Kazuko od rana przygotowywała się do kolejnego tekstu senseja Kakashiego.
Na polanie cała czwórka była już gotowa do rozpoczęcia testu. Naruto wyglądał jakby energia rozsadzała go od środka i nie mógł ustać w miejscu. Sasuke stał bez ruchu pogrążony w własnych myślach.
Dziewczyna na to miast wpatrywała się w senseja, próbując wyczytać z jego twarzy o czym myśli.
- Do tego zadania będzie wam potrzebny jedynie sztylet i własny rozum. - powiedział mężczyzna.
Trójka nastolatków spojrzała na niego z zaciekawieniem, nie mogli doczekać się poznania zadania.
- Co to będzie za test?! Co mamy zrobić?! - zaczął wydzierać się Naruto skupiając tym samym cała uwagę osób na sobie.
-Oj Naruto - pokiwał z dezaprobatą Kakashi.
-Naruto bądź cicho !- rozkazała mu Kazuko posyłając wzrok który mógłby zabić.
-Za chwilę wejdziecie do tego lasu - wskazał ręką rozposcierające się za nim drzewa - przed wschodem słońca musicie mi przynieść poroże mitycznego białego Jelenia.
Mężczyzna wyciagnał z torby pergamin z wizerunkiem poroża, a następnie podał go ucznia.
- Po co mamy tego szukać!? - zapytał Naruto.
- Wasze zadanie zaczyna się teraz- powiedział Kakashi ignorując kompletnie pytanie blondyna.
- Chodź Naruto - rozkazała brunetka widząc, że chłopak znów chciał się odezwać.
Uzumaki warknał pod nosem niczym pies i ruszył za przyjaciółmi.
Po lesie roznosił się dźwięk łamanych gałęzi i śpiewu ptaków. Dziewczyna zobaczyła coś co było dla niej dziwne. Było to podobne do węża i człowieka.
-Sasuke zobacz. Co to ?
-Nie wie i bądź ciho Naruto!
- okej. - odpowiedziała blondyn
Trójka poszła w głąb lasu.
-Chłopaki musimy znaleźć miejsce w którym się schronimy - oznajmiła Kazuko.
-Masz rację - zgodził się niebieskowłosy
Nagle rozniosł się dźwięk burczenia. To brzuch Naruto domagał się jedzienia.
- Ej, Kazuko, Sasuke jestem głodny - uśmiechnął się do nich ukazując swoje białe zęby.
-Ty wiecznie jesteś głodny- warkneła Shinobi.
- Taki już mój urok - posłał dziewczynie szeroki uśmiech.
Nagle w krzakach Sasuke zauważył ruch i chwilę potem trzymał w dłoni martwą jaszczurkę.
-Ja nie wiem czy chcę to jeść - spojrzał z przerażeniem na chłopaka.
-Nie wybrzydrzaj - straciła go dziewczyną i zaczęła rozpalać ogień by przygotować posiłek dla blondyna.
- Pośpieszcie się czas nas goni - upomniał ich Susuke.
-Jasne, spokojnie Sasuke - powiedział brunetka.
-A potem gdzie pójdziemy? - zapytał Naruto.
-Pójdziemy szukać poroża - oznajmił Uchiha
Gdy trójka szła nagle Naruto zobaczył małego wilka. Jego małe ciałko całe drżało, a niebieskie oczy wpatrywała się w nastolatków.
- Ej, zobacie to mały wilk. Jaki uroczy! - powiedział oczarowany urokiem stworzenia.
-Naruto na pewno go nie bierzemy - odparła dziewcxyna wiedzać co zaraz powie blondyn.
-Oj Kazuko - mruknął rozczarowany.
- Sasuke spowiedź mu coś bo ja nie mam już do niego siły.
-Naruto!! - krzyknął chłopak gdy zobaczył że jego towarzysz podchodzi do wilka.
-Tak? powiedział zdziwiony Naruto. - Jego wzrok był pełen niewinności.
-Zostaw tego wilka!- rozkazał.
-Zobacie ten wilk został ugroziony przez węża. - wskazała na ślady ugryznia na lewej łapie zwierzęcia.
Nagle szczenie upadło wygladało jakby życie zaczeło z niego uckiecać. Po chwili nagle zwierze urosło do ogromnych rozmarów, staneło sztwyno i z agresią zaczelo wptrywać się w przyjaciół.
-Naruto uważaj! - wykrzykneli oboje.
Kazuko wzieła sztylet i rzuciła w stwora. Ostrzeże trafiło go w łapę z której zaczęła wyciągać zieloną maź.
- Spójrzcie na jego krew - wskazała Kazuko.
-To jad węża! - stwierdził Sasuke.
Wilk rzucił się na Naruto ale ten sprawnie uniknął jego ataku. Blondyn stworzył swoje klony które krążyły potwora, a następnie atakując go pozbawił go życia.
Przyjaciele odetchnęli z ulgą i z wdzięcznością i aprobatą spojrzeli na zadowolonego z siebie towarzyszą.
CZYTASZ
Kazuko- historia potężnej kunoichi
Novela JuvenilNaruto, Kazuko i Sasuke stają się jedną drużyną. Muszą stoczyć walkę z Orochimaru ktury jest podezniejszy nisz im się wydaje. Gdy Kazuko dowiaduje się, że do tychcias ją wychowali nie są jej prawdziwą rodziną i próbuje zasnąć swoją biologiczną rodzi...