18

1.5K 39 103
                                    

P: Co się tak patrzysz? *zaśmiała się*
Cz: Podziwiam piękno.
P: Oooo słodziutko…

Patrycja podeszła do łóżka i usiadła na biodrach Czarka okrakiem, a on położył swoje ręce na jej tali. Patrycja zbliżyła swoją głowę do Czarka, a swoimi rękami masowała jego klatkę piersiową.

Cz: Zrobiło się gorąco....
P: I to bardzo.

Zaśmiali się, po czym złączyli swoje usta. Pocałunek był długi i namiętny, podczas niego Patrycja włożyła dłonie pod koszulkę Czarka, delikatnie dotykała jego umięśnionej klaty. Czarek zdjął koszulkę, po czym znowu połączyli swoje usta. Podczas gdy Czarek chciał zdjąć bluzkę Patrycji Nico wszedł do sypialni.

Cz: NICO DO JASNEJ CHOLERY PUKA SIĘ!
N: O kuźwa sory, pomyliłem sypialnie z łazienką. *powiedział zawstydzony*
P: Dobra, nic się nie stało.

Nico wyszedł, a Patrycja położyła się na ramieniu Czarka.

P: Jesteście mega podobni do siebie.
Cz: Tylko mnie z nim nie pomyl.
P: Oczywiście, że nie pomylę, Czaruś Nykiel jest jedyny w swoim rodzaju.

Czarek pocałował Patrycję w głowę, a po chwili obydwoje zasnęli.

***

Ranem, gdy Patrycja jeszcze spała, Czarek wstał napić się wody. W kuchni spotkał swojego brata, który już przygotowywał sobie śniadanie.

Cz: Hej…
N: No cześć cześć. 

Po kilku minutach do kuchni weszła Patrycja.

P: Cześć chłopaki.
Cz, P: Siemka!
N: No to ciekawą mieliście noc
Cz: NICO!
N: Dobra, dobra sory.

Gdy zjedli razem śniadanie usiedli na kanapie, Patrycja siedziała między braćmi i oglądali serial.

Cz: A ty masz Patrycja wolne?
P: Tak jestem na zwolnieniu 2 tygodniowym.
Cz: To może chcecie iść na spacer?
N, P: Tak!
Cz: To lecimy.

Cała trójka nałożyłą bluzy i wyszli z bloku.

P: Może pójdźmy przez park.
Cz: Chodźmy może na gofry.
N: O tak!

Poszli przez park i doszli do budki, gdzie Czarek zamówił 3 gofry z bitą śmietaną i owocami. Usiedli na ławce i czekali na swoje zamówienie. 

Cz: Czuję się jakby Nico był naszym dzieckiem. *zaśmiał się i spojrzał na Patrycję*
P: Nie tylko ty się tak czujesz.
N: Jak chcecie to możecie mnie adoptować. *powiedział zadowolony*

Gdy dostali swoje zamówienie, zjedli i poszli dalej przez park. 

Cz: Wracamy.
P, N: Tak, wracajmy.

Zawrócili i skierowali się w kierunku bloku. Gdy byli już niedaleko do mieszkanie Czarek złapał Patrycję za rękę, na co patrycja mocniej ścisnęła jego dłoń i uśmiechnęła się. 

***

Po 15 minutach byli już w mieszkaniu. Patrycja i Nico oglądali film, a Czarek musiał na chwilę pojechać do pracy, aby podpisać ważne dokumenty. Gdy Czarek już pojechał i Patrycja z jego bratem zostali sami, Nico zaczął rozmowę.

N: Znam Czarka, jest dla mnie jak ojciec którego nie miałem. (jak coś to w opowiadaniu ojciec Czarka nie żyje od kilkunastu lat- autorka)
P: J-Ja nie wiedziałam… Przykro mi…
N: Opiekował się mną i mamą, znam go jak nikt inny. Widzę, że mu na tobie mega zależy.
P: Serio?
N: Patrycja, nigdy nie widziałem, żeby mu tak na kimś zależało.
P: Bo wiesz.. Mi też na nim zależy i to bardzo.

Nico uśmiechnął się i dalej oglądali film. Podczas oglądania Patrycja zasnęła, Nico spał oparty o jej nogi. Gdy Czarek podpisał dokumenty wrócił do domu. Wszedł do salonu i zauważył śpiącego Nico z Patrycją. Ogarnęła go zazdrość, ale opanował się, następnie obudził swojego brata.

Cz: Nico, wstawaj. *szepnął*

Gdy Nico wstał, Czarek nachylił się nad Patrycją i pocałował w czoło. 

N: Uuuuu

Czarek zignorował go, wziął Patrycję na ręce, następnie zaniósł do sypialni i położył Patrycję na swoim ramieniu. Czarek delikatnie masował plecy dziewczyny. Nico wszedł do sypialni i uśmiechnął się do brata.

*N*
I oni kuźwa mówią, że TYLKO PRZYJACIELE, ta napewno. Przecież widać, że Czarek jest zakochany, zresztą Patrycja też. I po co kłamać???

Nico stał przyglądając się Patrycji i Czarkowi.

Cz: Nico, idź tam sobie pograj czy coś *szepnął*
N: Dobra rozumiem, chcecie być sami.

Nicy wyszedł, zamykając za sobą drzwi i poszedł pograć na konsoli.



Hej!

❤👄❤

Na zawsze z tobą- Czarek x Patrycja  (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz