Rozdział 4

39 2 3
                                    

Gdy drużyna pokonała węża mogli wziąć poroże ale jednak nie wiedzieli czy to aby nie bezpieczne.

- Naruto zobacz czy to nie płabka- Rozkazał Sasuke.

- dobrze- blondyn potszedł do podłoża i spojrzał

Gdy Naruto wzioł zdlbycz okazało się że poroże było zklonowane.

- Suhajcie to klon- Naruto potszedł do dwójki a zdobysz raspłybeła się w jego rękach.

- I co teraz?- spytał niebiesko włosy. 

- Musimy znaleźć prawdziwe poroże i nie możemy się poddawać- Kazuko zmotywowała przyjaciuł.

Trójka poszła do swojej kryjówki i nagle usłyszeli coś co dziwnego.

- Co to?- spytała Kazuko.

- To mój brzuch,jedtem głodny.

- Znowu- Powiedział Sasuke.

- Naruto my też jeskeśmy głodni i nie marudzimu, to jak jesteś głodny to idź coś sobie upoluj.

- Dobrze masz rację.

Naruto upolował sobie trzy jaszczirki a Sasuke i Kazuko upolowali po pięć.

- Kazuko rozpaliż ognisko a ja pójdę po wodę- rozkazał Naruto bo on nie umiał rozpalić ogniska.

- Jasne.

Brunetka poszła po patyki z niebiesko włosym.

- Kazuko pomogę ci za dużo wziełaś patyków.

- Dobrze weź połowę.

Kazuko rozpaliła ognisko a Naruto miał już wodę. Blondyn wypatroszył jaszcziurki, Sasuke nabił je na patyki a Kazuko uzmażyła je.

- Chłopaki chodźcie na jedzienie- zawałał brunetka.

- Jasne, idziemy- Powiedzieli równocześnie chłopaki.

Jak trójka zjadła posiłek i poszli szukać poroża ale nie znaleźli jego. Szukali aż do 2:00 rano ale przynajmniej znaleźli małą rzekę w kturej mogli się wykompać i tak zrobili.

- Kazuko, Sasuke idziemy się  wykompać?- spytał chłopak stojąc obok wody.

- Jasne czemu nie to dobry pomysł- Kazuko podeszła do blondyna.

Gdy drużyna wypalała się przy okazji złowili tezy ryby. Przyjaciele poszła do kryjówki i na ćnadanie zjedli po jednej rybie.

- To teraz idziemy szukać poroża- niebiesko włosy wstał i nie wogule nie był zmęczony.

- Nie mamy wyjścia. Musimy to zdobyć- pietnasto latka wstała i stanęła obok chłopaka.

Każdy z nich szukał poroża. Sasuke znalazł zdobycz i potszedł do poroża.

- To chyba prawdziwie poroże- pwiedział niebiesko włosy.

Trójka spojrzała no poroże i zauważyli że napisy na porożu były napisane po łacinie Kazuko powiedziała że umie to rozczutaś.

- "Domins de tenbris et morte et ,ego invcocabote,,- dziewczyna przeczytała te zdanie.

Nagle z poroża pojawił się duch ktury wyglondał bardzo dziwnie. Miał ciało lisa, miał dwa ogony, oczy były czerwone, na miał on futra a łuski jak wąż.

- Chłopaki uciekamy!- krzyknęła  Kazuko.

Gdy Naruto biegł podknoł się i duch whłonoł w Naruto.

- Naruto co ci jest?- spytała Kazuko martwiąc się o przyjaciela.

Blondyn zmienił się w takiego samego poteara jak tamten z poroża. Chłopak zabił  Kazuko. Sasuke szybko odsunoł Kazuko i powiedział - Kazuko musimy shować się. - Jasne- odpowiedziała przerażona Kazuko.

Kazuko i Sasuke zauważyli człowieka ktury prudował wypendzić z Naruto ducha, Kazuko krzykneła do człoeiek - Pomuc ci ?

- Jasne, ty odwróć uwagę tego potwora  kturym wstompił duch a chłopak mi pomoże.

- Jasne- powiedzieli,brunetka i niebiesko włosy.

Kazuko odwracał uwagę blondyna 
a Sasuke pomógł chłopakowi w znalezienie zaklęcia kture wypędzało duch z człowieka.

W okuł potwora pojawił się niebieski ogień ktury wchłonoą w blondyna. Duch lisa znknkoł i pojawiło się tylko poroże.Niebiesko włosy wzioł zdobycz.

- Naruto jak się czujesz?-spyrała dziewczyna podchodząc do chłopaka

- Jest dobrze-odparł.

- Jak się nazywasz?- spytał  Sasuke chłopaka kturemu pomugł

- Nazywam się Kabuto.

- Skond się tu znalazłeś?- Spytała dziewczyna.

- Sansej Kakashi mnie tu przyzłał i powiedział że mam wam pomuc z Naruto.

Jak blondyn poczuł  się lepiek czwórka ruszyła do swojej kryjówki.

- Kabuto ty nie zpupracowałeź z Orochimaru- Spytał Sasuke.

- Jasne.

Sasuke zaczoł atakować Kabuta ale jednak Kabuto zdonżył powiedzieć, że już z tym skończył i prowadzi sierociniec.

Sasuke przestał atakować chłopaka i zaufał jemu.

- I co z tobą Naruto?- spytała brunetka.

- Jest okej, ale coś zjadł bym.

- Hcęsz rybę?- spytała.
- Zjem.
- Ja też zjem- wtracił się Kabuto.

- A ty Sasuke też zjesz? Spytał Kazuko.

- Jasne zjem.

Dziewczyna poszła złowić ryby i upiekła je na ognisku kture rozpalił Kabuto. Gdy wszyzcy zjedli ryby czwórka poszła spać ale niebiesko włosy nie mugł zasnąć.

Kazuko- historia potężnej kunoichiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz