29.Egzamin na tymczasową licencję bohatera

44 2 13
                                    

(Przepraszam za taką przerwę ale nie miałam weny totalnie. Sumimasen•́ ‿ ,•̀ )

W końcu przyszedł czas na egzamin tymczasowej licencji bohatera. Dzięki temu będziemy mogli nawalać się że złoczyńcami w miejscach publicznych(「'・ω・)「.

Do miejsca egzaminu był kawałek drogi więc musieliśmy dojechać autokarem. Podczas drogi zapomniałam się trochę i powiedziałam coś o Toyi.

-Co? Z kąd znasz Toye?-zapytał mnie Shoto

-Eeeem. Nie wiem o czym ci chodzi. Ale wracając do tematu płomieni to w jaki sposób ty nie płoniesz?

-W taki sposób.-Przyłożył mi rękę z płomieniami milimetr od twarzy.-Gadaj skąd znasz Toye?

-Gdzieś słyszałam to nim. Takie tam z ciekawości i waszej rodzinie.

-A po cholerę ci wiadomości o naszej rodzinie?

-Aaaaam. Bo macie ciekawe quirki, twój tata jest bohaterem no.2 i moja wielka ciekawość.

-Eeeeeeeee. Todoroki czy z tobą wszystko ok? Bo nigdy tak się nie zachowywałeś.

-Am ,tak wszystko dobrze. Zastanawiam się jak Hendo wie coś o moim zmarłym bracie.

-Aaaaaa dobra.-powiedziała Mina.

-Jesteśmy. Nie naróbcie wstydu naszej szkole.-powiedział do nas pan Aizawa.

Egzamin rozpoczął się zbiorowiskiem w wielkiej sali. Objaśnili nam jak będzie wyglądać piewrza część. Wydawało się łatwe i takie było. Rozłożyli nas po całym terenie egzaminu. Plan był prosty ale trochę samolubny. Zostawiłam klasę samą i przenosiłam się w randomowe miejsca do randomowych osób. Jak to mam w zwyczaju zdobyłam powe punktów czyli wyeliminowałam zdecydowaną więkrzość.

Przez resztę egzaminu siedziałam sobie i jadłam kurczaka. Zostawiłam trochę dla Kirishimy bo miałam szczerą nadzieję, że mu się uda, a poza tym lubi mięso tak jak ja.

Długo czekałam na inne osoby ale w końcu przyszły. Nadeszła druga część. Musieliśmy uratować schowanych rannych i nie tylko po całym terenie egzaminu.

-Bułka z masłem.-powiedziałam

-Jest to bardzo ciężkie zadanie gdyż musisz zadbać i jak najwyższy komfort osób poszkodowanych.-Odezwała się jakaś osoba z tyłu.

-Eeeee, no to praca bez problemów. Czego chcieć więcej.(✿^‿^).

Część druga się rozpoczęła. Pomieszczenie było na środku całego placu. Kocham technologię.

Izuku podszedł do pierwszego dzieciaka i...... Dość było to przerażające jak nakrzyczało ono na Deku.

-Dobra, to trzeba jeszcze ich pocieszać. To będzie trudniejsze.

Obowiązki się podzieliły. Niektórzy sobie poszli w inne części placu ale ja postanowiłam przenosić wszystkie osoby w kulkach pola siłowego. Dar Uraraki+pole siłowe+taśma Sero i można ich przenosić w prawie niezniszczalnych kulach. Oczywiście nie mogę się teleportować po po co, lepiej sobie polatać. Wszyscy byli przenoszeni w przestrzeni podniebnej w kulkach. Mam nadzieję, że się nie bali(●__●)

Egzamin poszedł gładko. Ale na koniec zapomniałam że lecę z ,,poszkodowanymi" i chciałam pomoc Shoto i Panu huraganowi przy ,, złoczyńcach". Na całe szczęście wystarczająco wcześnie ogarnęłam, że trzeba pilnować kulek. Ludzie byli trochę poturbowani ale miałam wystarczająco dużo punktów aby zdać. Tylko Bakugo i Shoto nie zdali. Trochę szkoda ale trudno. Teraz czekam na drugie praktyki.

***

Wiem, że jest dość krótki jak po takiej przerwie ale postaram się teraz częściej pisać :,-)

Ciężar daru ~BNHA~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz