Tęsknię kochanie.
Czasami miewam sny, w których biegniesz do mnie, tak, jakbyśmy nie widzieli się latami, a przecież minęło tylko kilka godzin... i niestety, to tylko sen.
Ale wierzę.
Ciągle wierzę, że kiedyś spojrzysz na mnie jak na człowieka bez skazy. Tak jak wtedy, gdy pierwszy raz umówiliśmy się na spotkanie. Bo wiem, że nagrzeszyłem i powinienem smażyć się w ogniu piekła, które sam sobie zbudowałem.
Ale wierzę, bo wiara daje siłę, a Ty zawsze mi ją dawałaś.
Bo jestem Ciebie pewny.
#wiara
CZYTASZ
Kocham Cię. To chyba wszystko.
PoetryO Tobie. O mnie. Nie zawsze o nas. Pierwszy zbiór niepodpisanych listów.