Doszłam do wniosku, że trochę takim prologiem do tego opowiadania,
jest mój One Shot o Natashy i Lokim - Nienawiść i zaufanie.
Można traktować go jako jedność, ale też nie do końca.
Dlatego dodaję go na początku 😉
To już jak wolicie.
Być może jeszcze go stąd usunę 🤔
~~~
Ostatnia misja sprawiła, że agentka Natasha Romanoff ledwo trzymała się na nogach.
Bolały ją wszystkie mięśnie, od wielu godzin nie zmrużyła oka.
Przemierzając korytarze bazy T.A.R.C.Z.Y zachowywała jak zwykle swój neutralny wyraz twarzy. Starała się nigdy nie okazywać publicznie emocji.
Nie mogła pozwolić by ktoś, później wykorzystał to przeciwko niej.Czarna Wdowa zawsze była zimna i obojętna.
Pewne blizny nigdy się nie zagoiły, nie ważne jak bardzo tego chciała. Dowodem tego były koszmary, z którymi musiała mierzyć się, co jakiś czas.
Największym wsparciem w jej życiu był Clint Barton, był dla niej jak brat, tylko przy nim mogła zdjąć maskę i być sobą.
Jako dziecko Natasha została zwerbowana przez wywiad radziecki i przeszkolona na zabójczynię.
Zabrali jej wszystko, dzieciństwo, uczucia, wspomnienia, radość życia.
Była dla nich czystą karta, którą mogli uformować od nowa.
Wpoić jej własne zasady i przekonania.
Sprawić by stała się dla nich maszyną do zabijania.Kolejnym etapem w jej życiu była T.A.R.C.Z.A czuła, że w końcu złapała równowagę i nie chcę tego stracić.
Bycie częścią Avengers, dawało jej poczucie misji, chciała pomagać ludziom, chociaż w małym stopniu naprawić swoją krwawą przeszłość, zadość uczynić za swoje błędy.
Odkupić dawne winy, poczuć oczyszczanie ...W drużynie stworzonej przez Nicka Furego, zyskała przyjaciół, chociaż nie potrafiła przyznać się do tego głośno. Byli jak rodzina, mogli na sobie polegać, Nat bała się więzi emocjonalnej, starała się stać z boku i nie przywiązywać się za bardzo.
Podczas ostatniej misji towarzyszył jej Clint z czego była bardzo zadowolona, nikomu nie ufała tak bardzo jak jemu.
Później dołączył do nich także Tony, gdy sytuacja wymknęła się z pod kontroli i potrzebowali pomocy Iron Mana.
Jego wynalazki potrafiły zdziałać cuda, był przygotowany na tak wiele scenariuszy.
Chociaż Tony jako człowiek miał wiele wad, popełniał wiele nieprzemyślanych decyzji. To nikt nie wątpił w to, że jest geniuszem, nikt nie mógł się z nim równać. Miał wiele świetnych pomysłów, jego otwarty umysł przydał się nie jednokrotnie.
Ta misja była spokojna w porównaniu z tym, z czym musieli zmierzyć się ostatnio.
Świat jeszcze nie zdążył pozbierać się po Ataku Lokiego i wojsk Chitauri. Na szczęście udało im się zamknąć portal w ostatnim momencie i uratować ludzkość.
Thor wrócił z Lokim i Tesseractem do Asgardu, cała drużyna Avengers miała nadzieję, że został on odpowiednio ukarany przez króla. Wyrządził tak wiele zła, że Odyn na pewno nie pozwoli mu opuszczać bram Asgardu.
Był zbrodniarzem, któremu akt łaski nigdy nie będzie przysługiwał.
Powinien do końca życia zgnić w celi, za całe zło, jakie wyrządził.
Tak wiele niewinnych osób, straciło przez niego życie.
Tego nie da się cofnąć i wymazać.
To czyn, za jaki przyjdzie mu odpokutować.
CZYTASZ
Avengers - Natasha & Loki - Siła przeznaczenia
FanfictionDrogi największych wrogów krzyżują się. Coś przyciąga ich do siebie, nie są w stanie oprzeć się temu. Natasha Romanoff, Loki oraz losy drużyny Avengers.