Rozdział 38

15 3 0
                                    

Brunetka nalała wodę do szklanki i usiadła na przeciw mężczyzny.

- Czego o demnie chceż?- spytała.
- Mam dla ciebie propozycje.

Dziewczyna popatszyła się na Itachiego i pomyślała sobie, że jak to propozycja jest z zabiciem Minato to nie zgodzi się.

- Jaka to propozycja?        
- Ty dasz mi dwie moce, moc zabijania i odbierania innych mocy. Ja odbiorę wszystkie moce Minato a ty zabijesz jego bez żadnego problemu.

- No chyba coś cię boli. Nigdy się na to nie zgodzę.

Dziewczyna wstała i odrazu chciała zabić mężczyznę.

- Sama tego chciałaś. Z twojego życia znikną ci co kochasz- Itachi wyszedł przez okno a do domu przyszedł Sasuke.

- Kazuko co się stało, że uciekłaś?- chłopak zamknoł drzwi od domu i poszedł do dziewczyny.

- Bo mogłam a ty nie bedzesz mi bronił takich żeczy- Sasuke chciał przytulić Kazuko ale ona odsuneła się od jego.

- Kazuko widzę, że coś się stało, powiec oco chi chodzi.

- Od kiedy ty niby się tak mną przejmujesz. Myslisz, że jesteś kimś ważnym dla mnie. Mam już dość ciebie. Cały czas mówisz mi, że mam na siebie uważać, człowieku ja mam na tyle lat, że wiem co jest dla mnie dobre a co złe. Żałuje, że wtedy wkszwciła ciebie.Nie chce byś już więcej z tobą.

Nieniesko włosy był w wielki szoku. Kazuko nie cheała żeby przez ją jego starszy brat go zabił.

- Kochanie co się z tobą dzieje.
- Nie mów do mnie tak!
- Ale....
- Zamknij się.

- Pametasz co mówiła Asami, że będziemy razem, będziemy mieli dziecko.

- Najwidoczniej ona jest jakimś dzieciątkiem ktury jest podobny do mnie a jej matka i ojciec mają takie sam imiona.

- Ale ona jest z przyszłości. Napewno się nie myli.

- To jest tylko głupie dwunasto latek co nie zna jeszcze życia. A po za tym na pewno wiedziała o nas jak się poznaliśmy.

- Kazuko czemu muwisz takie żeczy?
- Bo nie chce byś z tobą. Wezmę moje żeczy i będę mieszkać w domu mojego zaspołu bo nie chce oglondać twojego szpetnego ryja.

Te wszystkie słowa zamurowały chłopaka. Dziewczyna poszła do pokoju, spakowała najpotszebnejsze jej żeczy i zmeżała w stronę drzwi ale chłopak złapał ją za rękę i chciał ją pocałować a Kazuko udeżyła go w twarz i wyszła z domu i poszła do domu swojego zespołu.

Gdy tam dotarła zobaczyła, że Denki i Bakugo grają a Izuku i Todoroki robią obiat. Dziewczyna przywitała się i poszła do swojego pokoju.

Wszyscy byli zdziwieni, że ich przyjaciułka ma ze sobą torbę.

Wszyscy przerwali to co robili i poszli pogadać z brunetką.

- Kazuko co się stało, że chceż mieszkać z nami- chłopaki usiadli na łuszku a dziewczyna siedziała na pufie.

- Nic się nie stało. Poprostu dawno zazem nie mieszkaliśmy i źle się czuje jak nie ma mas wszystkich.

- Okej ja rozumiem Ciebie. Też źle się z tym czujemy- powiedział Shoto.

- I to tylko dla tego chceż mieszkać z nami?- spytał Denki.

- Tak. A co?
- Bo chcemy się upewnić czy nie kłamiesz nas- odparł blodyn.

- A możecie wyjść. Chcę być sama- czwurka wyszła i zamknęli drzwi a Kazuko postanowiła posłuchać piosenek i przemyśleć sprawę z Itachim.

Przez pół godziny siedziała na pufie i myślała cały czas o tym zdażeniu z mężczyzną. Do pokoju wszedł Shoto z ramenem.

- Dzięki za rame- dziewczyna wziełam miskę od chłopaka i zaczeła jeść a Todoroki wyszedł.

Gdy Kazuko zjadła poszła do kuchni odstawić maczynię i potem poszła popszechadzać się po wiosce. Tam zauważyła Minato z Naruto.

- Cześć Kazuko. Choć do nas- blodyn zawałał brunetkę.

- Cześć Naruto- Dziewczyna przywitała i podeszła do dwójki.

- Kazuko, masz tata jest świetny- blondyn uśmiechnoł się a dziewczyna powiedziała, że to nie jest jej ojciec.

- Kazuko to jest prawda, jestem twoim tatą i tego nikt już nie zmieni- mężczyzna położył rękę na ramieniu pietnasto latki.

- Może jesteś moim ojcem ale ja nie mam do ciebie zaufania- brunetka spusciła głowę.

- To pora w końcu mi zaufać- Minato delikatnie uśmiechnoł się.

- A jak ja mam ci zaufać?
- A pamiętasz jak zaufałaś Sasuke. To tak samo zaufaj mi.

- Zaufałam jemu jak po pewnym czasie zostaliśmy przyjaciółmi- brunetka podniósł głowę a mężczyzna wzioł rękę.

- Kazuko, na pewno w końcu bedzę wszystko jak w normalnej rodzinie. Zapewniam ci to- na twarzy chłopaka pojawił się mały uśmiech.

- Tak kiedyś na pewno bedzę- brunetka podeszła do chłopaka i przytuliła się do jego.  

Kazuko- historia potężnej kunoichiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz