikołaj już przygotowywał stół . Kiedy już.wszystko było gotowe oboje usiedli.przy stole i czekali na przyjście pani Ani . Nie długo po tym pani Ania się zjawiła . Była bardzo zaskocZona..
P.A : O jej sami to zrobiliscie ??
E: A widzi tu pani kogoś kto by nam miał pomóc ??- zasmiala się Emilia .
P.A :Kochani jesteście w takim razie musimy szybko siadać do stołu bo wszystko nam ostygnie .
M: No to proszę usiąść , a Emilia nałoży jajecznicę .
Dziewczyna wstała i nałożyła każdemu jajecznicę .
E: Smacznego wszystkim życzę .
M: Nic ci do tego i patrz talerza swojego.- powiedział Mikołaj z uśmiechem .
P.A : Smacznego kochani .
E : Mam nadzieję , że będzie wam smakować .
M : Głodny człowiek zje wszystko . -Zaśmíał się Mikołaj .
P.A : Dobrze jedzmy już bo będzie zimne .
Wszyscy zabrali się do jedzenia . Pani Ani bardzo smakowało , dlatego poprosiła o dokładkę . Kiedy wszyscy już zjedli Mikołaj razem z Emilia zabrał sie za sprzątanie po śniadaniu . Pani Ania chciała im pomóc , ale oboje się na to nie zgodzili. Mikołaj nalał jej resztę herbaty , która została w czajniku .
M: Pani Aniu niech pani tu usiadzie , a my sie wszystkim zajmiemy .
E : Ja potwierdzam , a po za tym musimy czymś się zająć bo dziś ciężki dzień nas czeka , a jak mamy siedzieć i myśleć co.może pójść nie tak to juz wolimy sprzątać .
P.A : No skoro tak to ja jednak sobie posiedzę , a wy sobie na spokojnie sprzątajcie i nie myśleć mi tam o niczym innym jak i sprzątaniu .Po co się denerwować jak nie ma powodu . Kochani nie dajmy się zwariować.
M: Ma pani rację .
P.A: Wiesz Mikolaju pójdziesz mi do sklepu po wodę i parę innych rzeczy , a i bym zapomniała jeszcze twoja wypłata czeka .
M; Jaka wypłata , przecież moja wypłata jest to , że mogę tutaj z Emila mieszkać. .Więc proszę się nie wygłupiać i schować te pieniądze .
P.A : Jak człowiek daje.to się bierze , a jak bije to ucieka . Zapamiętaj to sobie młody człowieku .
M; Ale ja nie mogę wsiąść tych pieniędzy od pani .
P.A : Bierz i koniec tematu .- Powiedziała Pani Ania podniosłym tonem , ze Mikołaj , aż się przestraszył .
M; No dobrze tylko niech się pani już nie denerwuje .
Mikołaj zabrał że stołu pieniądze , które dała mu pani Ania po czym dodał:
M; Dziękuję pani bardzo , ale pozwoli pani , ze dzisiejsze zakupy zrobię ja dobrze??
P.A : No dobrze jakiś kompromis musi być .
M: To Pani zrobi listę , a ja się za ten czas ubiore .
P.A: Dobrze to idź tylko ubierz sie ciepło bo na dworze jest lekki przymrozek .
M: Dobrze dam radę .
Mikołaj poszedł się ubrać , a pani Ania za ten czasu zrobiła liste zakupów . Emilia właśnie kończyła sprzątać kiedy do kuchni wrócił ubrany już do wyjścia chłopak .
M: Emilia może chcesz pójść ze mna ??
E: Nie kochanie jakoś mi się nie chce teraz wychodzić na ten mróz .
M : Dobrze to ja lecę i zaraz wracam .
Mikołaj zabrał listę zakupów po czym wyszedł z domu . Kiedy wszedł do sklepu i zrobił zakupy nagle wszedł opiekun .
O: O kogo my tu mamy . Czyżby zguba się znalazła ?? Ale zaraz kogoś tu brakuje .. Hymm , a gdzie nasza szanowna koleżanka??
M: Jej nie znajdziesz i zostaw nas w spokoju !! Powiedział Mikołaj zdenerwowany .
Ekspedientka : Wszystko w pożądku młody człowieku??
M: Tak jest okej . Powiedział chłopak w strachu .
Mikołaj wyszedł z sklepu , a opiekun za nim . Pan Michał chwycił go mocno za ramię i zanim Mikołaj zdążył się odwrócić dostał pięścią w twarz , a pan Michał w tym momencie wciągnął go do samochodu i szybko odjechał . Mikołaj chciał się wydostać z auta niesety wszystkie drzwi były zablokowane .
CZYTASZ
"Piekielny dom dziecka!"
Random"Opiekun ,człowiek bez skrupułów , który pracuje w domu dziecka i gotuje swoim podopiecznym z zycia piekło"