rozdział IV

1.4K 126 36
                                    

Toril

Przez podekscytowanie siedziałam od rana jak na szpilkach. Mimo to starałam się, aby ta sobota wyglądała jak każda inna.

Z rana pomogłam mamie przy porządkach. Potem, dla fizycznego odpoczynku, poćwiczyłam grę na pianinie. Południem zjadłam obiad, po czym usiadłam w swoim pokoju przy książkach - powtórzyłam trochę materiału z minionego tygodnia, pouczyłam się na nadchodzące kartkówki, sprawdziany i prace klasowe oraz zrobiłam kolejny krok do podciągnięcia swoich umiejętności językowych. Pochłonęło mnie to do tego stopnia, że nim się obejrzałam była za niecały kwadrans osiemnasta. Spanikowałam, przypominając sobie, że mieliśmy wszyscy spotkać się na Discordzie dwadzieścia minut przed streamem, aby jeszcze coś obgadać.

Szybko sprzątnęłam z biurka książki i rozłożyłam sprzęt do gry. Jak nigdy miałam wrażenie, że komputer włącza się wieczność. Kiedy w końcu uruchomił się w pełni, włączyłam aplikację i bez zwłoki przyjęłam zaproszenie na serwer, które wysłał mi Dream. Po wejściu na niego zauważyłam, że na kanale głosowym siedział już cały skład - BadBoyHalo, GeorgeNotFound, Sapnap i oczywiście Dream. 

Wzięłam kilka głębszych wdechów na opanowanie emocji, po czym do niego dołączyłam. Przywitana zostałam przez ciszę, która nagle zapanowała. Od razu pomyślałam, że zapewne przerwałam im jakiś temat, przez co odrobine się zmieszałam. Postanowiłam poczekać, aż któryś z nich odezwie się jako pierwszy.

- Måne! Jesteś w końcu! - pierwszą osobą jaka się odezwała był nikt inny jak Dream.

Jego ton był rozweselony i wskazywał na to, że w ogóle nie miał mi za złe tego, że spóźniłam się kilka minut.

- W końcu - powtórzyłam, śmiejąc się niezręcznie. - Wybaczcie za to spóźnienie, ale odrobine pochłonęła mnie nauka. 

- Nie przejmuj się, mamy jeszcze trochę czasu więc jest okey -  odezwał się Bad. - Måne, tak? Miło cię poznać! 

- Mi również miło was poznać. Nawet nie wyobrażacie sobie jak się cieszę, że będę mogła z wami zagrać. 

- My w sumie również - tym razem głos zabrał Sapnap.- Wszyscy nadrobiliśmy sobie twój czwartkowy stream. Niezła jesteś.

- Dzięki, miło mi - uśmiechnęłam się lekko, czego oczywiście nie mogli zobaczyć. - Dream? Z tego co pamiętam to chciałeś coś obgadać przed streamem.

- A tak - powiedział wyżej wspomniany, jakby dopiero teraz sobie o tym przypominając. - To w sumie trochę już bez znaczenia. Myślę, że powinniśmy już zacząć live'a.

Chłopcy zgodzili się z nim, więc i ja to zrobiłam. Daliśmy sobie jeszcze chwilę na przygotowania i drobne poprawki, po czym równo o godzinie osiemnastej Dream zaczął na swoim kanale stream.

×××

Stream trwał dobrą godzinę. Przez ten czas byliśmy kilka razy dosłownie o włos od złapania Dreama, jednak ten zawsze miał w zanadrzu jakiś plan (lub po prostu czysty fart) i ostatecznie udało mu się zabić smoka tym samym wygrywając. Widzowie chłopaka wydawali się zainteresowani moją osobą i przyjęli moją obecność dość w pozytywny sposób. Oczywiście było też trochę hejtu, ale na to żadne z nas nie jest w stanie nic zaradzić - każdego to czasem dotyka i tyle. 

 - Dzięki chłopaki, to była dobra gra - powiedziałam, kiedy Dream zakończył transmisję, którą jak zawsze oglądała ogromna widownia. 

- Zgadzam się - potwierdził Bad, który został zabity przez Dreama największą liczbę razy. - A teraz wybaczcie, ale mam jeszcze coś do załatwienia, więc lecę. Trzymajcie się!

- Na razie! - odpowiedzieliśmy chórem, co wywołało fale naszego śmiechu. 

- To może teraz bed wars, co wy na to? - spytał Dream, a jego przyjaciele od razu się zgodzili. - Måne?

Spojrzałam na zegarek stojący na moim biurku, który wskazywał piętnaście po dziewiętnastej. Biłam się chwilę z myślami - uczyć się, czy grać dalej z chłopakami? W końcu doszłam do wniosku, że jest sobota i mogę trochę wrzucić na luz.

- Pewnie - zgodziłam się pogodnie. - Tylko ostrzegam, że nie jestem w tym za dobra!

Dream

Graliśmy jeszcze przez jakieś dwie godziny. W końcu jednak George stwierdził, że ma już dość grania na dziś. Sapnap natomiast umówił się z jakimiś znajomymi na imprezę i też się zmył, aby się na nią naszykować. Tak oto na kanale głowowym zostałem tylko ja i Måne.

- Co porabiałaś dziś ciekawego poza graniem z nami? - spytałem, chcąc jeszcze chwilę z nią pogadać. 

- Pomagałam mamie w porządkach i uczyłam się trochę na przyszły tydzień do szkoły, więc raczej nic ciekawego.

Kiedy znów wspomniała o szkole nasunęło mi się na myśl pytanie, które miałem zadać już wczoraj, jednak za bardzo pochłonęła nas wtedy rozmowa o grach.

- Mogę ci zadać pytanie?

- Pewnie - odpowiedziała, a jej głosie usłyszeć można było zaciekawienie.

- Wspominasz tak o szkole i ciekawie mnie, ile tak właściwie masz lat?  

- Osiemnaście - odpowiedziała bez wahania. 

Więc miedzy nami są cztery lata różnicy. W gronie moich znajomych są ludzie o zróżnicowanych podziałach wiekowych, więc dla mnie takie cztery lata to w sumie nic. Z resztą! Dowiedziałem się tego czego chciałem się na początek dowiedzieć najbardziej. Dlatego też zmieniłem temat na jakiś luźniejszy - a konkretnie temat książek, bo jak się okazało dziewczyna też jest miłośniczką czytania. 



Dziś dość krótko bo przeżywam depresję poegzaminową😂 Ale to nie ważne! Dużo ostatnio widzę na tiktoku reakcji z chłopakami z DSMP (w sensie wiecie, reakcje chłopców na różne sytuacje z tobą) i pomyślałam sobie, czy nie chcielibyście zobaczyć czegoś takiego na moim profilu? W sumie nie wiem czy mogę, ale dajcie mi znak co o tym sądzicie. A tymczasem pozdrawiam i miłego życzę💜

ibf [Dream]✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz