Boże, niech go ktoś stąd zabierze. No błagam. Na chui mi tutaj Minho? Brakuje mi jeszcze, żeby Han przyszedł i mnie ochrzanił, że kręcę z Lee za jego plecami. Ehhh... Chcę do domu.
- Tak sobie myślałem, Hyunnie - zaczął i patrzył na mnie, siedząc na moim łóżku i przeczesał moje włosy.
- Wow, ty myślisz. Muszę chyba to w kalendarzu zapisać. - sarknąłem i odepchnąłem jego rękę. Nie dam mu się dotykać. Co to, to nie.
- Bądź grzeczny i nie pyskuj. - mruknął i pstryknął mnie w nos. Zaraz nie wytrzymam i go jebnę. I to wcale nie tak lekko.
- Uważaj, bo się wystraszę. - fuknąłem i znowu dostałem pstryczka. - Sam się prosisz. - dodałem i strzeliłem go w twarz.
Chłopak złapał się za policzek i patrzył na mnie z szeroko otwartymi oczami, a nieznajomy na drugim łóżku, zaśmiał się cicho. Minho wstał tylko i patrzył na mnie z góry, będąc wkurzony już. Boże, co za nerwowy człowiek.
Szatyn był zdenerwowany i złapał mnie za kołnierz bluzy, szarpiąc do siebie.
- M-minho, puść mnie. - mruknąłem, czując jak głos mi zadrżał. Znowu myślę, potem robię.
- Wiesz, że nieładnie mnie tak bić. Za to należy się kara. - warknął i trzymał mnie mocno blisko siebie, aż czułem jego oddech na twarzy.
- Zostaw go. - mruknął chłopak o miodowych włosach, co przed chwilą leżał i się śmiał, a teraz stał za Minho i szarpnął go za ramię, żeby mnie puścił. - Śmiało możesz sobie stąd iść i nie wracać. Hyunjin cię tu nie potrzebuje. - dodał i po prostu wyrzucił starszego z pokoju, a potem bez słowa położył się z powrotem na swoim łóżku, plecami do mnie.
Ehhhh... Szkoda gadać.
-------------------------
Dobra. Ja nie wiem
Bez komentarza to zostawię
Ale
ToTo jest boskie bóstwo
Amen
❤️~
CZYTASZ
My Universe || SeungJin
Fiksi Penggemar- Hmmm? - mruknął tylko cicho, nadal podgryzając moją szyję. - Jesteś okropny. - fuknąłem cicho. ~~~~~~ Początek: 04.02.21 Koniec: 04.02.22