ROZDZIAŁ 17

4.8K 184 51
                                    

Kiedy w końcu mój mózg się resetuje, szczęka podnosi z podłogi, a ciało jest w stanie się poruszyć, w asyście Alessia schodzę na dół

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kiedy w końcu mój mózg się resetuje, szczęka podnosi z podłogi, a ciało jest w stanie się poruszyć, w asyście Alessia schodzę na dół. Facet na górze, pokonał mnie w mojej własnej, autorskiej grze. Świat oszalał, a ja zapomniałam jak smakuje smak zwycięstwa. Raptowne pogorszenie się moich wyników, powodowało, że mój stan umysłowy również pozostawiał wiele do życzenia. Przez całe życie fantazjowałam i poświęcałam temu mnóstwo czasu. Często odcinałam się od otaczającego mnie świata, wkładałam słuchawki na uszy i tańczyłam, tak jakby nikt nie mógł mnie zobaczyć. Ale mimo swojego odcięcia, zawsze wiedziałam gdzie jestem i jakimi ludźmi się otaczam. Przenikałam przez swój wyimaginowany świat i docierałam do rzeczywistości. Wtedy widziałam śmierć ludzi, trzymałam w rękach broń i zawsze uciekałam. 

Tym razem było inaczej...

Rzucałam swoją rękawie, Nicolas bez problemu ją przechwytywał i uderzał we mnie ze zdwojoną siłą. Minuty, no dobra może godziny, albo w najlepszym wypadku dni, dzieliły mnie od stania się barbarzyńcą. Naprawdę chwilami, a było ich wiele, chciałam go zamordować. 

Odwracam się w stronę, gdzie jeszcze chwilę temu stał Lessio, ale ku mojemu ogromnemu zdziwieniu, już go tam nie ma. A niech Cię szlag ... Pozwalam sobie usiąść na tym epickim narożniku, który jak się okazuje, tak dobrze jak wygląda, tak dobrze też służy. 

Nie mogę się tak łatwo poddać. W najgorszym wypadku będę zmuszona zostać uciekającą panną młodą. W końcu wszystko jest dla ludzi, życie jest krótkie i wszystkiego w nim należy spróbować. Po za tym, jakby się tak zastanowić, to oni sami zmuszają mnie do tak radykalnych czynów. A jeśli to nie wypali, to zawszę mogę przebrać Estebana za sługę kościoła. On uwielbia być w centrum uwagi. Chociaż istnieje ryzyko, że ktoś rozpozna w nim mojego muszkietera, więc lepiej będzie udać się do agencji i wypożyczyć jakiegoś chętnego przebierańca. W końcu jestem pojętną uczennicą, która uczy się na błędach, a Esteban jest chodzącym niewypałem z za długim jęzorem. 

Data na zaproszeniu wskazuję na to, że mam marne dwa tygodnie, żeby wykaraskać się z bagna, w które z premedytacją zostałam wrzucona. Kto tak robi? Jestem porządnym obywatelem, który kiedy tylko może, przestrzega prawa i co za to dostaje ?! Nawet wolności wyboru nie uzyskałam. Jak nic wiszą nade mną czarne chmury. Na kogoś musiało trafić, a pech chciał, że tym kimś jestem ja. Z tym też jestem w stanie sobie poradzić, ale co z ... Z bogiem seksu, który właśnie schodzi po schodach. Koleś ewidentnie ma jakiś problem z ubraniem koszulki, gdyż wciąż jej nie założył. Zamiast tego na sobie ma czarne buty, jeansowe spodnie w tym samym kolorze i pasek. Co do koszulki, to ona również jest czarna i dopiero teraz dostąpiła tego zaszczytu, by upiększyć sylwetkę bruneta. No prawie ..

- Chodź, wychodzimy - rozkazuje, choć ton jego głosu jest spokojny, nonszalancki i jak zwykle irytujący. 

- Wiem jak trafić tam skąd przyszłam - odszczekuje, nie kryjąc niechęci jaką względem niego czuję. Przynajmniej w końcu, zakrył ten swój sześciopak, no bo ile mu to zajęło ..

Hated LifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz