Rozdział 29

9 3 0
                                    

Misaki zobaczyła blondyna i podeszła do jego.

- Naruto rozumiem, że jest ci bardzo smutno z powodu Kazuko- dziewczyna usiadła obok chłopaka.

- Ale ty mnie nie rozumiesz, ja ją pokochałem- rudowłosa zdziwiła się tymi słowami.

- Naruto ty naprawdę w niej zakochałeś?

- Tak. Zawsze wydawała mi się taka silna, ładna i niezależna.

Misaki wiedziała oco chodzi blondynowi bo sama tak uważała.

- Naruto, to, że oddała za ciebe jej życie to znaczy, że ona lubiła cię i byłeś jej przyjacielem a jak być nim nie był to nie zrobiła by tego- dziewczyna próbowała pocieszyć Naruto.

- Masz rację, nie mogę się tak podać. Zabije wszystkich co skrzywdzili Kazuko- chłopak wstał a jego duch w końcu powrócił.

Misaki na chodziło o taki przekaz ale jak zauważyła, że blondyn wraca do siebie nie miała zamiaru muwić mu oco jej chodziło.

Dziewczyna poszła jeszcze do sklepu w kturym spotkała Gaare. Rudowłosa bardzo go lubiła.

- Cześć Gaara- dziewczyna przywitała się nie śmiało.

- Cześć.
- Gaara masz plany na wieczur- spytała jeszcze nie śmielej.

- Nie. A co chceż?- dwójka wyszła ze sklepu i zatrzymali się obok wejścia.

- No...bo o gulnie chciała ciebie zaprosić na kolację- dziewczyna w końcu wyksztusiła to z siebie.

- Okej mogę iść z tobą.

Rudowłosa ucieszyła się ale nie chciała tego okazywać. Dwójka poszła do domu Maiski a ona zrobiła chirashi- zushi.

Gaara i Misaki usiadli do stołu zajadając jedzeni.

- Miaski to jest bardzo dobre- czerwonowłosy pochwalił dziewczyne a ta lekko zawstydziła się.

- Dziękóję.

Gdy dwójka zjadła, Miaski wzieła naczynia żeby umyć je. Jak dziewczyna włożyła naczynia zlewu chłopak podszedł do jej i powiedział, że zawsze mu się podobała.

Rudowłosa była zdziwiona tymi słowami. Gaara podszedł do dziewczyny bardzo blisko i pocałował ją.

- Miaski czy ty czujeż coś do mnie?- spyrał obejmując ją.

- No.. tak. Jak bym ciebie nie lubiała bliżej nie zaprosiłam bym cię do mnie.

- Miaski ja już muszę iść- chłopak odsunoł się on rudowłosej.

Dziewczyna chciała zatrzymać czsrwonowłosego ale nie wiedziała jak ma to zrobić i nic nie zrobiła a on odszedł.

Następny dzień.

S

asuke poszedł na cmętaż do brunetki żeby pomodlić się. Gdy tam dotarł poczuł obecność Kazuko, był jej tam duch.

Do chłopaka poszedł Naruto i sensej Kakahi.

- Cześć Sasuke- blondyn przywitał się a mężczyzna kiwną głową na przywitanie tak jak niebieskowłosy.

- Witaj kochanie- trujka uszłyszała jak ktoś mówi do chłopaka. To był duch Kazuko.

- Kim jesteś?- spytał.
- To ja Kazuko. Teraz jestem duchem ale dalej mam swoją magie i moc.

Duch dziewczyn pojawił się. Gdy Niebeskowłosy zobaczył swoją dziewczynę na tychmiast chciał ją przytulić. Podszedł do brunetki i chciał ją objąć ale ona była duchem.

- Sasuke nie uda ci sie mnie przytulić ani nic, jedynie to ja mogę cię przytulić a ty to poszojeż- powiedziała dziewczyna.

- Rezumie. A jak masz swoje moce to nie możesz się wskszesić?- spytał blondyn siadając na ziemi.

- Mogę spróbować ale nie wiem czy to ma prawo zdziałać.

Dziewczyna przemknęła przez zieme i była w trumnie, widziała swoje ciało co było dla nie lekko dziwne, że może siebie tak widzieć. Brunetka przyłożyła rękę do klatki piersiowej i próbowała siebie wksiesic.

Kazuko powróciła na ziemię i powiedziała, że raczej jej się to nie uda.
Na twarzy Sasuke pojawił się smutek.

- Luz Sasuke będę codziennie próbować bo to zależy on moich umiejętności. Wystarczy tylko, że będę trenować i wkońzu mi się uda- dziewczyna stała obok chłopaka i pocałowała go w policzek.

- Okej. Codziennie będę do ciebie przychodzić żeby porozmawiać z tobą.

- Nie muszisz sobie zawracać sobie tym głowy.

- Gdy Kazuko mówi, że nie trzeba to trzeba się jej posuchać bo z nią nie ma żartów nawet jak jest duchem- blondyn wstał i jego znów poniosła.

- Naruto ma rację. Nawet jak trzeba to mogę codzienne być z wami na treningach jak bedzę trzeba- żekła Kazuko.

- Kazuko za kilka dni przyprowadzę kokoś kto może ci pomuc odzyskać życie- powiedział mężczyzna.

- Nie trzeba. Chcę sam dojść do tego to tego, że pomogę sobie sama.

Trujka odeszła a Kazuko jako duch latała sobie po całej okolicy tak żeby nikt nie widział.

Kazuko- historia potężnej kunoichiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz