Wystarczyła krótka chwila nieuwagi i rozproszenia, by życie Natashy po raz kolejny zawisło na włosku.
Była jedną z najlepszych agentek T.A.R.C.Z.Y, wyszkoloną do zadań specjalnych. Przez co, ciągle ryzykowała swoje życie i zdrowie. Każda kolejna misja, mogła okazać się dla niej, tą ostatnią ...
Ona jednak, nigdy nie bała się podjąć ryzyka, zapewnienie bezpieczeństwa światu, było dla niej priorytetową sprawą.
Dodatkowo ciągle miała przed oczami, sytuację z przed kilku dni.
Nadal nie potrafiła pozbierać się i zrozumieć ...
Na szczęście Loki, nie pokazywał się już więcej na Ziemi, cała drużyna odetchnęła z ula.
Jednak ją ... dręczyło nieprzyjemne uczucie, o którym nikomu nie mogła powiedzieć ...
To samo dotyczyło Thora, jego też nie było z nimi od kilku tygodni, co było bardzo dziwne.
Odkąd stał się członkiem Avengers, mężczyzna starał się zjawiać w Midgardzie, przynajmniej raz w tygodniu.
Bardzo poważnie traktował swoje obowiązki, względem Ziemi.Czyżby w Asgardzie stało się coś złego?
A jeśli Loki skrzywdził swojego brata? Czy naprawdę byłby zdolny do takiego okrucieństwa ...
Nieee ... Natasha w głębi serca czuła, że dla Lokiego, Thor zawsze będzie bratem. Pomimo tego, że nie łączyły ich więzi krwi.
Loki był bardzo uparty i zawzięty, dobrze wiedziała, że nigdy nie przyzna się do tego głośno.
Romanoff już dawno zauważyła zazdrość, jaką Loki czuł wobec Thora. Jednak ta obezwładniająca go nienawiść, skierowana była głównie, wobec Odyna. To on zataił przed nim prawdę, wychował go w kłamstwie, dał mu nadzieję a następnie odebrał ją brutalnie.Nienawidziła czuć się bezsilna ...
Być zależną od kogoś innego, niż ona sama.
Pragnęła jak najszybciej, uciec z sali szpitalnej, w której aktualnie się znajdowała.
Dostała w lewe ramię i brzuch ...
Na szczęście lekarzom udało się usunąć kulę.
Czuła, że jej plecy i brzuch pokryte są siniakami, bolał ją każdy nawet najmniejszy ruch.
Jak dowiedziała się później od lekarza, dwa żebra także zostały złamane.
W głowie jej wirowało, każda próba wstania z łóżka kończyła się klęską, ona jednak pozostawała uparta.
Dostała ogromne dawki leków przeciw bólowych, które otumaniły ją, ciągle czuła się senna i brakowało jej sił.Te biały ściany, tak bardzo ją przytłaczały. Przywracały tak wiele bolesnych wspomnień, o których pragnęła zapomnieć raz na zawsze.
Jednak doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że nie będzie to możliwe.Tą nieprzyjemną ciszę, przerwały głosy za drzwiami.
Doskonale wiedziała do kogo należą ...
Wywołało to delikatny uśmiech na jej twarzy. Dzięki nim czuła się spokojniejsza. Wiedziała, że przy nich ... nic jej nie grozi, mogła odetchnąć z ulgą.
Uratowali jej dzisiaj życie ...
Jej przyjaciele byli bardzo niecierpliwi, uparci i nie znosili sprzeciwu.
Na samą myśl Natasha przewróciła tylko oczami.
Wszędzie gdzie tylko się pojawili, przyciągali nie potrzebną uwagę.Do wykonania tej misji zostali jej przydzieleni Tony, Clint, Falcon oraz Bruce.
Stark zawsze wystawiał jej cierpliwość i samokontrolę na próbę. Nikt tak jak on, nie potrafił wyprowadzić jej z równowagi.
Ten człowiek miał do tego ogromny talent. Te jego ciągłe pozbawione humoru żarty, na każdym kroku próbował jej dogryźć. Czuła, że w dalszym ciągu miał do niej żal ...
W końcu tylko udawała jego asystentkę, razem z Furym zrobili z niego głupca.
Wiedziała też, jak duże wrażenie zrobiła wtedy na Starku. On jednak starał się to maskować, miał przecież Pannę Potts.
