rozdział II

1.9K 149 64
                                    

Toril

Rankiem następnego dnia zostałam zbudzona przez budzik, który zadzwonił kwadrans po siódmej. Po otworzeniu oczu pierwszą rzeczą jaką zrobiłam było odpalenie aplikacji Discorda, którą miałam zainstalowaną na telefonie. Chciałam się upewnić, że to co miało miejsce poprzedniego dnia nie było jedynie snem na jawie.

Avatar Dreama widniejący w moich prywatnych wiadomościach uświadomił mnie w tym, iż to co się wydarzyło było prawdą. Kliknęłam w niego, raz jeszcze przeglądając naszą wymianę zdań.

Dream Dziś o 17:04
Hej! Dobrze, że masz włączaną opcje przyjmowania wiadomości od nieznajomych
Oglądałem twojego stream'a jak z resztą widziałaś
Raz jeszcze gratuluję ci pobicia mojego rekordu, to było naprawdę niezłe!
Jestem pod wrażeniem twoich umiejętności
Tak sobie pomyślałem, czy nie chciałabyś może wziąć udziału w moim następnym live'a minecraft speedrunner vs hunters?

Maane Dziś o 17:06
Czuję się w tym momencie jakbym wygrała życie
Nie dość, że byłeś na moim streamie
To teraz jeszcze proponujesz mi takie rzeczy
Nie wiem czym sobie zasłużyłam
Ja chyba śnie

Dream Dziś o 17:06
To chyba jednak nie sen
Myślę, że odwaliłaś na streamie kawał dobrej roboty
Urozmaicenie na moim live'a w postaci twojej osoby na pewno spodoba się mim widzą

Maane Dziś o 17:06
Czy to jest ta jedna z propozycji nie do odrzucenia?

Dream Dziś o 17:07
A jak myślisz?

Maane Dziś o 17:07
Sama nie wiem
Pierwszy raz taką dostaje
Ale wydaje mi się
Że na moim miejscu z pewnością chciałoby być teraz przeszło dwadzieścia milionów osób

Dream dziś o 17:07
Tak więc chyba jest to ta jedna z propozycji nie do odrzucenia
To jak będzie?

Maane Dziś o 17:07
Czy odpowiedź nie jest oczywista?
Z wielką chęcią i przyjemnością wezmę w nim udział!

Dream Dziś o 17:07
Pog!
Pasuje ci może jutro około 18?
Chociaż chwila
W ktorej strefie czasowej tak w ogóle mieszkasz?

Maane Dziś o 17:07
UTC +2

Dream Dziś o 17:08
Czyli jeszcze godzinę do przodu niż George 
Przeklęte strefy czasowe 

Maane Dziś o 17:08
Tak
I wybacz, ale mam szkołę do 15 więc tak niebyt 

Dream Dziś o 17:08
Rozumiem
Nic nie szkodzi
W takim razie pasuje ci może w sobotę?

Maane Dziś o 17:08
Hmmm
Tak
Myślę, że sobota będzie w porządku

Dream Dziś o 17:08
Super
W takim razie spytam chłopaków czy pasuje im przeniesienie tego na sobotę 

Maane Dziś o 17:08
Okey
Dzięki wielkie

Dream Dziś o 17:13
Wszyscy powiedzieli, że nie ma problemu
Trzeba tylko godzinę ustalić nową
Ale myślę, że zostawimy to już na jutro
Miałem trochę ciężki dzień i już trochę nie kontaktuje 
Tak więc jeśli wybaczysz to będę już leciał
Napiszę do ciebie jeszcze jutro 

Maane Dziś o 17:13
Pewnie
I raz jeszcze dzięki wielkie, bardzo mi miło
Miłej nocy 

Dream Dziś o 17:13
Dzięki i miłego dnia ;D

Po przeczytaniu tego, na mojej twarzy zagościł uśmiech. Już byłam podekscytowana wspólną grą z chłopakami. Przed tym jednak czekał mnie jeszcze cały dzień pełen zajęć.

Wstałam z łóżka czując od razu nieprzyjemny chłód, przez który aż dreszcz przeszedł mi po plecach. W pierwszej kolejności podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej czarne rurki oraz żółty sweter. Zaraz potem swoje kroki pokierowałam do łazienki, którą miałam połączoną z pokojem. Najpierw załatwiłam swoje potrzeby fizjologiczne, a zaraz potem przebrałam się we wcześniej wzięte ze sobą ciuchy i odbyłam poranną toaletę, czyli umyłam zęby i twarz. Na nią dodatkowo nałożyłam tonę kremu z filtrem, która miała chronić moją skórę przed słońcem - bycie albinosem wymaga poświęcenia na to czasu i uwagi, gdyż poparzenie słoneczne ma niezmiernie bolesne skutki. Następnie rozczesałam swoje proste i długie do ramion białe włosy, aby związać je w luźny kucyk. Poprawiłam jeszcze grzywkę, która zaczęła już lekko nachodzić na moje jasno-czerwone oczy, które były kolejnym urokiem mojej choroby. 

Po tym wyszłam z łazienki i zgarnęłam swój telefon oraz plecak. Opuściłam swój pokój i zeszłam na dół do kuchni. Dom wypełniał jedynie dźwięk tykania stu letniego zegara stojącego w holu. Byłam w domu sama, gdyż ojciec był w delegacji, a matka zaczyna pracę przed siódmą. 

Odłożyłam przyniesione ze sobą rzeczy, po czym podeszłam do lodówki aby zjeść szybkie śniadanie w postaci jogurtu, do którego dosypałam sobie miodowych płatków. Przeglądając Twittera, na którym było już ciut głośno o obecności Dreama na moim streamie, szybko uporałam się z jego spałaszowaniem. W końcu spojrzałam na godzinę, która wskazywała moja stałą porę wyjścia do szkoły. Dlatego też zebrałam rzeczy i podeszłam do drzwi frontowych, przed którymi ubrałam kurtkę i buty, aby następnie opuścić dom i ruszyć do szkoły. 


Happy Pride Month🏳️‍🌈✨💜

ibf [Dream]✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz