Natasha stała zakorzeniona w miejscu, pomimo tego, że Clint trzymał ją teraz w swoich objęciach.
Ona nawet tego nie czuła ...
Nie rozumiała, co się właśnie wydarzyło ...
Loki pojawił się tak nagle i niespodziewanie.
Wciąż czuła jego oddech na swojej szyi ...
Dlaczego wybrał akurat ten moment? Wiedziała, że swoim zachowaniem próbował wzbudzić, wściekłość u jej przyjaciół z drużyny.
Drwił z nich w bezczelny sposób ... Pokazywał im swoją wyższość, udowadniał, że nigdy nie będą w stanie, go powstrzymać.Natasha zaczęła odczuwać to, czego przez tak długi czas nie dopuszczała do siebie ... wyrzuty sumienia.
Czuła się zdrajczynią ... Zawiodła ich ...
Sypiała z wrogiem ... Pozwalała by odwiedzą ją w jej mieszkaniu.
Była Agentką T.A.R.C.Z.Y jej zachowanie było niedopuszczalne.Dlaczego to zrobił?
Nie byli razem ... Nigdy niczego jej nie obiecał ...
To był zwykły układ, czuła że nad wszystkim panuje, jego wyuczone sztuczki nie działają na nią.
Po mimo wielkiego niebezpieczeństwa, kontynuowała ich romans z pełną świadomością.
Znała ryzyko i konsekwencje jakie się z tym wiążą, jednak wciąż trwała w tym chorym układzie.
Była Czarną Wdowa ... kobietą bezwzględna i nieczułą, a jednak pomimo to pozwoliła mu się omamić.
Uczucia były jej obce ... Zawsze starała się być silna i niezależna.- Natasha ... Natasha ... Słyszysz mnie?
Powiedz coś ... Nic Ci nie zrobił, ten skurwiel?
Do Natashy nie docierały słowa Clinta, była w swoim własnym świecie.
Nie rozumiała co się właśnie z nią stało ...
Wciąż czuła jego palący dotyk na swoim ciele, wiedziała że uformują się w tym miejscu siniaki.
Jednak nie miało to dla niej najmniejszego znaczenia, potrafiła pokonać ból. W przeszłości zniosła o wiele więcej.
Był bardzo silny, wystarczył jeden ruch a z łatwością pozbawił by ją życia.Chociaż wstydziła się do tego przyznać przed sobą, to uwielbiała ten dreszczyk emocji ...
W końcu trafiła na równego sobie ... Mężczyznę, który potrafił ją zdominować i sprawić by choć raz poczuła się, po za kontrola.
Zawsze to ona kontrolowała sytuację, jednak z Lokim rolę się odwracały.
Był Lodowym Olbrzymem ... Bogiem kłamstw, jej największym wrogiem.
Jednak pomimo to, nadal nie miała go dość, był jak narkotyk.Romanoff postanowiła w końcu odpowiedzieć na słowa przyjaciela. Słyszała w jego głosie ogromne zdenerwowanie i troskę.
Był dla niej jak brat, przez co czuła się jeszcze gorzej. Zawiodła jego zaufanie w najgorszy z możliwych sposobów, jednak nie mogła powiedzieć tego głośno.
To nie był czas na wyznania ... Musiała pozostać silna i obojętna.
W jej sercu pojawił się nieprzyjemny uścisk.
- Nie Clint ... Nic mi nie jest ... Nie martw się o mnie.
- Przestraszyłaś nas Romanoff ... już się bałem, że ten dupek obciął Ci język.
Zanim Barton zdążył odpowiedzieć, Tony postanowił wtrącić się do rozmowy, próbując tym samym zmniejszyć napięcie, w swoim dobrze znanym stylu.
Tak bardzo nienawidził tego dupka ... Najchętniej rozkwasił by mu, tę parszywą gębę o ścianę, tak niewiele brakowało.
Czarna Wdowa zawsze pozostawała twarda i nie pokazywała emocji, zdążył już przyzwyczaić się do tego.
Jednak teraz, dostrzegł na jej twarzy szok i zamęt. Dała mu się zaskoczyć, wykorzystał jej rozproszenie.
Ten śmieć znów z nich kpił, przyszedł do ich bazy w biały dzień.
Następnym razem nie wywinie się tak łatwo ... Czas ulepszyć zabezpieczenia, jednak na jego boskie moce, nie było skutecznego wynalazku.
Loki doskonale o tym wiedział i czuł się bezkarny.Kapitan przyglądał się scenie z bezradnością, nie wiedział co mógłby jeszcze powiedzieć.
Po raz kolejny zlekceważyli zagrożenie ...
Był to ich ogromny błąd.
Odetchnął z ulgą ... gdy zobaczyła, że Natashy nic się nie stało.
Z drugiej strony, wzbudziło to w nim zainteresowanie i wywołało zamęt w jego głowie.
Dlaczego Loki nie skrzywdził Natashy, gdy miał ku temu idealną okazję ...
Dlaczego pozwolił jej, tak po prostu odejść ...
W jaką chorą grę, grał z nimi tym razem.
CZYTASZ
Avengers - Natasha & Loki - Siła przeznaczenia
FanfictionDrogi największych wrogów krzyżują się. Coś przyciąga ich do siebie, nie są w stanie oprzeć się temu. Natasha Romanoff, Loki oraz losy drużyny Avengers.