Nieczułą sukę, której Natasha z całego serca nienawidziła.Na szczęście byli z nimi jeszcze Falcon, Clint oraz Bruce, więc przez większość czasu, starała się ignorować docinki miliardera.
Jednak po mimo tego, że posiadał irytującą osobowość, Natasha doskonale zdawała sobie sprawę z wyjątkowości mężczyzny.
Tony był geniuszem ... Jego wynalazki, były czymś, czego świat jeszcze nie widział.
Uratował tak wiele niewinnych osób.Fury po raz kolejny, postawił ich przed faktem dokonanym.
Gdy tylko, pojawili się na porannej odprawie w jego biurze, teczki z informacjami o nowej misji, już na nich czekały.
Miejscem, do którego mieli się udać, była Libia. Państwo położone w Afryce Północnej, gdzie mieli powstrzymać nielegalny handel bronią i przechwycić cały towar.
Wymiana miała odbywać się w Stolicy Państwa - Trypolisie.
Fury jak najszybciej kazał im, spakować najpotrzebniejsze rzeczy. Następnie razem z Marią Hill jako pilotem, udali się na miejsce wymiany.
Cały lot minął im w ciszy, każdy z nich próbował jeszcze zasnąć, zostali obudzeni o bardzo wczesnej godzinie.Po dotarciu do magazynu okazało się, że w posiadaniu handlarzy, była także broń, jaką posługiwali się Chitauri, podczas ich próby przejęcia ziemi.
Było to dla nich nie małe zaskoczenie, nie
sądzili że ta broń nadal istnieje i po raz kolejny stanowi zagrożenie dla świata.
Po raz kolejny T.A.R.C.Z.A zignorowała zagrożenie i nie dopilnowała wszystkiego.
Rząd będzie wściekły, gdy tylko pozna prawdę. A oni po raz kolejny odwalą całą brudną robotę.
Rozpętała się zaciekła walka ... obustronna wymiana ognia ...
Jedna z kul trafiła, rozkojarzoną Natashę.
Natychmiast została ona zasłonięta przez Iron Mana, od którego zbroi odbijały się pociski. Był dla niej tarczą i po raz kolejny uratował jej życie.
Gdy Tony skierował na siebie strzały, Clint mógł w tym czasie, podbiec do Natashy i pomóc jej, bezpiecznie opuścić magazyn.
Dziewczyna była słaba, straciła dużo krwi, jak najszybciej potrzebowała pomocy lekarskiej.
Na szczęście mieli jeszcze Falcona i Bruce'a.
Wściekły Hulk niszczył wszystko, co stanęło mu na drodzę. Gdy tylko zobaczył, co stało się z Rosjanką, dołączył do Iron Mana i z jeszcze większą wściekłością likwidował zagrożenie.Później z pomocą Falcona, zanieśli Natashę do zaufanego szpitala, który wcześniej wskazał im Fury.
Byli w ciągłym kontakcie z szefem, który powiadomił zespół lekarzy, zanim jeszcze zdążyli tam dotrzeć.Natasha wiedziała, że jeszcze chwila, następnie cała czwórka wejdzie do środka. Zakaz lekarza nie zrobił na nich najmniejszego wrażenia, słyszała ich przekomarzania.
Nie miała siły by z nimi rozmawiać.
Nie chciała też, by widzieli ją w chwili słabości, w białej szpitalnej koszuli, bez swojego skórzanego stroju.
Zawsze starała się być twarda, silna i niezależna.
Była przecież Czarną Wdową, kobietą piękna, skuteczną i zabójczą.
Dzięki swoim wdziękom, uśpiła czujność wielu swoim ofiarom, następnie przystępując do ataku, bez cienia litości czy współczucia
To wykonanie zadania liczyło się dla niej najbardziej.
A teraz była tu ... W szpitalnym łóżku, bez dawnej siły i energii.
Nie chciała by, taka właśnie zobaczyli ją przyjaciele, w chwili największej słabości.
CZYTASZ
Avengers - Natasha & Loki - Siła przeznaczenia
FanfictionDrogi największych wrogów krzyżują się. Coś przyciąga ich do siebie, nie są w stanie oprzeć się temu. Natasha Romanoff, Loki oraz losy drużyny Avengers.