rozdział IX

1.2K 114 18
                                    

Dream

Wspólna gra w Among Us była świetną zabawą. Sapnap, George oraz reszta bardzo polubili Måne - wydaje mi się z resztą, że że wzajemnością. Było bardzo miło, a przynajmniej do momentu, w którym dziewczyna nie zakończyła nagle swojego streama i nie pożegnała się z nami. W dodatku opuszczając voice chat bez żadnych wyjaśnień.

- To było dziwne? - Georege bardziej spytał niż to stwierdził, będąc przy tym nieźle zdezorientowanym.

Zdezorientowanym jak my wszyscy.

- Co najmniej - przyznał Will. - Nie sądzicie jednak, że Måne brzmiała odrobinę dziwnie?

Od razu zgodziłem się z tym co powiedział Brytyjczyk. Dziewczyna mówiła pośpiesznie i potykała się w słowach. W dodatku w jej głosie wyczułem coś jak panikę. Zaniepokoiło mnie to lekko - zapewne musiało się coś stać, bo raczej nie zareagowała by tak nagle. Mam jednak nadzieję, że nie nie było to nic poważnego. Pomimo tego iż od naszego poznania się minął zaledwie tydzień, ja już zdążyłem zapałać do niej swego rodzaju sympatią. Dlatego naturalne też jest to, że się o nią martwię.

Tak czy siak postanowiliśmy z chłopakami zakończyć rozgrywkę na ten dzień. Porozmawialiśmy jeszcze chwilę na błahe tematy, po czym po prostu wychodziliśmy za koleją z voice chatu.

- Co jemy na obiad? - spytał Nick, kiedy po wyjściu z naszych pokoi spotkaliśmy się na przedpokoju.

Wzruszyłem niedbale ramieniem, nie mając zbytnio w tej chwili głowy do myślenia o jedzeniu. Dlatego też po tym ruszyłem po prostu za moim współlokatorem do kuchni. On obrał sobie za cel lodówkę, ja zaś stół przy którym zasiadłem. Nicholas gadał coś do mnie, jednak nie zbyt go słuchałem.

- Dream! - krzyknął w pewnym momencie, widocznie wytrącony z równowagi przez to, że go nie słucham. - Tak cię zadręcza ta sytuacja z Måne?

- Brzmiała na trochę spanikowaną. Nie dziw się, o ciebie też bym się tak martwił - spojrzałem na niego lekko spod byka.

- Nie ma się co przesadnie martwić, Clay. Gdyby naprawdę stało się coś poważnego, to raczej nie przejmowała by się streamem czy nami.

- Tak myślisz? - spytałem, chcąc wierzyć jego słowom, które potwierdził jeszcze cichym "yhym".

- Dla spokoju ducha radzę ci jeszcze do niej napisać.

- Tak zrobię - powiedziałem i wstałem trochę zbyt gwałtownie, gdyż o mało nie przewróciłem krzesła.

Sapnap roześmiał się na mój gwałtowny gest, jednak nie skomentował tego w żaden sposób. Ja za to wróciłem do swojego pokoju, z powrotem zasiadając do komputera. Odpaliłem Discorda, widząc jak chłopcy pisali coś jeszcze na serwerze, na którym wszyscy gadaliśmy chwilę wcześniej. Zignorowałem jednak ich wiadomości i wszedłem w prywatne wiadomości z Måne.

Dream Dziś o 12:10
Måneeee
Dlaczego tak nagle wyszłaś?
Wszystko w porządku?
Odpisz proszę
Martwię się

Wahałem się chwilę, czy nie usunąć tych dwóch ostatnich wiadomości. Ostatecznie jednak stwierdziłem, że nie zrobię tego, gdyż dokładnie to leżało mi na sercu. Dziewczyna nie odpisała jednak. Stwierdziłem, że posiedzę przy komputerze i poczekam na jej odpowiedź.

×××

Na odpowiedź czekałem dwie godziny, w czasie których zmontowałem trochę nowy film na kanał Georga. Måne w pierwszej kolejności odpisała krótko na wiadomości wysłane przez chłopaków na serwerze. Zaraz potem ja otrzymałem odpowiedź na swoje.

Måne Dziś o 14:21
Wszystko w porządku
Tak jakby
Przepraszam, że wyszłam tak bez żadnych wyjaśnień
Głupio mi, że musiałeś się martwić
Poza tym miło z waszej strony, że się przejęliście

Dream Dziś o 14:21
To normalne
W końcu jesteś nasza znajomą, no nie?
Na pewno wszystko okey?

Måne Dziś o 14:21
Tak tak
Po prostu ojciec zaskoczył mnie swoim nagłym powrotem do domu
Było by kiepsko gdyby przyłapał mnie na streamowaniu

Wiadomości dziewczyny od razu zapaliły w mojej głowie czerwona lampkę. Wiadomo chyba co pierwsze przyszło mi na myśl po przeczytaniu ich. Nie znałem jednak jej sytuacji i wolałem nie snuć na ten temat jakiś błędnych domyśleń.

Dream Dziś o 14:21
Twój ojciec nie wie o tym, że streamujesz?

Måne Dziś o 14:21
Nie
I chciałabym żeby tak pozostało

Dream Dziś o 14:22
Dlaczego?

Dziewczyna nie odpisywała dłuższą chwilę, jakby zastanawiała się nad odpowiedzią na to pytanie. A ja nie wiedzieć czemu siedziałem jak na szpilkach czekając na nią z obawą.



Ten rozdział jest beznadziejny, wiem. Ale proszę, nie bijcie! Pisałam go na imprezie i nie mogłam się zbytnio skupić, przez co wyszło takie krótkie coś😩 Przysięgam, że zaczynam brać się za tą książkę na poważnie. Tymczasem dziękuję wam za 2K wyświetleń! Pozdrawiam i miłego życzę💜

ibf [Dream]✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz