Okazało się, że wynik jest...
Wynik jest pozytywny, ale tylko na jednym teście.
- O kurwa.- powiedziała Rainbow.- A ile masz tam dni, czy tygodni?- zapytała.
- 2-3 tygodnie.
- Ruchałaś się z kimś wtedy?Wtedy przypomniałam sobie, że ruchałam się wtedy ze Slavem, bez gumki. Nie wierzę, że zapomniałam o gumce. To jest przecież najważniejsze.
- No tak.- odparłam lekko załamana.
- Ale nie denerwuj się, jeden jest negatywny, więc możliwe, że nie jesteś w ciąży. Musisz pojechać do ginekologa, żeby to potwierdził.
- Pojedziesz ze mną?- zapytałam z nadzieją.
- Pewnie, umów się rano i jak będzie termin to pojedziemy.Czułam lekką ulgę, że nie będę musiała tam jechać sama. Wtedy w mojej głowie pojawiło się pytanie.
Czy ja w ogóle mogę skąd wychodzić? No może wychodzić mogę, ale tak na przykład bez Skulla albo Shuttera?
Nie chcę tam jechać z którymś z nich, bo nie chcę żeby wiedzieli o tym, że moje być w ciąży, a jest to już tak w 50% pewne.
- Prześpij się, przyjdę do ciebie rano.- powiedziała dziewczyna i wyszła z pokoju.
Położyłam się na łóżku, a łzy mimowolnie zaczęły spływać po moim policzku.
Nie chcę być w ciąży. To znaczy, jeśli się okaże, że będę to na pewno urodzę to dziecko i będę je kochać najbardziej na świecie. Jednak boję się, że Slave nie będzie mnie wspierał.
Mam nadzieję, że nie okaże się ostatnim chujem i mnie nie zostawi. Tutaj jest też jego brak odpowiedzialności, jednak i tak winię tutaj bardziej siebie.
Starałam się o tym nie myśleć, jednak to było zbyt trudne.
W końcu zasnęłam.
Następny dzień
Obudziłam się i od razu wzięłam telefon.
Godzina 7.24, więc myślę, że już moje zadziwić do ginekologa.
Znalazłam dobrze ocenianego lekarza, nie daleko siedziby Phantomów.
- Dzień dobry, chciałabym się umówić na wizytę.- zaczęłam, kiedy pani ginekolog odebrała.
- Dzień dobry, a na jaki dzień?- zapytała od razu.
- Jeśli można to na dzisiaj.- stresowałam się.
- Dzisiaj mam wolny termin na 10, może być?- zapytała po chwili ciszy.
- Tak, dziękuje.
- Do zobaczenia.
- Do widzenia.O boże, jak dobrze, że ona miała dzisiaj ten wolny termin. Będę miała to wszystko za sobą i dowiem się na 100%.
Chciałabym nie być w ciąży, ale czuję, że jestem. Po prostu czuje.
- Hejka.- weszła do mnie zaspana Rainbow.
- Hejka.- odparłam i zrobiłam dziewczynie miejsce na łóżku, a ona od razu położyła się obok mnie.
- Umówiłaś się?
- Tak, o 10 mamy być.
- Ok. W ogóle, był dzisiaj tutaj twój brat i przywiózł ci twoje rzeczy.
- Czemu mi nie powiedziałaś? Chciałabym go zobaczyć.
- Nie wiedziałam, teraz mi Shutter powiedział.
- Aa, szkoda.Poleżałyśmy chwilę i pogadałyśmy, jednak trzeba się było zbierać.
Przyniosłam wszystkie rzeczy, które zostawił mi brat i przebrałam się w swoje dresy i bluzę.
Nie wiem czy wiecie, ale jest teraz zima, a dokładnie styczeń, więc trzeba się ciepło ubrać.
Nie malowałam się, bo po co? Zrobiłam koka z włosów i umyłam żeby i twarz.
Już wychodziłyśmy i wtedy zatrzymał nad Shutter.
- A wy dokąd?- zapytał.
- Do lekarza.- odparła, przewracając oczami dziewczyna.
- Chora jesteś?- zwrócił się do mnie.
- Nie interesuj się, po prostu jedziemy.- powiedziałaś Rainbow i pociągnęła mnie na zewnątrz.Wyszłam i wciągnęłam do płuc jak najwięcej chłodnego powietrza. Mimo, że jestem tu dopiero od wczoraj wieczorem to czuję jakbym nie wychodziła na zewnątrz już z tydzień.
Wsiadłyśmy do samochodu i dziewczyna prowadziła.
