Drużyna która wygrała to...
- To Phantomy.
Kurwa, jak to?
- Jak to?- zapytał Mint.
No przecież właśnie pytam.
- Nie! Nigdzie nie idziesz!- objął mnie Slave.
- Ha! Wygraliśmy!- cieszył się Skull.Nie wierzę, że przegraliśmy. Jestem skończona i prawie pewna, że nigdy nie zobaczę moich przyjaciół i... Slava.
- Shadow do cholery! To wszystko twoja wina!- krzyczał Slave.- Dlaczego się na to zgodziłeś?!
- Byłem pewny, że wygramy.- złapał się za głowę Shadow.A jednak tatusiu nie wygraliśmy...
- Czyli Heaven od dzisiaj jest w naszym gangu.- powiedział Shutter.
- No co ty kurwa nie powiesz.- odparła Silverrose.Obiecałam sobie, że jak przegramy to wyznam Slave'owi miłość. Dokładnie to chce teraz uczynić.
Pożegnałam się ze wszystkimi i został mi tylko Slave. Wszyscy byliśmy zalani łzami, bo to możliwe, że ostatni raz się widzimy.
- Heaven...- powiedział przez łzy.
- Slave...- byłam w podobnej sytuacji.
- Obiecaj, że się jeszcze zobaczymy.- powiedział szeptem, kiedy mnie przytulił.
- Obiecuję. Slave?- odsunęłam się.
- Tak?- patrząc na mnie zmartwiony.
- Kocham cię.- powiedziałam i w tym momencie złapał mnie za rękę Skull przez co musiałam z nim iść.Odwróciłam się żeby ostatni raz na nich popatrzyć. Zobaczyłam zamurowanego i zapłakanego Slava.
Naprawdę to powiedziałam...
Cieszę się, że to zrobiłam, ale jednak to, że mnie przy nim nie ma, a jego przy mnie, bardziej mnie boli.
Starałam się opanować i być obojętna. Było to ciężkie, ale nie mogę się tak pokazać u wroga.
Wsadzili mnie do auta i ruszyliśmy.
Jechaliśmy chwilę zanim dojechaliśmy do ich siedziby. Przez drogę patrzyłam przez okno i starałam się nacieszyć pięknym Chicago nocą.
Dojechaliśmy. Byłam zestresowana, bo nie wiedziałam co dokładnie mnie tam czeka. Jestem w 100, a nawet w 200% pewna, że Skull będzie próbował mnie zgwałcić. Tutaj to chyba się wszyscy zgadzamy.
Weszliśmy do środka i zobaczyłam mnóstwo nowych twarzy, których w życiu nie widziałam. Wzrok każdego powędrował na nas.
- Poznajcie Heaven, jest byłym Sinnersem. Wygraliśmy wyścig...- zaczęli wiwatować.- więc teraz dołączył do nas. Przyjmijcie ją ciepło.- powiedział Shutter.
Mega zdziwiły mnie jego słowa. Jak to "przyjmijcie ją ciepło"? Miałam, że będę jakąś służącą, czy coś w tym stylu. Na razie się na to nie zapowiada, ale wszystko może się zmienić. Może to tylko pozory i na początku będą w miarę mili, a potem będą mnie traktować jak szmatę.
Możliwe.
Szczerze to nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Stałam na środku jak głupia i naprawdę miałam pustkę w głowie.
Nagle podeszła do mnie dziewczyna.
Niska, niebieskooka szatynka. Była śliczna, aż zazdro.
- Hej, jestem Rainbow.- uśmiechnęła się do mnie.
- Hej, Heaven.- niepewnie podałam jej rękę.Dziewczyna ją uścisnęła i cały czas się uśmiechała. Psychiczna? No, może trochę, ale kto w tych czasach nie ma w sobie coś z psychopaty.
- Chodź, poznam cię z dziewczynami.- złapała mnie za nadgarstek i pociągnęła.
Podążałam za nią i pierwszy raz czułam się taka zagubiona, nieśmiała i niepewna niczego.
Usiadła na kanapie, zrobiła mi miejsce i poklepała miejsce obok siebie, dając mi znak, że mogę usiąść. Tak też zrobiłam.
Dziewczyny po kolei zaczęły mi się przedstawiać i wydawały się dobrze do mnie nastawione. Cały czas byłam zdziwiona tą sytuacją, bo naprawdę myślałam, że będę traktowana jak ostatnia szmata...
°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Przepraszam, że wczoraj nie było rozdziału, jednak nie miałam czasu go napisać, bo byłam zajęta do 23, a o 5 już musiałam wstawać.
Jak myślicie co będzie dalej z Heaven?🤔 Piszcie swoje podejrzenia, bardzo chętnie poczytam❤️
Buziaki 😘DiTi
CZYTASZ
°To nie twoja GRA°|Patryk Skóbel I Maciej Rembowiecki|✔️
Macera17-letnia Bianka lub jak powszechnie zwana Heaven, przynależy do gangu o nazwie "Sinners" wraz z jej bratem Hell'em oraz ojcem, a jednocześnie szefem gangu Shadow. Jej matka zmarła parę dni po jej porodzie, więc nawet jej nie poznała. Nigdy jej to n...