Pov:Dream•wulgaryzmy
Spałem może z 4 godziny, oraz obudziłem się około 6:30. George wciąż spał i nie pokazywał żadnych oznak przebudzenia w najbliższym czasie, wciąż był zwinięty w pozycji, w której zasnął, i to sprawiło, że się uśmiechnęłem.
Siedziałem obserwując drzewa w oddali, zastanawiając się, kto obudzi się jako pierwszy. Od wschodu słońca niebo błyszczało złotym blaskiem i już wiedziałem, że zapowiada się ciepły dzień.
Myślałem o ostatniej nocy z Georgem, kiedy dostrzegłem Wilbura idącego przez drzewa i zbliżającego się do mnie.
"Dzień dobry" - mówił do mnie, wyciągając ramiona.
"Dzień dobry" – mówiłem do niego, a on dziwnie mnie obserwował.
"Dobrze spałeś?" – dodałem, próbując rozładować napięcie, które narastało.
"Tak, ale nie mogę się doczekać, kiedy znowu zasnę w łóżku" – mówił, siadając naprzeciwko mnie.
Śmiałem się trochę i z roztargnieniem wracam do głaskania George'a po głowie. Wilbur wciąż mnie obserwował, a teraz zaczął się uśmiechać.
"Co?" – zapytałem, unosząc brew.
Zaczął się trochę śmiać, zanim opuścił wzrok i kręcił głową.
"Nic" – mówił, wciąż chichocząc.
"Nie mów mi" - mówiłem, a teraz naprawdę chciałem wiedzieć.
Znowu skupił na mnie wzrok, ale tym razem spoglądał w dół. Potem znowu na mnie patrzył, a potem spuścił oczy.
Na początku nie rozumiałem, ale potem powoli zacząłem rozumieć o co mu chodzi.
"O" - patrzył na George'a.
"Było mu po prostu za ciepło w namiocie i zapytał..." - mówiłem, próbując wymyślić wymówkę, ale Wilbur przerwał mi.
"Dream, czy wyglądam dla ciebie na idiotę?" - zapytał mnie i nadal uśmiecha się szeroko.
"Naprawdę chcesz, żebym na to odpowiedział?" – odpowiedziałem, uśmiechając się lekko.
Przewrócił oczami i dalej mnie obserwował. Nie wiem, jak miałem się teraz ruszać, chcę uniknąć zbyt głębokich pytań, które mogłyby prowadzić do rozmowy o tym, co czuje George, ponieważ nie chce, żeby ktokolwiek wiedział.
Wilbur zdał się rozumieć, że nie chcę tak dużo o tym mówić i ostatecznie opuścił wzrok. Czułem, jak głos zaczyna mi podnosić się w gardle, ale gaśnie, zanim zdołałem go zepchnąć.
"Naprawdę go lubię" – mówiłem cichym głosem i przylepiłem oczy do George'a, prawie bojąc się zobaczyć reakcję Wilbur'a.
Widziałem, jak jego oczy poruszają się w górę i ponownie na mnie patrzą.
"Więc na co czekasz?" – zapytał mnie Wilbur.
A potem zamilkłem.
Nie mogłem powiedzieć Wilburowi, co mnie powstrzymuje, to było zbyt ryzykowne. Jak powiedzieć „boję się", kiedy mówiłem mu, że tak naprawdę Clay ucieknie. Och, skąd on zna Claya? Zakochałem się w nim online, kiedy miałem 17 lat, tak zna Clay'a. Więc po prostu milczałem.
CZYTASZ
rooftops - dnf tłumaczenie Polskie
FanfictionDream jest głównym gitarzystą w zespole, a George jest tylko chłopakiem, który akurat się w nim zakochuje. Ale George nie wie, że to nie pierwszy raz, kiedy spotyka mężczyznę, którego powili pokocha. Wszystkie ostrzenia zawsze znajdują się na począt...