20. Odkrycie prawdy

36 3 1
                                    

Przyszedł pierwszy dzień treningu. Ubraliśmy się, zjedliśmy śniadanie, posprzątaliśmy w pokojach i zeszliśmy na dół gdzie mieliśmy zbiórkę. Pan Aizawa zaprowadził nas na teren ćwiczeń.

-Tutaj będziecie ćwiczyć swoje dary.-powiedział Tiger-żeby trening był najbardziej efektywny musimy poznać moce wszystkich. Każdy będzie opowiadał o swojej mocy, jej plusach i minusach.

Zamarłam. Cała klasa gapiła się na mnie że złowrogim spojrzeniem, a ja bałam się co będzie.

-Czemu ty nie chcesz nam powiedzieć jaki masz dar?-zapytał Sero

-Eeeem, tto jjesst trroche skomplikowwane.-odpowiedziałam.

-Ale nie masz dzisiaj wyboru i będziesz musiała nam powiedzieć, możesz rozwinąć znacznie swój dar.

Usiedliśmy w kółeczku i zaczęliśmy opowiadać. Szliśmy kolejnością w dzienniku. więc zaczął Yuga.

-Jak wiadomo moim darem jest laser z brzucha,  minusem jest to, że po dłuższym czasie boli mnie brzuch.

Następna Mina.

-Moim darem jest kwas. Mogę z całego ciała wytwarzać żrącą substancje. Mogę kontrolować gęstość i moc kwasu. Mam też ograniczenie w postaci wytrzymałości mojej skóry, po dłuższym czasie wytężania kwasu odporność mojej skóry na niego spada. Tyle.

Każdy opowiadał o swoim darze. Moim numerem był numer 9 ale uparłam się, żebym opowiadała na końcu, zgodzili się. ,,Mam szczerą nadzieje że o mnie zapomną". przyszła kolej Tokoyamiego. Biedny nie wiedział jak ma im to opisać więc czekałam aż zacznie.

-A więc, moim darem jest Dark Shadow. Za dnia jest on bardziej skłonny do obrony a w nocy do obrony znaczy ataku...

-Im jest ciemniej tym Dark Shadow jest silniejszy i ma leprze ataki. Dlatego na festiwalu za wszelką cene unikał Bakugo i Shoto bo są to osoby, które mu najbardziej zaszkodzą.

-Skąd o tym wiesz?! Nikt poza Midoriyą, Uraraką i Mei o tym nie wiedział.

-EeeeEeeee. Nic nie mówiłam.-zwinęłam się w kulkę i udawałam, że nic sie nie dzieje.

-No dobra. To następna osoba, Todoroki, opowiadaj-znowu Kiri mnie uratował, jeszcze więcej powodów na kupno czegoś wielkiego i wspaniałego, musze dowiedzieć się co by chciał dostać, czyli musze mu wejść do głowy głębiej niż to zawsze robiłam, dam rade ale nie teraz. 

Momo skończyła. Już była ciekwa, że o mnie zapomnieli ale nie, Deku musiał przypomnieć, cała klasa go wsparła. 

-Nie mmam wyjścia?

-Nie

-Eh. Mój dar jest bardzo podobny do daru Monomy.

-Jesteście rodzeństwem?

-Nie, na całe szczęście, Jego dar jest bardzo słabą podróbą mojego. On na zaledwie pięć minut po dotknięciu kogoś może używać jego daru, i tylko jeden na raz. 

-Dużo wiesz jak na to, że jest z innej klasy.

-Warto wiedzieć takie rzeczy. 

-Opowiadaj o sobie a nie Monomie. Niewymieszań się od tego.

-Dobra. Do mojego daru jest potrzebna wiedza, można ją porównać do wiedzy Momo ale zamiast wiedzieć strukturę molekularną przedmiotów musze wiedzieć o istnieniu jakiegoś daru. Im więcej wiem tym lepiej mogę z niego korzystać, ale nawet mało wiedząc mogą korzystać z jego maximum. Nie musze ciągle myśleć o darach więc gdy zemdleje dalej mam np skrzydła ale jeżeli używałam ognia to nie moge sie wtedy w żaden sposób zapalić, ani sama z siebie ale przez inną osobe ale mój organizm będzie się starał obniżać tamperature.

Ciężar daru ~BNHA~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz