34 (maraton 4/4)

1.6K 48 59
                                    

Gdy oderwali od siebie usta, Czarek patrzył dziewczynie prosto w oczy.

Cz: Przepraszam Cię kochanie…
P: Nie przepraszaj tylko bądź, bądź ze mną.

Czarek wyprostował się, następnie złapał dziewczynę za rękę i zaczął:

Cz: Jesteś wyjątkowa, nigdy nie czułem czegoś takiego do kogokolwiek. Jesteś dla mnie najważniejsza i chcę, żebyś została ze mną, abym mógł Cię całować, przytulać, pocieszać gdy będzie Ci smutno, być wsparciem dla ciebie i żebyśmy sobie ufali bez granic. Chcę spędzać z tobą każdą chwilę, mówić Ci codziennie ,,kocham cię,,. , cieszyć i śmiać się razem z tobą. Kocham Cię najmocniej i chcę Cię zapytać czy chciałabyś zostać moją dziewczyną?

Patrycja miała łzy w oczach, rzuciła się na szyje Czarka i powiedziała:

P: Tak!

Czarek objął ją w tali.

P: To jest najgorszy i najlepszy dzień w moim życiu.
Cz: W moim też kochanie.

Patrycja złapała swojego chłopaka za rękę.

Cz: Kocham Cię najmocniej i będę mówić ci to codziennie.
P: I to mi pasuje kochanie.

Czarek wziął Pati na ręce i wrócili do mieszkania.

Gdy usiedli na łóżku, Czarek objął Patrycję ramieniem, a ona wtuliła się w jego klatkę piersiową.

P: Marzyłam o takim chłopaku jak ty Czaruś.
Cz: A ja o takiej dziewczynie jak ty....

Spojrzeli sobie w oczy i uśmiechnęli się, po czym Patrycja złączyła ich usta w krótkim pocałunku.

Cz: Zrozumiem jak nie będziesz chciała tego mówić, ale co się stało tam w firmie?
P: …. Poszłam się spakować. Gdy zebrałam wszystkie moje rzeczy skierowałam się do pokoju kierownika, aby dać mu te dokumenty do rozwiązania umowy o pracę. Wtedy ta szmata Klaudia zaparzyła mi kawę i po jej wypiciu było mi słabo, miałam okropny ból głowy, przyszedł jakiś mężczyzna, rozebrał się, a potem cała trójka rozebrałą mnie, a ja nie miałam siły wstać i zrobić cokolwiek. Później położyli mnie na nim i c-czułam…

Czarek patrzył się ze smutkiem na swoją ukochaną.

P: Czułam jego dotyk. Dotykał mnie…wszędzie. *powiedziała płacząc*

Czarek przytulił swoją dziewczynę, głaszcząc ją po włosach.

P: J-Ja nie mogłam nic zrobić. Przepraszam to moja wina...
Cz: Nie! To szystko moja wina…. Gdybym poszedł z tobą, nic by się nie sta-
P: Nie mów tak!

Patrycja zauważyła, że po policzku Czarka popłynęła łza. Dziewczyna od razu mocno wtuliła się w niego.

P: Kocham cię. 
Cz: Ja mocniej.

Czarek położył się razem z Patrycją i dziewczyna zasnęła.

Po kilkunastu minutach Czarek wstał i delikatnie wyszedł z objęć Patrycji. Wziął karteczkę i napisał:

Zaraz wrócę, więc nie martw się kochanie

Kocham Cię!
-Czarek.

Chłopak wyszedł z mieszkania i udał się pod dom kierownika Patrycji. Czekał 30 minut i podjechał samochód Damiana.

Czarek wysiadł z samochodu i przyglądał się Damianowi, który zamykał drzwi auta.

D: Jak tam ta twoja puszczalska suka?
Cz: Ty GNOJU!

Czarek rzucił się na mężczyznę i przygniótł go do ziemi.

Cz: Jak myślisz, że możesz rozwalić naszą miłość, to jesteś w błędzie. Jesteś skończony. Słyszysz?! JESTEŚ SKOŃCZONY!
D: Przynajmniej przeleciałem twoją ukochaną hahah! *skłamał*

Czarek nie opanował gniewu i walnął go w ryj.

Cz: Jeszcze raz…. JESZCZE RAZ KURWA ZBLIŻYSZ SIĘ DO NAS TO ZNOWU WYLĄDUJESZ W KRZAKACH!
D: Uważaj bo się jeszcze wystraszę. HAHAH!!!

Czarek wyjął z kieszeni ostry scyzoryk.

Cz: Oooo Co ja tu mam?
D: Weź się ogarnij psychopato!
Cz: Dopiero co naostrzyłem, można by go wypróbować…
D: EJ zostaw go!

Czarek zbliżył się do mężczyzny, grożąc mu scyzorykiem.

Cz: Odwal się od nas, albo pokroję cię jak sałatkę. 
D: Dobra! DOBRA! GOŚCIU SCHOWAJ TO!

Czarek pchnął Damiana i wrócił do mieszkania. Wszedł do sypialni, Patrycja jeszcze spała, więc wyrzucił karteczkę i położył się obok niej, przytulając swoim ramieniem.

Maraton 4/4

To już koniec maratonu, ale chciałam wam podziękować za 10 k wyświetleń i dużo miłych kom i gwiazdek. Jest to dla mnie mega motywacja 💖💖

🖤

Na zawsze z tobą- Czarek x Patrycja  (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz