Nie wiem w sumie czy to jest najleprza decyzja. Pożyjemy zobaczymy.
Praktyki się już skończyły i ja jeszcze nie wróciłam do szkoły tylko przeprowadzałam się do Numi-san.
- To w górę.- powiedziała Numi i zobaczyłam na schody. 12 piętro to był nasz cel, sam szczyt. Byłam pierwsza bo z mojego czystego lenistwa przeteleportowałam się. Pani Hebi doszła kilka minut później. Byłam tak podekscytowana aby zobaczyć jej mieszkanie jakie ma widoki. Otworzyła drzwi i ....... zaatakowała mnie mała białą kulka.
- Onigiri bądź miła i zostaw ptaszka. - powiedziała lekko sarkastycznie co można powiedzieć lekki mnie uraziło. Onigiri, pomyślałam dlaczego.
- Zapraszam do środka. - powiedziała i wzięła ze mnie małego szczekacza. Poszłam za nią do pokoju i jak weszłam przeżyłam mały szok. Ściany były białe, jednak czarną i czerwoną białe meble i duże okno. Byłam zachwycona, że nie zauważyłam że Numi wyszła z "kulką". Nie było jej nigdzie to postanowiłam obejrzeć resztę mieszkania. Kuchnia była połączona z salonem i był jeszcze balkon. Bardziej interesował mnie pokój pani Numi. Weszłam i zobaczyłam przy ścianie łóżko nad nim lampki do których przypięte byłu jakieś kartki, pod drugiej ścianie szafa a na przeciwko biurko i półki z książkami.
- Czyli nie tylko ja jestem taką syfiarą - pomyślałam gdy zobaczyłam rozrzucone kartki, ołówki, długopisy, projekty i nie wiadomo coś jeszcze. Jedy co było poukładane to małe fiszka na których po jednej stonie było napisane tylko a na drugiej ausschließlich. " Czyli tak wygląda język diabła " pomyślałam odrazu odkładając na miejsce. Podeszłam do tych kartek rozwieszonych na lampkach. Były to zdjęcia. Oglądałam i czytałam tył obrazków. Na jednym było napisane " Numiś - 5 lat. 06.08. "
- Czyli to jej urodziny - powiedziałam i przyczepiłam spowrotem do lampek. Następnie podniosłam kartki na którym widniała pani Hebi i ktoś kto mi Midnight przypomina. Odwróciła " Numi i Nemuri, 14, 17 lat 23.06" Skrupulatnie opisywane zdjęcia pozwoliły mi poznać kawałki z życia Numi. Miała też dużo zdjęć z moją mamą i na niektórych był tata. Zdziwiłam się bo na jednym byłam ja " Hendo 3 lata 24.12". Ostatnie zdjęcie jakie zauważyłam to ona i jaki chłopak chyba rozmawiali. Nie zdążyłam przeczytać niczego z tego zdjęcia bo Numi wróciła i aby nie mieć ewentualnych problemów cichaczem przemknęłam do swojego pokoju.- Jestem - powiedziała tak głośno że aż przekrzyczała tą sczekającą kulkę. Wyszłam z pokoju I przygotowałyśmy coś do jedzenia
- Dlaczego Onigiri. - zapytałam Numi
- Jest to jedyna rzecz jaką sama umiem zrobić. - wytłumaczyła. Czyli zginiemy z głodu.
- I jeszcze jedna zasada. Żadnego czytania w myślach. - no to to już coś nie poprostu nie, to jest najciekawsze ale jak prosi to się spróbuję dostosować.
Był już wieczór i upychałam do plecach ostatnie książki. Myślałam czy spytać się jej o to zdjęcie i dlaczego nagle daty się urywają. Zebrałam się i stoczyłam się na dół skryta kocykiem. Hebi stała na balkonie opierając się o balustradę i paliła. Naprawdę obiecała Aizawie że przestanie wię lekko wkurzona podeszłam i używając mocy Tomury zamieniłam w pył tego papierosa.
- Obiecałałaś że przestaniesz - powiedziałam lekko załamana.
- Wybacz ale od śmierci Toshi ( imię matki Hendo ) nie mogę przestać. Czasami tak masz że jak coś zaczniesz to już masz z tym problem. - powiedziała. Wtedy wyczułam idealny moment aby wdrożyć plan dowiedzenia się więcej o zdjęciach w życie.
- A te zdjęcia na ścianie. Co one oznaczają - zapytałam się na co Numi lekko wzechnęła.
- Pokarzę ci. Jestem bardzo sentymentalną osobą i tak jak moja mama robię zdjęcia w jakiś ważnych chwilach, aby o nich nie zapomnieć. - wzięła jedno zdjęcie jak razem z moimi rodzicami siedzą na lotnisku. - Tutaj mieliśmy przesiadkę i źle odczytaliśmy godzinę i ogólnie pogubiliśmy się na lotnisku mimo że nie było jakieś ogromne. - wytłumaczyła, zaczęły te historie coraz bardziej mnie interesować.
-A to - powiedziałam podnosząc zdjęcie z tamtym małym chłopakiem. Przeczytałam i mnie lekko zmroziło. TENKO SHIMURA.
- To jest Tenko. Jak byliśmy dziećmi a raczej on miał 4 lata a ja 13. Tam mój tata miał interesy. - odpowiedziała a ja doczytałam w myślach. " Gdybym tylko wiedziała, czym się stanie "
Jakby Numi opowiedziała mi niektóre historyjki i wytłumaczyła co oznacza jej bransoletka z płytakmi i datami. Każda data to inne ważne wydarzenie a dzisiajszą datę też już tam miała.
Wieczorem jeszcze rozmyślałam nad "budową" jej daru aby najlepiej go "skopiować" i używać. Wiem że największe skupiska łusek na na kręgosłupie i stawą aby były bardziej giętkie. I że jakoś pół godziny po zjedzeniu kolacji zapada w taki sen że nic jej nie budzi. Nawet to sprawdziam bo potknęłam się o tego szczekacza, on zaczął wyć ja rozbiłam miskę i obiłam się o podłogę a ona nic. Normalnie opiekunka roku.
- Jest samotna to na pewno bo emituje od niej aura takiej samotności, bo po tym jak straciła swoją przyjaciółkę najwyraźniej nie ma nikogo, tutaj. Wiem, muszę jej znaleźć partnera. Hawks. On też nikogo nie ma. IDEALNIE. - jeszcze chwilę prowadziłam monolog ze sobą aż naglę zasnęłam.
CZYTASZ
Ciężar daru ~BNHA~
FanfictionJest to prawie całkiem zmieniona historia z BNHA. Miłego czytaniaヽ(✿゚▽゚)ノ