°Rozdział III°

546 30 22
                                    

- Czas na show.- szepnęłam.

Mint włączył muzykę do seksu, gdzie leciły mega hot piosenki. Zrobiło się w chuj gorąco.

Stałam odwrócona w stronę drzwi, wiedziałam, że Mint przygląda mi się, zwłaszcza mojej dupie, a na szczęście natura obdarzyła mnie dość szerokimi biodrami i okrągłymi pośladkami.

Zaczęłam powoli i zmysłowo ściągać ramiączka od mojej krótkiej bluzki. Ściągnęłam całkiem bluzkę, cały czas poruszając się w rytm tej seksownej muzyki.

Zostałam w samym czarnym, koronkowym staniku i czarnych spodenkach z wysokim stanem.

Podeszłam do chłopaka, który cały czas obczajał mnie z góry na dół i usiadłam na niego okrakiem.

Od razu podniósł się i chwycił mnie za pośladki, poruszając nimi w przód i w tył, tak, że ocierałam się o jego penisa.

Przeniósł ręce wyżej do mojego stanika i sprawnym ruchem go rozpiął. Rzucił nim gdzieś w kąt i od razu zaczął zabawę z moimi piersiami, poprzez całowanie ich, dotykanie i zabawe moimi sutkami.

Zaczęłam jęczeć, a chłopak przechodził z pocałunkami na moją szyję zasysając ją i podgryzając. Wróciliśmy do całowania albo bardziej pożerania siebie nawzajem.

Mint ściągnął bluzkę, a ja zabrałam się za jego spodnie. Przejechałam rękami przez całą jego umięśnioną klatę, aż zatrzymałam się na jego rozporku. Lekko ścisnęłam jego penisa, aż syknął w moje usta. Szybko pozbyłam się jego spodni, tak jak on moich spodenek.

Zostaliśmy w samej bieliźnie, no ja już bez stanika.

Chłopak położył mnie delikatnie na łóżku i pocałunkami zszedł, aż do moich stringów. Rozchylił moje nogi i złożył delikatny pocałunek moim miejscu intymnym. Złapał w zęby moje majtki i powoli je ściągnął, a ja zaczęłam się śmiać.

Mint uśmiechnął się dalej trzymając bieliznę w zębach. Wstałam i wyrwałam mu je z buzi i pocałowałam go.

- Wariat.- powiedziałam, łapiąc go za podbródek i przyciągając go do siebie.
- Cały twój.- odparł tym swoim seksownym głosem.
- Aż mi się mokro zrobiło.

Chłopak przejechał ręką, po całym moim ciele, aż do mojej cipy i włożył w nią dwa palce. Jęknęłam mega głośno.

- Faktycznie mokra.- odparł, wyciągając palce, a następnie ściągnął swoje bokserki, tym samym ukazując swojego stojącego przyjaciela.

Zawisnął nade mną i popatrzył mi głęboko w oczy. Złapałam go za szyję i złączyłam nasze usta, powracając tym samym do naszej ostrej zabawy.

Chłopak zjechał palcami do mojej łechtaczki i zaczął ją drażnić wywołując u mnie niekontrolowane jęki, wyginania i niektóre słowa, których nie miałam na myśli mówić.

Poruszał palcami coraz szybciej, jednocześnie całował mnie po piersiach i całym ciele.

- Mów do mnie daddy.- powiedział niskim głosem.

Lubię jak się tak bawimy.

Wymienił palce na język i usta i sprawiał mi jeszcze większą przyjemność.

- Oh, daddy..- jęczałam.- Oh, daddy, chce cię poczuć w sobie!- wyjęczałam.
- Co tylko chcesz babygirl.

Mi naprawdę wystarczy tylko ten głos żeby dojść...

Mint znowu zawisnął nade mną i pocałował mnie w szyję, jednocześnie powoli we mnie wchodząc.

Wbiłam mu paznokcie w plecy, a on przyspieszał ruchów. Jęczeliśmy obydwoje i coś czuję, że gdybym nie muzyka to słyszałoby nas całe Chicago.

°To nie twoja GRA°|Patryk Skóbel I Maciej Rembowiecki|✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz