Rozdział 11

14 3 0
                                    

Rano gdy Kazuko i Sasuke spali na bocianim gnieździe Denki powiedział do reszty zespoły - Mam pomysł jak Kazuko i jej chłopak spiom to obucmy ich tak na przykład roschustajmy huśtawke.

- A Kazuko się na nas nie wkuży. Spytał Izuka. - No tak ale nic mam nie zrobi chyba-Powiedział Eijiro.

- To kto w to wchodzi. Spytał Denki.
- Ja. Powiedział cały zespuł oproucz Todorokiego.

Usemka nastolatków po cichu zbliżyła się do huśtawki i powoli zaczeli chustać parę. Gdy Kazuko i Sasuke obudzili się jak byli bardzo mocno roschustani.

- Sasuke skocz, zaufaj mi. Powiedziała Kazuko. - Ale to nie bezpieczne. Odparł chłopak. - Nie buj się i skocz.

Kazuko i Sasuke skoczili z huśtawki, Kazuko złapała niebiesko włosego za ręce i uniesli się za pomocą skchydeł Kazuko.

- Muwilam nic nam się nie stało. Powiedziała brunetka.
- A wam co odbiło! Powiedział Sasuke.

- To miał być taki żart. Odpowiedział pżwrażony Denki. - Żart ! ja wam zaraz zrobię żart. Powiedział wkużony Sasuke.

- Sasuke spokojnie nie nakrencaj się. Powiedziała brunetka.
- Okej.

- A ja mam pytanie kogo to pomysł. Spytała dziewczyna. - To pomysł Denkiego-Powiedziała Mina.

- Po pierwsze Denki nie rub tak więcej a  po drugie Mina nie bądź kablem okej- Powiedziała Kazuko.

- Okej-Odpowiedział Denki.
- Kazuko-Spytał Sasuke. - Tak ?

- Dlaczego oni mają skrzydła.

- Bo ja swoją magią je im dałam skrzydła w każdej chwili mogę je mi zabracz.Odpowiedziała Kazuko.

- Ile miałaś lat jak postanowiłać mi sprawić szkrzydła- Spytał Sasuke.

- Ja miałam siedem lat a oni osiem a co jak chceż to też mogę ci takie sprawić- Powiedziała Kazuko.

- Tak mogę mieć skrzydła ale najpierw cheę stacz- Powiedział Sasuke.

Kazuko postawiła pietnastolatka na gałąś i Sasuke pocałaowa Kazuko namientnym pocałunkiem.

- O  Kazuko nie przesadzaj. Powiedział usmiechając się Denki. - Nie czepiam się mnie-Odparła Kazuko.

- Okej kochanie teraz nauczę Cię jak latać na skrzydłach okej-Powiedziała Kazuko. - Jasne.

- Najpierw ja tak jagdby dam ci szkrzydła-Powiedziała brunetka.

Dziewczyna przekazała swojemu chłopaki skrzydła i powiedziała - Teraz skub się i pomyśl sobie że masz skrzydła i rozwiń je.

Sasuke pomyślał i na poczontku nie wychodziło mu ale gdy wybrazi sobie że ma potężne skrzydła i unosi się bardzo wysoko i udało mu się rozwinąć skrzydła, były one czarne.

- Okej Sasuke a teraz spróbuj się unieść i pamiętaj że to jest twoja część ciała- Powiedziała Kazuko.

- Kazuko a czemu moje skrzydła są czarne? Spytał Sasuke.
- Bo tak pewnie sobie je wyobraziłeś. Zawsze możesz sobie zmieniać kolory skrzydeł i nie tylko kolory ale też na skrzydłah da się miesz tak sagby zdjecie kogoś jakieś krajiny i wszystkiego co chceż. Ja kiedyś na szkrzydłah miałam czerne szkrzydła a jak ktoś nanie popatrzył widział jak imiera-Odpowiedziła Kazuko.

Sasuke uniuzł się i zaczoł latać. Potem Kazuko wytumaczyła mu jak to jest że nie słychać jak ktoś lata a potem Kazuko musiała trenować do występu i po nagrodę.

- Kochanie przepraszam że nie mogę ci więcej poświęcić czasu ale muszę trenować do występu. Powiedziała Kazuko. - Okej rozumiem cię Kazuko ale potem przyjść do mnie o 22:00 bo odmowy nie przyjmuje. Powiedział niebiesko włosy. - Jasne chętnie.

Kazuko poleciała do domu na drzewach a Sasuke poleciał do swojego domu.

- Okej musimy coś zagrać, Po pierwsze ile piosenek gramy-Powiedziała brunetka.

- Piosenek możemy zagrać dwanaście i każdy swoją ulubioną- Odpowiedział Todoroki.

- To jest dobry pomysł.

- Tak ale nie niektóre piosenki śpiewamy wolniej, szybciej i Fake love śpiewamy po polsku, mamy jeszcze jednom piosenek kturom chcemy żebyś zaspiewała wymisliszmy ją wczoraj i teraz tżeba tylko ją zaśpiewa- Powiedziała Izuka.

- Okej jasne ale kiedy w tom piosenke wyśliscie- Sputała Kazuko.

- Jak spałaś z Sasuke to wtedy narodził się pomysł, wyobraziłe sobie że latanie. Powiedział Izuka. - Łał-Powiedziała zdziwiona Kazuko.

- I jeszcze coś piosenek Fake love zaspiewasz z Sasuke na serio wszystko jest ustalone- Powiedział Bakugo.

- Łał ale jestem scienśliwa naprawdę kiedy wy to ustaliliscie- Powiedziała Kazuko.

- To pomysł Ochoko widziała jak wy się szczerze kochacie a ustalone jak ty spałaś i Sasuke zna już tekst- Powiedział Eijiro.

- Jesteście wspanieli naprawdę. Powiedziała baedzo szczęśliwa Kazuko.

- Okej to do pracy- Powiedział Denki.

Zespuł zaczoł trenować. Kazuko uczyła się tekstu, dziewczyny tańczył bez Kazuko a chłopaki grali.

- I jak Kazuko tekst. Spytał Izuka
- Jest bardzo fajny podoba mi się, prawie umiem go zaśpiewać daj mi jeszcze 10 minut- Powiedziała brunetka.

Kazuko zaczeła śpiewać na głos z melodiom bardzo dobrze znała tekst nie widząc jego.

- Okej to co jemy. Spytała Mina.
- To co wczoraj pierogi sobie odgrzejemy- Powiedziała Kyouka.

Zespuł poszedł zjeść pierogi oprucz Kazuko. - Kazuko czemu nie chceż nic jejść. Spytał Todoroki.
- Nie jestem głodna. Odparła po czym poszła do miasteczka.

- Kazuko czekaj! Kazuko stwierdziła że to Naruto ale nie miał takie go samego głosu a wiec zatrzymała się i zobaczyła Marka był to kapitan drużyny Rajmona, Kazuko znała go i całom drużyne bo kiedyś grała z mimi w piłkę nożną.

- Mark czy to ty. Spytała
- Tak to słynny Mark Evens pogromca piłek. Powiedział chłopak.

- Mark co wy tu robicie. Spytała zaskoczona Kazuko.
- No jak co szukamy cię-Powiedział Mark.

- Na serio co za dień nie spodziałek.

- Kazuko zagrała z swoją dawno drużynom 5 meczy.
- Sorki muszę iść jestem umówiona. Powiedziała brunetka.

Dziewczyna poszła do domu Sasuke i zobaczyła chłopak w garniturze i powiedział - To co choć się przebrać w sukienkę i idziemy- Powiedział

Kazuko ubrała czarnom sukienkę i czarne baletki. - A gdzie idziemy. Spytała. - To tajemnica.

Nagle Sauke uderzył Kazuko w głowę i zabrał ją.

Kazuko- historia potężnej kunoichiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz