Gdy Kazuko i Sasuke dopiero co wstali do dźwi zapukała pewna nie spodziewana osoba, była to Misaki.
- Misaki co ty tu robisz. Zapytała brunetka. - Przyszłam do was aby z wami pujćś na trening-Odpowiedziała uśmiechając się.
- To fajnie ale chyba sensej się nie zgoda i Kabuto nie jest z tobą- Powiedziała Kazuko.
- Spokojnie sensej Kakashi zgodził się porozmawiałam z nim wczoraj A Kabuto nie chciał iść- Odparła.
- Kazuko choć zrobiłem herbatę. Powiedział Sasuke. - Jasne idę.
- Choć Kuzynko- Powiedziała uśmiechając się dziewczyna.
- O cześć Misak co ty tu robisz. Spytał zdziwiony chłopak. - Dziś idę z wami na trening. Odparła rudo włosa.
- Misaki jak moji rodzice umari to wy gdzie wtedy znikneliscie z twoim chłopakiem- Zapytała brunetka.
- Ja ci nie mogę powiedzieć to jest tajemnica-Odpowiedziała trochę zdziwiona dziewczyna.
- Okej ale i tak potem się dowiemy- Powiedział niebiesko włosy z myślą że coś jest nie tak.
Trujka poszła spotkać się z Naruto i Kakashim. Mieli spotkać się obok sierocinca. Gdy tom dotarli zauważyli całom swoją klasię ale nie widzieli mężczyzny.
- Dzień dobry wam-Powiedział sensej.
- Nawzajem a gdzie Naruto- Spytała brunetka.- Już jest-Odpowiedział Naruto pojawiając się z nikond.
- Dobrze jak widzicie dziś cała klasa i kuzynka Kazuko będzie się uczyła się cielpliwośći-Powiedział Kakashi.
- Każda drużyna będzie musiała się zająć 20 dziećmi w wieku 10 lat, będziecie też musieli nauczyć ich czegoś nowego również będzie oceniana przez sensejów, Powodzieni. Powiedział mężczyzna.
Drużyna weszła do sierocinca kturym nazywał się ,, Promiene Słońce " tam zobaczyli kobietę a za nią 20 dzieciaków. Kobieta powiedziała - Macie ich nauczyć czegoś nowego czas macie do 20:00. I kobieta poszła.
Pierwsza podeszła Kazuko i powiedziała - idziemy na dwur. Dzieciaki po poszły za Kazuko.
Gdy byli w lesie Sasuke powiedział -Nauczycie się jak żucacz sztyletami i szukerinami z zasłonientymi oczami i jak chodzić po drzewie bez używania rąk. Dzieci się troszkę zdziwiły.
- Po pierwsze dzieciaki jak ktoś będzie nam przeskadał a wiem że takie osoby są bedom musieli wytżymać przez cały dzień przywiązany do drzewa bez jesdzienia ani picia. Dodał Naruto.
- Po drogie 5 kulek wokuł całego lasu, biekniemy z wami żeby nikt nie oszukiwał-Powiedziała Misaki.
- Jasne. Kżykneli dzieciaki. To już szybko-Powiedziała brunetka.
Jak wszyscy przebiegli kułka potem była przerwa 5 minutowa. - terz rzuty do celu pokażcie jak to robicie- Powiedział niebiesko włosy.
- Jak ty się nazywasz. Zapytała brunetka. - Ja się nazywam Maret.
- Marku to terz nie życia w blondyna tylko w drzewo na kturym będziesz przywionzany- Powiedziała Kazuko.Chłopak zaczoł uciekać ale dziewczyna podniosła rękę i chłopak zaczął wisieć w powiedży, skierowała ręką na drzewo a chłopak udeżył bardzo mocno w drzewo. - I co teraz Marku pogromco blondynów-Spytała dziewczyna.
Nagle wszyscy zaczęli się śmiać ale Naruto się wściekł i powiedział do chłopaka - Ty mały jak ja ci zaraz !.
- Naruto nie kończ ale możesz go przywiącać-Powiedziała brunetka.
- Z miłą checiom. Odparł blondyn.
- Dzieciaki kto chce być następny- Spytał Sasuke.Zmarła cisza- tak też myślałem-Odparł chłopak.
- Okej idzie wam bardzo dobrze ale teraz zacznijcie żucaś z zamkniętymi oczami. - Ale jak- Zapytała zaciekawiona dziewczyna.
- Jak się nazywasz. Zapytał Sasuke.
- Nazywam się Maja. Odpowiedział.
- Maju jak maż zamknięte oczy to wtedy słyszysz a nie widzisz a wiec kierujemy się słuchem- Powiedział niebiesko włosy.- Rozumiem ale co będziemy słuchać. Spytała. - My będziemy stukać w dzrzewa a wy tam macie żucac- Odparła Misaki.
- A jak trafimy was. Zapytała dziewczyna. - Spokojnie to będom nasze klony.
Dzieciakom szła bardzo dobrze a najlepiej szło Maji. - Przerwa- Powiedział Sasuke.
Dzieci poszły jeść a przywionzany chłopak powiedział - wypuscicie mnie.
- Okej ale nie będziesz nam przeszkadzać-Powiedziała Kazuko.
- Zgadzia się. Odparł Marek.
Kazuko odwionzała chłopaka i Marek się zaczął się słuchać.
Dzieci mamy jeszcze kilka minut moge spełnić wasze jedno życzenie narazie się. Powiedział z uśmiechem na twarzy Kazuko.
- Chcemy śnieg ktury nie topnieje- Powiedziała Maja za dzieci.
Kazuko unisła się na skrzydłach w gure i nagle pojewil się śnieg. Dzieci zaczeły lepić bałwany i żwieżeta i gdy skończyły śnieg w okuł stopniał a ulepione żeczy zmniejszyły się tak aby można je spokojnie wziąć do dłoni.
- Dzieci idziemy do sierocinca- Powiedział blondyn.
Dzieci wróciły do sierocinca i powiedziały - Jesteś najlepsza Kazuko !
- Dzienkuje- Powiedziała brunetka.- Kazuko obserwowałem was i okazało się że byliście najlepszom drużynom, to dla was nie był sprawdzian na cielpliwośći ale na zrobienie sprawdzianu-Powiedział Kakashi.
Dziewczyna przytuliła się do Sasuke a on wzioł ją na rence a ona zasnęła na jego raenkach.
CZYTASZ
Kazuko- historia potężnej kunoichi
Fiksi RemajaNaruto, Kazuko i Sasuke stają się jedną drużyną. Muszą stoczyć walkę z Orochimaru ktury jest podezniejszy nisz im się wydaje. Gdy Kazuko dowiaduje się, że do tychcias ją wychowali nie są jej prawdziwą rodziną i próbuje zasnąć swoją biologiczną rodzi...