Po 20 minutach drogi byłyśmy na miejscu. Cholernie się stresowałam.
Weszłyśmy i przywitała nas niska blondynka z okularami na nosie.
- Dzień dobry w czym mogę pomóc?- zapytała.
- Jestem umówiona na wizytę na 10.- odparłam.
- Zapraszam do gabinetu numer 8. Proszę zapukać.
- Dobrze dziękuje.Poszłyśmy w stronę wyznaczonego miejsca. Zapukałam w te cholerne drzwi i już po chwili widziałam przed sobą uśmiechnięta panią doktor.
Kobieto mi nie jest do śmiechu..
- Z jaką sprawą pani przyszła? Badania kontrolne, infekcje...- zaczęła wymieniać.
- Ciąża.- odpowiedziałam.Kobita popatrzyła na mnie i po chwili posłała ciepły uśmiech.
- Dobrze. Połóż się tutaj.- wskazała miejsce.
- To znaczy, chciałam się upewnić, czy jestem w ciąży, bo zrobiłam dwa testy i jeden był pozytywny, a drugi negatywny.
- To normalne, testy nie są w 100% rzetelne. Zaraz to sprawdzimy.Kobieta odsłoniła mój brzuch i lekko zsunęła spodnie, tak, żeby mogła zbadać cały mój brzuch, a raczej podbrzusze.
Wylała zimny żel i zaczęła jeździć na nim tym specjalnym sprzętem do USG.
- Dobrze zobaczmy.- powiedziała.- O tutaj mamy pęcherzyk.- pokazała na ekranie.- Widzisz tą kropeczkę?
- Tak.
- To właśnie dzidziuś, dwutygodniowy.Kobieta coś poklikała i mogłam zmyć z siebie ten żel.
Ugh nienawidzę go.
Później usiadłam na tym nieszczęsnym krześle, uprzednio rozbierając się od pasa w dół.
Ginekolog sprawdziła tam wszystko i powiedziała, że jest w porządku.
- Kiedy miałaś ostatnią miesiączkę?- zapytała, kiedy usiadłyśmy już po wszystkim.
- Jakieś trzy tygodnie temu.- odparłam po namyśle.
- Ile trwa twój cykl?
- Jeszcze się do końca nie ustabilizował, ale przeważnie 25 dni.
- Dobrze. To tyle na dzisiaj. Proszę przyjść za dwa tygodnie na kontrolę, czy wszystko z dzidziusiem dobrze.- uśmiechnęła się i podała mi jakąś kopertę.
- Dobrze.Zapłaciłam za wizytę i pożegnałam się.
Wyszłam na korytarz, gdzie czekała na mnie dziewczyna.
- I co?- zapytała, kiedy zobaczyła, że wyszłam.
Od razu się rozpłakałam i przytuliłam ją.
- Jestem w ciąży.- powiedziałam cicho.
- Cholera. Nie martw się, pomogę ci i na pewno ojciec dziecka również.
- Mam nadzieję.Wróciłyśmy do Phantomów i od razu weszłam do swojego pokoju.
Napisać do Slava, czy nie?
Kurwa, to jest ciężkie, bo nie wiem jak zareaguje.
Położyłam się na łóżko i tym razem nie poleciało parę łez, to była fontanna łez. Nie byłam już tak bardzo załamana faktem, że jestem w ciąży, byłam załamana tym, że istnieje możliwość, że Slave nie będzie chciał tego dziecka. To znaczy wątpię, że je będzie chciał, ale co jeśli go w ogóle nie zaakceptuje i mnie zostawi z tym samą?
Przypomiałam sobie o kopercie, którą dostałam od tej pani. Usiadłam na łóżku i otworzyłam ją.
Poparzyłam na zawartość i od razu łzy stanęły mi w oczach, ale tym razem nie były to źle łzy, były one bardziej ze wzruszenia.
W kopercie były...
°°°°°°°°°°°°°°°
No i mamy małą Parówkę rosnąca w brzuszku Heaven❤️
Jak myślicie Slave zaakceptuje dziecko, czy zostawi dziewczynę samą?
Piszecie co myślicie❤️
Buziaki 😘DiTi

CZYTASZ
°To nie twoja GRA°|Patryk Skóbel I Maciej Rembowiecki|✔️
Aventure17-letnia Bianka lub jak powszechnie zwana Heaven, przynależy do gangu o nazwie "Sinners" wraz z jej bratem Hell'em oraz ojcem, a jednocześnie szefem gangu Shadow. Jej matka zmarła parę dni po jej porodzie, więc nawet jej nie poznała. Nigdy jej to n...