Pocałowałam go, przygryzłam jego wargę i dałam się ponieść emocjom...
Kontynuowałam swoje ruchy, patrząc jak Slave przygryza wargę i wygina się pode mną.
Ściągnęłam mu koszulkę i pocałowałam w umięśniony brzuch. Chłopak cały czas trzymał mnie za biodra, jakby bał się, że ucieknę.
Ściągnęłam swoją sukienkę i już leżałam tylko w czerwonym staniku i tego samego koloru stringach.
Widziałam to podniecenie w oczach Bloodsa, to pełne porządnia mojego ciała spojrzenie. Po prostu takie rzeczy widać.
Kiedy odchyliłam jego spodnie, wypuszczając pulsującego już od adrenaliny członka, coś wstąpiło w Slava. Nagle podniósł się i mnie przy okazji. Zrzucił swoje spodnie i rozebrał mnie z resztek, które zostały na moim ciele.
Wziął mnie na ręce i posadził na biurku, poślinił dwa palce i powoli zaczął we mnie wkładać.
Jęki zaczęły wydobywać się z moich ust, jak to zwykle bywało przy tym chłopaku.
Co on ze mną robi?
Całował mnie po szyi i cały czas pieścił moje miejsca intymne.
W końcu wszedł we mnie bez zapowiedzi, a ja myślałam, że umrę z tej przyjemności.
Uprawialiśmy seks na stole i szczerze myślałam, że zaraz się on rozwali, bo tak nim trzęsło. Jednak w tym momencie miałam to w dupie. Chciałam, żeby ta chwila trwała wiecznie.
Po chwili doszliśmy i tak przytuleni jak skończyliśmy, siedzieliśmy na stole. A raczej ja siedziałam nadal z chujem w sobie, a Slave stał.
Nagle zadzwonił mi telefon.
- Halo?- odebrałam.
- Wrócisz dzisiaj do domu, czy mam sama jechać na jedzenie?- powiedziała Silverrose.
- Tak...już będę...wychodzić.- robiłam przerwy, żeby złapać oddech ze zmęczenia.
- A co ty tak dyszysz?- podekscytowała się.
- Nie dyszę.- powiedziałam szybko.
- Masz mi dużo do powiedzenia chyba.
- No może troszkę.- zaśmiałam się.- Dobra ja się zbieram, przyjedź po mnie na motorze i pojedziemy na jedzenie.
- Spoko, będę za 10 minut. Bay.
- Bay.- odparłam i rozłączyłam się.- Będę się zbierać.- powiedziałam do chłopaka.
- Już? A myślałem, że się jeszcze trochę poprzytulamy.- zrobił słodką minkę.
- Chyba poruchamy, chciałeś powiedzieć.- podniosłam brew do góry.
- Nie, chodziło mi o przytulanie.- odparł i wystawił ręce przed siebie, jak małe dziecko, które chciało na rączki do mamy.Slave leżał na łóżku, więc podeszłam do niego i przytuliłam się. Od razu złapał mnie za dupę.
- Wiedziałam, że nie tylko o przytulnie ci chodziło.- przewróciłam oczami.
- Tak fifty fifty, bym powiedział.Podniodłam się i uderzyłam go w ramię.
- Ty szmaciuro.- zaśmiałam się.
- Co tam?- odparł z głupim uśmieszkiem, a ja tylko przymrużyłam oczy.
- Nic.- powiedziałam i ubrałam się.Po chwili dostałam SMS'a, że przyjaciółka już jest pod domem Bloodsów, więc pożegnałam się buziakiem ze Slavem i wyszłam.
- No dzień dobry księżniczko, jak się spało?- dziewczyna uniosła brew.
- Bardzo dobrze.- puściłam jej oczko i wsiadłam na motor.Po chwili już byłyśmy pod restauracją i siedziałyśmy w barze. Zamówiłyśmy to co zwykle i miałyśmy teraz trochę czasu na rozmowę.
- Ok, to teraz poproszę ze szczegółami, co działo się od momentu, kiedy Slave zaniósł cię do pokoju.- dziewczyna oparła się o ręce, wyczekując mojej odpowiedzi.
- No to położył mnie i już miał wychodzić, ale nie chciałam być sama, więc zatrzymałam to i leżeliśmy, a potem zasnęliśmy.- zaczęłam opowiadać i akurat dostałyśmy jedzenie.
- I to tyle?- zdziwiła się.
- No, więcej działo się rano.- ugryzłam frytkę.
- Czekam z niecierpliwością.- wyglądała jak człowiek uzależniony od kokainy, który zaraz miał zobaczyć towar od dilera.
- No to się przeruchaliśmy i ogólnie z nim to jest tak jakoś inaczej. Czuję takie dziwne uczucie w brzuchu i...- nie dała mi skończyć.
- Nie wierzę...- zatkała buzię z niedowierzania.Miałam takiego mindfucka w tym momencie, nie wiedziałam o co jej może chodzić, bo co ja takiego powiedziałam?
- W co nie wierzysz?- dopytałam.
- Nie wierzę, że ktoś taki jak Heaven White zakochał się.- uśmiech miała od ucha do ucha.
- Pojebało cię? Nie zakochałam się.- zaprzeczyłam.A może to jednak była prawda? To stado motyli w brzuchu na jego widok, myślenie o nim 24 na dobę i to, że się nie mogę doczekać kolejnego spotkania, to właśnie zakochanie?
Ja? Zakochana? Przecież to jest niemożliwe. Jakim cudem się zakochałam? Dlaczego? Dziwne to wszystko.
- Oczywiście, że się zakochałaś, widać po tobie.- założyła ręce na piersi.
- Nie...- byłam coraz mniej pewna swoich słów.
- Heaven się zakochała, Heaven się zakochała.- zaczęło jej odwalać.
- Silverrose przestań. Może i tak, ale co to zmienia?
- Co to zmienia? Ciebie. To zmienia całą ciebie.
- I tak jestem pewnie jedną z wielu dziewczyn, z którymi się rucha.- posmutniałam.
- Nie byłabym tego taka pewna.- była jakaś zbyt pewna siebie.
- A skąd wiesz, że tak nie jest?- tym razem to ja podpytywałam.
- Rozmawiałam z Hauntem i on powiedział, że nawet nie całuje się z innymi dziewczynami od kiedy cię bliżej poznał.
- Serio?- ok, teraz jestem bardziej zadowolona.
- Ty chyba też ograniczyłaś, albo nawet wyeliminowałaś spotykanie się z innymi chłopakami.I tu miała racje. Nie spotykałam się z żadnym innym chłopakiem oprócz ze Slavem.
Kurwa, chyba jednak się zakochałam, ale i tak nie wiem co z tym zrobić. Przecież nie pójdę do niego i nie powiem mu od tak, że się w nim zabujałam, czy zakochałam.
Jeden chuj.
- Co mam z tym zrobić?- zapytałam.
- Powiedz mu co czujesz. Jeśli cię wyśmieje to jest chujem, ale myślę, że odpowie ci, że też mu się podobasz.
- Tak myślisz?- potrzebowałam upewnienia się.
- Ja to wiem.- ok, tyle mi wystarczy.Dwa tygodnie później...
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
No i mamy drugi rozdział z maratonu za nami❤️
Przekażcie wszystkim, którzy czytają tą książkę, że jestem maraton, żeby rozdziały pojawiały się codziennie🥰
15 gwiazdek= nowy rozdział💕
A i w XX rozdziale będę mieć dla was niespodziankę☺️ Wie o niej tylko 6 osób chyba i na razie ma to pozostać tajemnicą, ale obiecuję, że to będzie miła niespodzianka 😏❤️
Buziaki 😘DiTi

CZYTASZ
°To nie twoja GRA°|Patryk Skóbel I Maciej Rembowiecki|✔️
Aventura17-letnia Bianka lub jak powszechnie zwana Heaven, przynależy do gangu o nazwie "Sinners" wraz z jej bratem Hell'em oraz ojcem, a jednocześnie szefem gangu Shadow. Jej matka zmarła parę dni po jej porodzie, więc nawet jej nie poznała. Nigdy jej to n...