wycinka urodzinkowa

7 1 1
                                    

Nooooo więęęęc. Nadeszły pierwsze obchodzone przeze mnie urodziny Hendo (tak skromnie powiem że jestem na tyle kreatywna więc są to też moje urodziny, ale mniejsza z tym)

Jest 14.11. (rok w BNHA nie jest znany) i czas najwyższy na zrobienie pierwszej od długiego czasu imprezy urodzinowej. Jestem już córką Numi-san, mieszkam w zaeąbistym domu ale urodziny robię w akademiku. No i super. Weźmiemy zaprosimy całą klasę, Shinso, Kajito, jeszcze kilka osób z 1B. To będzie piękne.

Po upływie 2 godzin miałam już dość. Chciałam iść spać a było dopiero w pół do 13. No normalnie gotowanie i ozdabianie pomieszczeń to jakaś tragedia. Prawie nic się nie zrobiło a to już brak sił, no skandal istny skandal ರ╭╮ರ

Momo, Mina i Uraraka zaczęły mi pomagać i od razu lepiej poszło. Sato upiekł dużo ciasta aby dla wszystkich starczyło (✯ᴗ✯)

Dobra wszystko jest na swoim miejscu można przyjmować gości.
Wszyscy zaproszeni przyszli, chociażby po to by zjeść ciasto, dostałam mnóstwo wspaniałych prezentów ale jestem był nie wiadomo od kogo. Szary kartonik owinięty piękną kokardką.

-Otwieraj, bo inaczej się nie dowiesz co jest w środku-powiedziała Mina przestraszajac mnie jednocześnie.

-Ja kiedyś umrę tylko dlatego że mnie ktoś przestraszy.-zaczęłam odparowywać.

Wszyscy się zebrali i zaczęli czekać z niecielpliwością aż otworzę.

-Aaaaaaa

-Co tam jest?

-Nie wierzę, no po prostu nie wierzę.

-Co

-Nie mam pojęcia od kogo to ale naprawdę bardzo trafny prezent.

-POWIESZ NAM W KOŃCU CO TO JEST?-Mina już całą zniecierpliwiona

-Giga pluszowy mieńcousi miś i cała kolekcja mang o których marzyłam. W sumie mam przypuszczenia co do osoby bo tylko jednej istocie to mówiłam.

Cały czas zastanawiałam się czy na pewno to Aizawa-sensei mi to kupił. Aż tu nagle

-Hendo

-AAAAA-aż podskoczyłam-zabić mnie chcesz?

-Przepraszam-Kirishima jak zwykle nie miał złych zamiarów-ja tylko się chce zapytać czy jesteś pewna kto ci kupił ten prezent.

-?

-No ten giga super wspaniały z piękną kokardką.

-Chyba Pan Aizawa

-Chyba jednak się mylisz

-To kto poza nim miał by o tym wiedzieć, tylko jemu to mówiłam.

-Eee, Bakugo się do zapytał co byś chciała na urodziny, znaczy ja przypadkiem podsłuchałem, ale potem mnie zaciągnął do sklepu i poprosił bym pomógł wybrać jakiegoś super pluszaka dla dziewczyny.

-oooooo, uroczeeeeee

-No ja przez chwilę miałem laga mózgu czy on ma na serio dziewczynę

-A co gdyby miał?

-No to eeeeeee nic nie ten eeeee pogratulował bym.

Przysunęłam się do niego i spojrzałam głęboko w oczy, nie była potrzebna telepatia

-Co ty?-Kirishima odskoczył-Muwiłaś że..

-Nie wejdę ci do głowy jak to nie jest potrzebne.

-To czemu mam odprate wrażenie że to zrobiłaś?

-Nie zrobiłam tego, to poprostu widać. Aaaaale z racji że Bakugo jeszcze mi nie powiedział prawdy to ja ci też jej nie mogę powiedzieć

-*smutna minka*

Coś w ten deseń

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Coś w ten deseń

-Poczekaj jeszcze trochę i dowiesz się prawdy-w tym momęcie poczułam ciążący na mnie wzrok, rozejrzałam się dookoła i zobaczyłam Bakugo.

Bakugo klepnął dwa razy w bok głowy. Wiadome było dla mnie że mam mu wejść do głowy by porozmawiać.

-Co ty mu kurna powiedziałaś?

-Nic. Ale wiem że pęka mu serduszko.

Wyszłam z jego głowy i dałam Kirishimie kawałek ciasta. Poszłam do Kajito i zaczęłyśmy sobie gadać. Cała impreza była cudowna i się świetnie bawiłam.



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tak tylko powiem, że to jest losowe umieszczenie w fabule bo bym sie nie wyrobiła z rozdziałem.

Miłego dnia/nocy kluseczki ヾ( ̄▽ ̄) Bye~Bye~

Ciężar daru ~BNHA~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz